edit styczeń 2013: Oba kocurki są zdrowe, odrobaczone, zaszczepione, wykastrowane. Rudo-biały Złotek ma ok.1 - 1,5 roku, jest kotkiem niewielkim i chyba większy już nie będzie, waży 3 kg. Czarny Szymuś teraz ma już ok.7 miesięcy, też waży 3 kg, ale chyba jeszcze rośnie. Chciałabym znaleźć kotkom wspólny dom, bo bardzo się pokochały, ale mogą też iść do osobnych domów, bo obaj bardzo ładnie bawią się z innymi kotami. Obaj też bardzo kochają człowieka, najchętniej z kolan by nie schodzili. Szymuś to "żywe srebro", Złotek jest spokojniejszy, wyrósł już z szaleństw wieku dziecięcego

Oba kocurki przebywają w domu tymczasowym w Rzeszowie, ale do dobrego domu jest zawsze szansa na transport.
Kontakt w sprawie adopcji: zuzinka96@wp.pl
Oto kotek ZŁOTEK




edit 24.09.12r. Złotek jest zdrowy, test na białaczkę ujemny, został już wykastrowany, w najbliższym czasie zostanie zaszczepiony. Kuweta opanowana do perfekcji (nawet poprawia po innych kotach, lubi chłopak porządek

Cudowny kot szuka cudownego DOMU

Kontakt w sprawie adopcji: zuzinka96@wp.pl
Imię takie otrzymał przed chwilą, bo zupełnie nie miałam pomysłu, jak go nazwać. A w dzień, w którym zaczęło się nowe życie Złotka w kalendarzu nie było żadnego imienia pasującego do owego przystojnego rudzielca

Kocurka zabrałam z działek, gdzie ludzie są nieprzychylni kotom, ostatnio ktoś zaczął je truć. I gdzie jest ciągła wojna o sterylizacje kotów, które niestety ciągle ktoś inny na te działki podrzuca. Ludzie którzy mają tam działki uważają, że sterylizacja kotki jest wbrew naturze, a jak potem kocięta zjadane są przez lisy, to jest to selekcja naturalna. Normalny nasz polski koszmar!!
Złotek urodził się tam podobno w ubiegłym roku (czyli ma już rok), ale jest tak zabiedzony, że wygląda na 6 miesięcznego kociaka, waży 2 kg. Dla niego był to ostatni moment na życie! Gdybym nie wiedziała, że ten kot urodził się na działkach i nigdy nie był w mieszkaniu, to w życiu bym nie uwierzyła. Kocurek jest miziasty do obłędu, mruczy, ugniata, liże po rękach i najchętniej to wszystko robiłby naraz. Już w pierwszy dzień obcięłam mu pazurki, bo takimi szponami z lubością gniótł moje kolana.
Złotek został już odpchlony, odrobaczony, dostaje Oridermyl do uszu, bo ma w nich stan zapalny (o dziwo, świerzba nie ma!). W przyszłym tygodniu jedziemy na kontrolę uszu i zrobimy badania krwi i testy, potem czeka chłopaka kastracja, potem szczepienie, a potem.... siup do swojego, najwspanialszego domku!!!
Jeszcze w tzw. międzyczasie kotka podtuczymy, co nie będzie trudne, bo ów kotek bardzo w tym temacie współpracuje

Kotek Złotek jest SUPER kotem i już prosi domki o ustawianie się w kolejce

O postępach kotka Złotka w stawaniu się łabędziem będziemy informować na bieżąco


edit 14.10.12r. 28 września do Złotka dołączył czarnuszek SZYMUŚ
Szymuś został zabrany z ulicy, gdzie ktoś domowego oswojonego kociaka wystawił do stada kotów wolnożyjących. Kociak podchodził do przechodniów, nie bał się niczego, co na wolności groziło mu wielkim niebezpieczeństwem. Szymuś ma 5 miesięcy, niesamowicie jedwabne futerko i jest kotem ewidentnie domowym. Od razu wiedział do czego służy kuweta i ludzkie kolana. Kocha człowieka, inne koty kocha również. Bardzo zaprzyjaźnił się ze Złotkiem, chłopaki normalnie się pokochały. Dlatego gdyby ktoś szukał 2 kotów do adopcji, to obaj byliby szczęśliwi, gdyby mogli pójść do wspólnego domu.
Oto czarnuszek SZYMUŚ



tylko mnie kochaj...
