
Mam ogromną nadzieję, że ten beczący maluch jeszcze żyje - ale miauczenia już nie słychać, kotka nie widać...
Przynajmniej bohater wątku jest bezpieczny, gdyby ktoś mógł wesprzeć jego kastrację i szczepienia, byłabym bardzo wdzięczna.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
alata pisze:Biedne maluszki[*][*][*][*][*]
Nie wiedziałam, że czarno-białe są "niechodliwe". Przecież to takie piękne umaszczenie.
Proszę o numer konta, wyślę drobną kwotę dla czarnulka.
Mam nadzieję, że mały krzykacz też się pokaże i pozwoli się złapać
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 156 gości