5 kocich maleństw na dworze [i] nie doczekały pomocy

[Liwia_]

Justyna8585 napisała mi dziś (sama nie ma teraz internetu), że przy okazji odławiania kotki w Rudzie Śląskiej odkryto miot 5 kociąt. Szkraby są bardzo malutkie, mają - z opisu - chyba nie więcej niż 5 tygodni, ciągle jeszcze niebieskie oczka. Maluchy są na dworze, dziś bawiły się nimi dzieci
Kocięta nie przeżyją, jeżeli się ich nie zabierze. W schronisku jest pp, tam nie mogą trafić.
Nie ma jeszcze zdjęć, póki co małe musiały zostać tam, gdzie były - nie mamy kompletnie co z nimi zrobić.

Może ktoś...? Może po 1, po 2 malce....?

[MarKotek]

masakra

[mamaGiny]

podrzucę jedynie

[alata]

Mogę pomóc tylko materialnie (karma, żwirek)

[Liwia_]

Podnoszę

[Liwia_]

Dzięki, Alata, za ofertę, może pomogłaby komuś w podjęciu decyzji...
Nikt? Strasznie szkoda tych malców

[kotx2]

O kurczę .Podnoszę

[BOENA]

[MarKotek]

[justyna8585]

Ani jeden nie przeżył...
Wiedziałam,że to tak się skończy

[Liwia_]

Zmieniłam tytuł, wątek chyba do zamknięcia
Jedyny potencjalny dt nie zdecydował się na nie - nie miały szczęścia urodzić się w chodliwych kolorach

[ASK@]

[*]

[BOENA]

Czy wiadomo co się stało?