Perska Blusia i Krystyna od kordonii u ewissko.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 17, 2012 15:25 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

Ewentualnie idealny dla kogoś, kto ma kota-miziaka zazdrosnego tylko o kolana :wink: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro wrz 19, 2012 0:14 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

becia_73 pisze:po dłuższym zastanowieniu stwierdzam,że Blusia to kot idealny.
Nie pragnie przesadnie kontaktu z człowiekiem
Nie garnie się do kotów-olewa je .
Całe dnie zajmuje się sobą- przeważnie śpi.

Zgłasza kiedy chce iść za potrzebą .
Idealny kot dla kogoś , kto chce mieć zwierza tylko do ozdoby.


a co z czesaniem? przecież trzeba czesać codziennie (?? się nie znam)

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 19, 2012 6:15 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

Oj tam :mrgreen:
Nie trzeba czesać, Blusia i tak nie pozwoli, ona lubi swoją skołtunioną fryzurę :ryk:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro wrz 19, 2012 7:55 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

Jedna wolontariuszka nie zwraca uwagi na wycie i lamenty .Bierze szczotkę i ją czesze po grzbiecie i ogonie.
Trochę to jak sport ekstremalny ale kotka uczesana jest .
:lol:
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie wrz 30, 2012 16:15 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

Nie ma co się tym zrażać że kotek robi kupkę poza kuwetką, moja śp. kociczka perska też tak robiła i się przyzwyczaiłam - robiła najczęsciej pod łóżkiem lub w kącie pokoju, potrafiła gościom zrobić kupę
prosto do buta. To ostanie to akurat mi się śmieszne wydawało bo ona to robiła ludziom którzy za kotami nie przepadają.
A jak moja mama była w gipsie to ją obsikała itp... Kicia obsikała też wszystkie dywany, wykładziny i większość łóżek.

Do wszystkiego można się przyzwyczaić i to wcale nie jest takie straszne.
A czesanie: jak kot nie chce to nie ma go co męczyć tylko trzeba co pewien czas kołtuny wyciąć w przypadku kotka perskiego.

Kot ponadto obtapicerował mi wszystkie meble i kanapy i nadal to na mnie wrażenia nie zrobiło.

Na inne koty też warczał i je przeganiał...

Każdy kot ma swój styl po prostu.

A z tym powodem oddania kota Blusi to mi ręce opadły jak to przeczytałam...
Mi od mojej kociczki perskiej robiła mi się wysypka na rękach i co miałam to wszystko gdzieś bo kotek taki cOOOdowny...
Jakby ja naprawdę kochali to by jej nie oddali.

Trzymam za ciebie kciuki Blusiu! Przypominasz mi moją śp. Pusię. Także i z tych opisów.

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro paź 10, 2012 22:05 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

Fajna jest ale boję się co do kontaktu z Moim Synem on czasami lubi się z kotem pobawić ale nie zamęczyć. Pamiętam na początku jak Beny był mały to go trochę męczył ale szybko się nauczył :)

NastyGirlBdg

 
Posty: 28
Od: Pon sie 08, 2011 19:29

Post » Czw paź 11, 2012 6:20 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

NastyGirlBdg pisze:Fajna jest ale boję się co do kontaktu z Moim Synem on czasami lubi się z kotem pobawić ale nie zamęczyć. Pamiętam na początku jak Beny był mały to go trochę męczył ale szybko się nauczył :)

hmm no Blusia sobie krzywdy nie da zrobić to jest pewne :lol:
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw paź 11, 2012 7:35 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

Bo to bardzo asertywny kot :lol:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lis 18, 2012 22:48 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

Jak tam Blusieńka ? czy może znalazł się jakiś domek..
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Nie lis 18, 2012 23:48 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

wątpię, żeby Blusia kiedykolwiek znalazła dom

regularnie są w jej sprawie kretyńskie telefony, osoby, które tylko przytakują na wszystko, nic im nie przeszkada i nie stanowi problemu, a interesuje ich tylko, czy tabletki na serce, które bierze są drogie

osoba świadoma i doświadczona odezwała się w jej sprawie tylko jedna i nie zdecydowała się
a my nie straszymy, musimy powiedzieć jaka Blusia jest, ale w codziennym obcowaniu jest bardzo fajnym towarzyszem człowieka i to podkreślamy

Blusia bardzo potrzebuje kontaktu z człowiekiem i zainteresowania, żyje obok kotów, jak tylko przyjdziemy łazi za nami cały czas i strasznie wyje jak jesteśmy za ścianą. Trochę mi zajęło namierzenie, który to kot tak rozpaczliwie wyje, bo Blusia uspokaja się jak usłyszy, że ktoś wchodzi, a nikt się nie spodziewał, że to ona.

Ze sprawami kuwetkowymi jest teraz bardzo źle, codziennie komplet na podłodze pod drzwiami od łazienki, a to tylko dlatego, że Blusia nie ma do niej dostępu, bo coś nam się tam zalęgło. Było już bardzo dobrze, Blusia załatwiała się do kuwety, pod warunkiem, że ta stała przy ubikacji, ale zostało to zaprzepaszczone tylko dlatego, że jest u nas.

Stwory łazienkowe:
(skazane na śmierć głodową w zaspawanej na zimę przez spółdzielnię mieszkaniową piwnicy)
Obrazek

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lis 18, 2012 23:55 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

Stwory są śliczne, biedna ta Blusia. Nie mam siły na kopanie wątku, gdzie sa opisy jakie ona bierze leki, i jak ta choroba u niej wygląda. Popytam też ludzi, porozglądam się .
Też mam do wydania śliczną persiczkę tri..dzięki Bogu zdrowa. Nicujemy domki...coś się kroi. :ok:
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Pon lis 19, 2012 0:16 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

Blusia nie ma żadnych widocznych objawów choroby serca, wada została wykryta osłuchowo przy rutynowym badaniu i potwierdzona rtg, usg i ekg. Dożywotnio bierze Enarenal, 60 tabl. kosztuje ok. 8 zł; bez żadnego problemu połyka tabletkę w kawałku mięska.

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lis 19, 2012 8:09 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

Fundacja KOT pisze:[...] strasznie wyje jak jesteśmy za ścianą. Trochę mi zajęło namierzenie, który to kot tak rozpaczliwie wyje, bo Blusia uspokaja się jak usłyszy, że ktoś wchodzi, a nikt się nie spodziewał, że to ona.

No właśnie wczoraj podczas przebierania się po dyżurze rozległa się niezła aria 8O , ale kiedy otworzyłam drzwi do kociarni, żeby nawierzyc śpiewaka (a raczej wyjca :roll: ), nikt się nie chciał przyznać :ryk: Stawiałam na Piracika, ale patrzył raczej zdziwiony czego od niego chce.. Blusi nie podejrzewałam zupełnie!
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lis 19, 2012 14:38 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

ja jestem pełna wiary, że ona jednak dom znajdzie
to nie takie straszne paskudzący zwierzu
chociaż
ja mam łzienkę otwartą cały czas - w środku są kuwety - ale mam znajomych, którzy kręcą na to nosem
podobnie jak na moją najstarszejszą sunię, która ma już chyba takiego Alzcheimera(dobrze napisałam?), że nawet nie kojarzy kiedy i gdzie się załatwiać
owszem zdarza się, że jak ją wyniosę szybciutko po pobudce na dwór to akurat tam się załatwi
ale najczęściej jednak sobie wstaje i uznaje, że właśnie teraz!!!
a ja już z jednym butem na nodze się do spaceru zbieram
zdarza się jej też stać na trawce i stać i stać a po powrodzie 10 minut później się w domu załatwi i już

ale to też dla niektórych jest masakra - takie obsikane mieszkanie, co z tego, że za każdym razem wytarte skoro i tak posikane

kot - nawet ten "kichający" obok kuwety to jednak porządny gość w stosunku do psiaka w tej opcji :1luvu:

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 21, 2012 2:21 Re: Perska Blusia wróciła z adopcji po 5 latach, potrzebny d

Ja mam nadzieję, że Blusia znajdzie dom. Przecież moja kochana Izaura, która wydawała się jeszcze mniej adopcyjna już od trzech miesięcy jest u na prawdę cudownej rodziny.
Z tym, że pytają o cenę tabletek to przecież nie jest nic dziwnego. Gdyby lekarstwa kosztowały powiedzmy 80 zł/mc to jest to taki wydatek, że nie każdego stać.
A Blusia nadal ma ogłoszenia, czy też jej sprawa trochę przyschła?
Obrazek

cairo

 
Posty: 637
Od: Nie lut 12, 2012 9:48
Lokalizacja: POZNAŃ

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 370 gości