OTW7-Żuk[*]Dziki dzik-może Piotruś? Zuzinka w DS:))

widziałam
ale żadnej informacji o 30 kotach z Jeleniej Góry tam nie ma
i żadnych kotów do adopcji tez nie ma

pojechali na zgłoszenie z Warszawy(Milanówek) do Jeleniej Góry?
to jest ponad 400 km
i co dalej?

**Adopcje: 12 >>**

Nic nie ma.Tylko opis działalności. Coś widziałam na miau o kotach z JG.Ale nie jestem pewna.

zobaczymy czy coś napiszą dalej
czy to tylko taki post, żeby zamieścić numer konta

**Adopcje: 12 >>**

Patmol pisze:zobaczymy czy coś napiszą dalej
czy to tylko taki post, żeby zamieścić numer konta

mozemy popytać jak to palnują legislacyjnie i takie tam. Nikt pieniążków nie wpłaci jak nie widzi efektów.

Na ich stronie jest info że mają sekcję w Jeleniej Górze.
http://mondocane.com.pl/informacje/Kontakt

tak -dwie osoby w ramach wolontariatu
może rzeczywiście coś będą robić w Jeleniej

**Adopcje: 12 >>**

Zdaje się,że mamy kule dla Danki.Choc jedną. Zosiu, dzięki za telefon. :1luvu:

O drugim narzędziu wspomagaczu będę wiedzieć wieczorem czy jest.Jak nie będzie to się odezwę.

Ja znam Kasię i Dominikę z Mondo Cane. Nie wiem, na ile są skuteczni w interwencjach, bo dopiero startują, ale to NA PEWNO nie jest próba wyłudzenia kasy :wink:

**Adopcje: 12 >>**

Zofia.Sasza pisze:Ja znam Kasię i Dominikę z Mondo Cane. Nie wiem, na ile są skuteczni w interwencjach, bo dopiero startują, ale to NA PEWNO nie jest próba wyłudzenia kasy

Dzięki Zocha :1luvu:

Co do kul, rozmawiałam z sąsiadem, dla którego pożyczaliśmy kule od naszego kolegi. Sąsiad już chodzi bez kul, czyli może je oddać. Jakby co, to także je mogę "zaklepać". (oczywiście kule. Sąsiada klepać nie będę :wink:

, bo żona sąsiada nie pozwoli)

**Adopcje: 12 >>**

meksykanka pisze:Co do kul, rozmawiałam z sąsiadem, dla którego pożyczaliśmy kule od naszego kolegi. Sąsiad już chodzi bez kul, czyli może je oddać. Jakby co, to także je mogę "zaklepać". (oczywiście kule. Sąsiada klepać nie będę , bo żona sąsiada nie pozwoli)

Klep ile wlezie i w co wlezie. Jedyna okazja.

Janusz jedzie dziś po kule i zobaczymy ile ich przywiezie.
Dzięki :1luvu:

**Adopcje: 12 >>**

Bure cosik to dziewunia. Nawet jej milbemax podałam wprost do pysia.Mam cała palce.

Skorzystała też w naszej obecności z kuwetki. Nie przeszkadzało jej,że stoję i podziwiam jaka jest mądra. Jest ładna.Ma zgrabny pysiek i przepiękne oczy. Bura jak to bura.
Nie mieszka w kuwecie tylko na posłanku. Teraz ma podłączony tv by z kulturą się oswoiła. :mrgreen:

Może będą z niej koty.

Na pewno będą. Wygląda na to, że już są :mrgreen:

A Mańka drze się jak głodna :mrgreen:

Wczoraj wróciłam póżno a darła paszczę przez drzwi a miaukoliła ,że płucka ma zdrowe :mrgreen:

dziś też miałkoliła ,że służba za póżno do domu wraca :mrgreen:

Je tylko mokre ,po mięsku coś za lużne kupale ,może nie zwyczajna i darowałam sobie podawanie
jej mieska.
A i dziabneła mnie ,ale spoko to tylko tak pochwaliła się że zęby ma zdrowe :mrgreen:

a głaskać po brzuszku można tylko ostrożnie bo ona ma jakiś zrost w miejscu ludzkiego mostka ,
może była jakoś po urazie ,kiedyś

,no ale można głaskać ,na kolanch siedzi grzecznie ,mruczy ,baranki
są delikatne i dobrze bo łep ma spory :mrgreen:

W tym tygodniu zgarnę jelonkowskie maluchy, ale nie wiem gdzie je umieszczę , może u córki na Zaciszu. potem bedziemy szukac domów. może będzie dobrze

OTW7-Żuk[*]Dziki dzik-może Piotruś? Zuzinka w DS:))

Kto przegląda forum