» Pon wrz 17, 2012 13:35
Re: ŚLEPACZKI cz.V-czy jest ktos chętny poprowadzic wątek ?
witajcie po powrocie ,
dziewczyny kochane, bardzo bardzo miło czyta sie Wasze słowa, bezapelacyjnie watek slepaczków musi istnieć ze względu na ludzi którzy maja lub decydują sie na innego kotka, wyjatkowego, ale nie maja skąd czerpac wiedzy i pomocy merytorycznej-tak zreszta poza forum rozmawiałam z AgąPap. Jednakże nie mam mozliwości tak często jak niegdys zaglądać na forum ( ostatnimi czasy tylko wskakiwałam dosłownie na nasz watek na sekundę) ze względu na wielość trudnych spraw, których mi los nie szczędzi i problemami ze zdrowiem, których najmniej sie spodziewałam, a także bardzo częste wyjazdy. Mówiąc szczerze komputer mam w pracy, gdzie owszem jestem od 11 do 20tej zwykle, ale bywa tak,ze nie mam żadnej możliwości wejścia do netu ze wzgledu na brak czasu i pracę.W piatek często rano juz jestem w drodze na Śląsk załatwiając po drodze masę spraw i ląduje koło Bielska zwykle późno wieczorem, tam czekają już zajecia na sobotę i niedzielę, na noc w niedzielę zwykle wracam na Dolny Śląsk i tak w kółko.Często trudno mi wkręcic badania zlecone pzrez lekarzy w ten terminarz, często mi terminy uciekaja , bo praca goni, a sa dni, kiedy bardzo trudno mi sie poruszać i ograniczam sie do przeciwbólowych i wolniejszego trybu ząłatwiania spraw, bo na wolne raczej nie mogę sobie pozwolić.
Reasumując- nie jestem w stanie być na watku codziennie, a tak powinno wygladac doglądanie i prowadzenie go; sledzenie informacji, aby były aktualne, monitorowanie watków poszczególnych slepaczków, jak dawniej miało to miejsce.
Stąd moja goraca prosba, którą już napisałam w temacie: czy podjałby sie ktos prowadzenia watku tak, aby nie był on martwy i smutny, jak ostatnio, tchnął trochę zycia , radości , bo i taką przeciez te wyjątkowe kotki przynosza , nie tylko smutek, o którym zwykle sie tu mówi, choć los a często raczej ludzie są potworni.
Jesli chodiz o sprawę pomocy finansowej, takze rozmawiałyśmy chwilę z AgąPap - czy i w jakiej formie to ciagnąć?
Uważam,że powinna taka pomoc być, jesli zaistnieje taka potrzeba, lecz musimy zrezygnowac ze wsparcia fundacji, zbyt mała kwotą dysponujemy.
Czy miałoby być to w formie skłądki miesięcznej, jak dotąd czy okazjonalnie, jak kto ma pieniazki, wpłaca-? to jest sprawa do ustalenia i prosiłabym o wypowiedzi.
Ostatnio edytowano Pon wrz 17, 2012 13:43 przez
alessandra, łącznie edytowano 1 raz