Tragiczna sytuacja kotów z Brzegu zdjęcia str. 18

[Marzenia11]

wiem że kciuki to niewiele ale tylko dobrymi myslami mogę wspomóc...

[michalinadzordz]

Haha znaleziona a ona do sterylizacji?

kciuki za adopcje

[michalinadzordz]

jak było w kąciku adopcyjnym?

[martka]

Kotkę napotkałam w kuchni, najpierw myślałam, że mi małe pouciekały, ale zaraz się zorientowałam, że to jasny, ale dużyyyyy kot. Jaka radość! szkoda tylko mojej zdemolowanej kuchni i przegryzionego palca
W kąciku niestety nie powiodło się
Byliśmy od 11 do 17, plus wcześniej o 10 pojechaliśmy do Legwana.
Ciężki dzień...

[michalinadzordz]

A było chociaż jakieś zainteresowanie?

[martka]

Dużo rozmów, ale albo już mieli kota, koty, psa, no i dzisiaj nie zabrano żadnego kociaka do DS.
Było małżeństwo zdać relację z adaptacji kociątka ze stodoły

[sroka7]

Dużo rozmów, ale albo już mieli kota, koty, psa, no i dzisiaj nie zabrano żadnego kociaka do DS.
Było małżeństwo zdać relację z adaptacji kociątka ze stodoły

No to chociaż przyjemne spotkanie było

[Marzenia11]

Następnym razem się uda, przecież wiesz...

[michalinadzordz]

Gdybyś miała chwilę żeby porobić maluszkom gotowym do adopcji zdjęcia, to mogłabym zrobić im ogłoszenia.

[Mruczeńka1981]

Dwaj chlopaki wyadoptowane dzieki pomocy TOZ:-)Dziekujemy!!!

[michalinadzordz]

Dwaj chlopaki wyadoptowane dzieki pomocy TOZ:-)Dziekujemy!!!

super łaciate chłopaki?

[AniaWrocław]

Dwaj chlopaki wyadoptowane dzieki pomocy TOZ:-)Dziekujemy!!!

A dokąd poszły? Wysyłam Ci na maila zdjęcia podrzutków, niestety takie sobie

[martka]

Wczoraj na Zoo-Botanice DS znalazły dwa kocurki:
biało-czarny i biało-grafitowy. Nie bylo mnie przy samej adopcji, bo leżałam na betonie na przystanku, kociaki do hali zawieźli mi młodzi ludzie, ale widziałam umowy na TOZ i słyszałam, że bardzo fajni ludzie zabrali malce. Bialo-grafitowy ponoc poszedł jako piaty kot do domu, chyba na ul. Ruską?, a drugi pojechał do Brzegu Dolnego
Jak doszłam do siebie i zajechałam na targi, to juz były wyadoptowane, dziękuję Toz-owi, dziękuję Asi i Mateuszowi.
Rano pojechałam na steryl z kotką, ma wyczyszczone uszy ile tylko sie dało, zakriponiony Advocatem kark, zakropione oczy i uszy Atecortinem. Siedzi w innej klatce, z tej nie zwiała , ładnie je, ale rzuca sie okropnie, jak tylko podchodze do klatki to chce się rzucic na mnie, dlatego dostała gar wody, michy karmy, żwiru pełno i nie ruszam, aż do momentu wywozu

[Marzenia11]

Nie bylo mnie przy samej adopcji, bo leżałam na betonie na przystanku,..

Boże, co się stało???
za domki i zdrowie, nie tylko kotów

[martka]

no....zasłabłam....
Dobrze, że chociaż te dwa w DS