Fibi bez nóżek ['] ...nie tak miało być...

Proszę bardzo :wink:

udało się uffff, jakość komórkowa uchwycić Fibi, to na prawdę wyzwanie :roll:

dilah pisze:Proszę bardzo udało się uffff, jakość komórkowa uchwycić Fibi, to na prawdę wyzwanie

buahahahahahahahha :ryk:

no nie mogę jak Fibi sobie super radzi

Kasia, on się nie brudzi przy kupie?
A Gadżetto jaki wielki już

Georg-inia pisze:no nie mogę jak Fibi sobie super radzi Kasia, on się nie brudzi przy kupie?
A Gadżetto jaki wielki już

Inga właśnie tego najbardziej się bałam, że po każdym kuwetkowaniu kot będzie do mycia i jeszcze nawet razu nie miał żadnej wpadki

ani przy sikaniu ani przy kupalu :!:

Fantastycznie sobie radzi, jak jest w kuwetce, to ciężar ciała przesuwa na przód tył ma lekko uniesiony, grzecznie wychodzi zakopuje :ok:

Do tego ma przefajne mięciutkie futerko, które czyści z wielką czcią :lol:

często Fibi się pucuje, nóżki też

Jest cudaśny i mruczaśny, tylko czasem jak za długo jest wypuszczony i szaleje z Gadżetem wzięty na ręce troszkę się oburza i buczy, ale w ogóle nie jest agresywny :mrgreen:

Figa to był szatan na początku naszej znajomości :roll:

Fibi przy niej to aniołeczek :1luvu:

Co do Gadżeta to kawał chłopiska i tak nam się zasiedział i sobie wyrósł :roll:

ojeżu! jakie słodkie :1luvu:

Fibi

tak, on ma niesamowite, mięciusieńkie i baaardzo gęste

Proszę misz-masz, czyli nasze chłopaki :twisted:

Z obserwacji mojej i Artura sądzimy, że Fibi zdaje sobie sprawę ze swojej ułomności. Wobec Gadżeta jest zadziorny i skory do zabawy, gdy wystaje od pasa w górę spod kanapy, jak dupala ma schowanego pod kanapą. Natomiast jak jest cały "odkryty" ucieka i chowa się. W sytuacjach stresowych chowa nóżki pod siebie, siada na dupalu i na przednich łapkach wyciąga się najwyżej jak może, wówczas wygląda jak pełnosprawny kot. Bardzo się denerwuje, gdy głaski przechodzą gdzieś na jego tył, jest nadal łagodny, ale wyraźnie pokazuje, że jest to dla niego dyskomfort. To może głupie, ale na prawdę z jego zachowania można wywnioskować, że on zdaje sobie sprawę z tego, że jest inny. A tak jak on mruczy :1luvu:

aż nie chce się wierzyć, że to był kot wolno żyjący.
A w przyszłym tygodniu we czwartek tniemy klejnoty obu panom :twisted:

i będę pisała ogłoszenia uaktualnię Gadżeta i uklecę nowe dla Fibi, mam nadzieję, że tym razem domki będą się bić o chłopaków :wink:

marzenie

możliwe, że Fibi naprawdę wie że jest inny i nie na wszystko może sobie pozwolić.
hm, może to dotykanie tyłu źle mu się kojarzy... może jednak ucierpiał i dlatego nie ma całych nóżek i teraz nie lubi by go tak dotykać.

magdaradek pisze:możliwe, że Fibi naprawdę wie że jest inny i nie na wszystko może sobie pozwolić.
hm, może to dotykanie tyłu źle mu się kojarzy... może jednak ucierpiał i dlatego nie ma całych nóżek i teraz nie lubi by go tak dotykać.

To był kot wolno żyjący, może jakoś go inne koty przez te nóżki dominowały, w sumie to natura eliminuje te chore, słabe, ułomne i stąd ma poczucie bycia "gorszym" czyli ostatnim w hierarchii ...a może go te nóżki bolą tylko, że przyzwyczaił się do tego bólu... ewidentnie są one dla niego problemem w kontaktach i zabawach z innym kotem, jak i są problemem gdy się go dotyka, przy czym Ania CC te nóżki "wymacywała" i nie bronił się czy też nie pokazywał, że go coś boli. Z drugiej strony to pierwsze "żyjątko" które mamy z takim problemem więc zupełnie nie mam porównania

Co się wydarzyło już się nie dowiemy, najważniejsze że teraz jest bezpieczny, w końcu to zrozumie :ok:

dziewczyny, no proszę Was... on nie wie, że jest inny, gorszy czy ułomny :lol:

nie personifikujcie zwierzaka na siłę, zwierzęta nie mają takich ludzkich "zawiści"

być może mały nie urodził się taki, może stracił nóżki w bardzo wczesnym kocięctwie i do tej pory ich dotykanie kojarzy mu się z bólem, dlatego woli "zabezpieczać tyły". Po prostu i zwyczajnie.

No dobra, Inga ale przecież istnieje coś takiego jak pamięć o czymś złym. Nie w ludzkim tego słowa znaczeniu, ale inaczej dlaczego kot czy pies boi się wystrzałów lub uniesionej ręki?
sama kiedyś mówiłaś, że Sasza bał się szczotki, bo może nią go wygarniali spod mebli
dlatego pomyslałam, że może mały ma złe wspomnienia związane ze swoim tyłem

to ja pozwolę sobie :oops:

wrzucić link do bazarku dla wszystkich fanów Gadżeta - jest modelem lipca: viewtopic.php?f=20&t=146114

magdaradek pisze:No dobra, Inga ale przecież istnieje coś takiego jak pamięć o czymś złym. Nie w ludzkim tego słowa znaczeniu, ale inaczej dlaczego kot czy pies boi się wystrzałów lub uniesionej ręki?
sama kiedyś mówiłaś, że Sasza bał się szczotki, bo może nią go wygarniali spod mebli
dlatego pomyslałam, że może mały ma złe wspomnienia związane ze swoim tyłem

a co innego napisałam?

skojarzenia tylko i wyłącznie... ale nie świadomość o własnej ułomności, bo w świecie zwierząt coś takiego nie istnieje

Gosiu rybcie, serdecznie dziękujemy za wyróżnienie Gadżeta jako bohatera lipca :1luvu:

kalendarz wzruszający, podpiełam banerek, będe wszystkich zachęcać do zakupu, bo na prawdę warto

Jednocześnie kibicującym Fibi zapraszam do zakupu cegiełek, to tylko 1 złotówka, a może tak wiele http://allegro.pl/charytatywna-fibi-koc ... 46574.html

Fibi bez nóżek ['] ...nie tak miało być...

Kto przegląda forum