



Zabawka super

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
saintpaulia pisze:Już w drodze do weta pękła mi parasolka. Jesteśmy już w domu, Nazir zajada stresy, a ja musiałam się przebrać w dresikdo spania. Zmokłam do ostatniej nitki. Chyba zejdę nim ten kot się wyleczy.
Nazir znowu został wymacany. Temp. 39,1 - jak w domku. Powiększone węzły żuchwowe. Dostał steryd, który podawany jest w osłonie antybiotykowej. Więc jutro znowu zastrzyk w domku. (Nie chciałam go jutro nieść). Mam monitorować temp. W sobotę konsultacja.
Mój przyjacel pod koniec miesiąca ma ślub, a ja nawet koperty nie uzbieram. Ale nic to, byle tylko wyzdrowiał. Najgorsze, że nie potrafię się tym ślubem cieszyć, bo nie chce mnie zły humor opuścić. Dobrze, że mama mi jakąś kiecke przerobi.![]()
Nazirro obrażony. Nie gada ze mną. Najgorsze, że spakowałam go na wizytę, jak przyszedł sie miziać, on mnie już nie będzie kochał.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 35 gości