Nie tylko dla VIP-ów, część 7...Antoś zachorował !!!

Jestem, ale nie mam nic do napisania.

alab108 pisze:Dlaczego kochanie?

jeszcze się pyta :twisted:

miłego piatku bo to.... początek weekendu

Miłego piątku :ok:

Hej, miłego Vipki!

AGA [*] (1997 - 1.11-27.11.2011)

Ja też stoję w kolejce do przywitania się.
Całuję w śliczny rudy nosek. :love:

PUNIO jesteś najpiękniejszy. :1luvu:

Witam cioteczki wszystkie, witam

.
Dziś u nas bryndza...zimno i mokro

.
Głowa mnie boli, pewnie to nie koniec deszczyku.

Elu, ja tam żadnego problemu nie widzę...nadaje jako ośmiokilową paczkę priorytetową i w poniedziałek Punio bedzie u Ciebie :mrgreen:

.

Czwarta strona ale i tak cicha podczytywaczka sie wita

I zacieramy rece na bazarek

Helvti pisze:Czwarta strona ale i tak cicha podczytywaczka sie wita
I zacieramy rece na bazarek

Alu, dzień dobry

.
Dobrze, że jesteś :1luvu:

.

Zosiu? Małe w łazience u mnie

Fasolka

MalgWroclaw pisze:Zosiu? Małe w łazience u mnie
Fasolka

Fasolko, byłam u Ciebie, czytalam

.
Jaka Ty jesteś biedna koteczka!

U nas też małe czarne siedziało i smarkało...a teraz po pokoju lata.
Ale grzeczne jest na szczęście.
Zosia.

To i ja się zamelduję u vipka

kwinta pisze:To i ja się zamelduję u vipka

Lucynka, witaj

.
Alez sie cioteczki ścielą gęsto :1luvu:

.
Im nas więcej, tym lepiej!
W kupie siła!
...i takie tam

.

A u nas dzisiaj już piękna pogoda, w sam raz na wycieczkę do lasu, dwa dni deszczu wystarczy.

Wogóle jakas ta pogoda zwariowana, raz gorąco, a raz zimno

.
Nie wiadomo, jak sie ubrać.
Gosiu, pewnie czekasz na wieści o Ringo?
No to śpieszę Ci donieść, że Ringo dziś spędzil pierwszą noc w domu :mrgreen:

.
Co prawda na razie w przedsionku, ale był bardzo grzeczny, uwalił się na swoim dywaniku i spal, aż huczało :ryk:

.
No co ja zrobię, jak mi go żal...taki sam był w tym kojcu

.
Nie lubię, jak moje zwierzaki są nocą poza domem

.

vip pisze:Wogóle jakas ta pogoda zwariowana, raz gorąco, a raz zimno .
Nie wiadomo, jak sie ubrać.
Gosiu, pewnie czekasz na wieści o Ringo?
No to śpieszę Ci donieść, że Ringo dziś spędzil pierwszą noc w domu .
Co prawda na razie w przedsionku, ale był bardzo grzeczny, uwalił się na swoim dywaniku i spal, aż huczało .
No co ja zrobię, jak mi go żal...taki sam był w tym kojcu .
Nie lubię, jak moje zwierzaki są nocą poza domem .

też bym tak zrobiła-witaj Gosiu i cioteczki :lol:

Nie tylko dla VIP-ów, część 7...Antoś zachorował !!!

Kto przegląda forum