Nasza kocia rodzinka. Prośba o pomoc dla Lolusia z FIP:(((

Ojej

Moja Bisia też średnio

Bunia ożywiła się jak wyjęłam rybkę z zamrażalnika i nie odstępowała mnie już na krok oraz domagając się jej miauczeniem.
Pojadła na raty i nie zwymiotowała, a teraz poszła spać. :ok:

Ale fajnie

u nas w jedną stronę lepiej a w drugiej znów trochę gorzej :roll:

JaEwka pisze:Ale fajnie
u nas w jedną stronę lepiej a w drugiej znów trochę gorzej

Jak chorągiewka na wietrze.

Małe dwa też coś chore, a rano było wszystko dobrze.

no czytałam właśnie :roll:

może tylko przez robaczki się gorzej czują

Iza_ pisze:

Świetne

Właśnie wróciłam od weta z Bunią z kontroli.
Pani doktor powiedziała, że lepiej już wygląda i futerko też ma ładniejsze a nie takie nastroszone.
Niby ładnie wygląda a waga leci w dół bo waży już tylko 2,50kg.

Podobno tak może być, aby potem było lepiej, nie dostanie już też antybiotyku i ornipuralu bo ma odpocząć dziewczyna.

chciałabym żeby Wilczka ważyła 2,5 (dla niej normalna waga to 3 kg) teraz moje biedactwo waży 1,9 :cry:

i szykujemy się do transfuzji krwi...
Ale z drugiej strony zaczęła w końcu jeść - dzisiaj chciała w nocy zeżreć pączka

Jak czytam Aniu o poprawach u Buni to się bardzo cieszę bo wtedy sobie myślę, że Wilczka też da radę

No Ewelinka, Buńka wczoraj się nażarła Whiskasów dla juniorków od maluchów i w nocy sraczkę miała, że nie wiedziałam jak to zebrać z płytek. :evil:

Biedna Wilczka

oby jej transfuzja pomogła. :ok:

Nasza Bunia

Obrazek

Franuś

Kaśka

Agata

Agata, Tuśka i Miśka

Obrazek

Kociaki, zdrowiejcie proszę :ok:

A Wilczka mi wczoraj mało palca nie odgryzła jak jej dałam zmieloną wołowinę z wątróbką

Widzię Buni tak samo sierśc sterczy teraz jak i mojej :roll:

A może by jej dawać gotowanego kurczaka ?

JaEwka pisze:A Wilczka mi wczoraj mało palca nie odgryzła jak jej dałam zmieloną wołowinę z wątróbką

Widzię Buni tak samo sierśc sterczy teraz jak i mojej A może by jej dawać gotowanego kurczaka ?

Bunia nie lubi gotowanego kurczaka, ona tylko rybkę surową lubi z mięsa. :evil:

a no to szkoda bo kurczaczek zazwyczaj się sprawdzał w takich sytuacjach

JaEwka pisze:a no to szkoda bo kurczaczek zazwyczaj się sprawdzał w takich sytuacjach

Dzisiaj ugotowałam kotom wątróbkę z kurczaka, ale żaden z 13 kotów nie przyczynił się do jej zjedzenia. :evil:

Nasza kocia rodzinka. Prośba o pomoc dla Lolusia z FIP:(((

Kto przegląda forum