jjw666 pisze: I jeszcze ważna sprawa - dzisiaj dowiedziałam się od właścicieli działek na ul.Chełmońskiego, że na działkach rozgrywa się dramat. Koci dramat. Większość działkowiczów nie chce kotów na działkach i skutecznie je truje... za rękę na razie nikogo nie złapano. Pan z którym rozmawiałam, opowiadał mi, że ostatnio zawiózł dwa trzytygodniowe kocięta do weta i okazało się, że były spryskane jakimś trującym świństwem... maluszki nie dały rady, mimo pomocy![]()
Gdzie to mam zgłosić, żeby ktoś COŚ naprawdę zrobił?
Do TOZ warto zgłosić oni zajmują się interwencjami w takich sprawach.