JEST ! Dzisiaj przyszedł pocztą lek z Anglii. To działamy. Ostatnio cukier troszkę się nam uspokoił,
ale jeszcze nie na tyle, żeby to było jak powinno. Wczoraj Esio się opalał do słoneczka łapiąc jeszcze
jedne z ostatnich promieni lata. Wrzucę fotki jutro to zobaczycie Cesarza w całej okazałości
Czujemy się dobrze, Duża to już jedzie na rezerwie, bo śpi tylko po 4 godziny a tu ostatni rok studiów
przed nią.. ale co tam damy radę
Pozdrawiamy wszystkich cieplutko i dziękujemy za dobre słowa i nieustające kciuki
