U Anioła remont balkonu trwa, ona sama wczoraj leżała bez życia, bo się struła tymi smrodami (smoła czy inne diabelstwo)..
"Jakoś się trzymamy, chociaż koty mi nie mruczą tylko ryja piłują, żeby wypuścić je na balkon (albo chociaż do tego pokoju z balkonem). Jak zadzwoniłam ze skargą, że mnie trują, to usłyszałam, że wszystko ma atesty i powinnam się cieszyć, że mi się to w lipcu nie trafiło przy tych upałach ... No to się próbuję cieszyć ... ale jakoś nieudolnie ..

Wetka w ciężkim szoku, nie podliczyła jeszcze wszystkich wpłat, w piątek mam się zjawić z Okruszkiem ,to już pewnie wszystkie dojdą ...

To cudowne, że są jeszcze tacy ludzie ... A tego Twojego szefostwa nie dałoby się jakoś sklonować ...

Okruszek rozrabia i drze japkę, żeby go wreszcie z tego więzienia wypuścić...

"
Kochani, to dzięki Wam to zdziwienie Pani Doktor
