anulka111 pisze::ryk: Na pewno nie byl szylkretem
To sobie naogladalas koteczkow.
A na wystawie jest wiecej.
Jestme pod wrazeniem Twojego radzenia sobie z p[rzemywaniem oczek-jestescie obie dzielne-w takich chwilach ja sie czuje jak fajtlapa
Byłam z koleżanką. Niebacznie przyznała, że ma jednego kota.
Koniecznie chcieli jej brytka sprzedać. Ale powiedziałam, że mam 4 i mogę się z nią podzielić.