




Jak drgnęła łapka ,musi być dobrze




Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Kociara82 pisze:damy rade, ja postaram sie namowic kogos ze znajomych, bo w grupie razniej i latwiej pomagactak wiec w razie czego jakos damy rade, tylko musimy wiedziec na kiedy i na jak dlugo. Uprzedz ze 2 dni wczesniej, zebym mogla zorganizowac ekipe i czas
Pedro, walcz, prosze Cie!
izydorka pisze:Kociara82 pisze:damy rade, ja postaram sie namowic kogos ze znajomych, bo w grupie razniej i latwiej pomagactak wiec w razie czego jakos damy rade, tylko musimy wiedziec na kiedy i na jak dlugo. Uprzedz ze 2 dni wczesniej, zebym mogla zorganizowac ekipe i czas
Pedro, walcz, prosze Cie!
zabawne...biorąc po uwagę mój poprzedni przydługi post.
Podtrzymuję więc, że MOIM zdaniem pomoc Justynie jest potrzebna ciągle i stale, a krytycznych sytuacji nie można przewidzieć dwa dni wcześniej, żeby dać znać. Ale to miło, że ktoś ma możliwość zorganizować ekipę i czas... choć...hm...
phantasmagori pisze:Źle, że się przed weekendem stałoAle grunt że niema pogorszenia. Ja wierzę że chłopak da radę
![]()
![]()
![]()
izydorka pisze:nec Hercules contra plures...
Kociara82 pisze:nie pamietam ile to dokladnie lat temu bylo... okolo 20 moze...
okolo 2 letni wowczas synek kolezanki mojej siostry, dziecko wesole, pelne zycia, radosne, towarzyskie, przewrocil sie i przestal chodzic. Nic mu wczesniej nie dolegalo. Przewrocil sie jak to dziecko... dzieciom sie to czesto zdarza. Ale tym razem nie wstal, nie pamietam, ile trwala rehabilitacja, nie pamietam nawet, jaki byl powod tego paralizu. Mniejsza o to. Dzis chlopak ma juz ok.22 lata, jest pelnosprawny jakby nigdy nic sie wczesniej nie wydarzylo. Czy, izydorko, idac Twoim tokiem myslenia, gdyby byla mozliwa eutanazja ludzi, na miejscu matki tego dziecka bys uspila syna?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], muza_51, puszatek i 131 gości