Miźkowi z cmentarza wolskiego - viewtopic.php?f=1&t=134134&start=1005
stacjonuje na Służewiu, ale dojedziemy gdzie trzeba, jeśli dobra dusza pomoże. Ja się boję zastrzykać, a weta prowadzącego mamy godzinę drogi stąd na Pradze Północ, w godzinach też niedobrych otwarty. Kocio dobruchny, grzeczny, nie skory do bitki, nie obraża się. Sama przyjemność!
JUTRO, POJUTRZE.
Ktoś pomoże? pliis.

