Moje 2+1 , czyli FeLVkowe chłopaki i niedźwiedź gryźli

Witamy sobotnio:)

Kozina?!

No proszę, jak się niektórym żyje. :lol:

Malagito jakby takie mięsko zobaczył to może by nam główki kości zostawił do podgryzienia, żarłok mały. :roll:

Ja mam zamiar niedługo mu perliczkę i królika upolować (w sklepie, oczywiście :lol:

), ciekawa jestem jak zareaguje.

A Kubuś pewnie wszamał tę pogardzoną przez Tofiego porcyjkę? :mrgreen:

bozena640 pisze:Witamy weekendowo
I będziemy zaraz nadrabiać zaleglości

Witamy Ciocię :1luvu:

Jest co nadrabiać :ryk:

Wyga pisze:Łoooo ależ rarytasy u Was! Szok, że znalazł się taki co wybrzydza

Pewnie przez ten zapach, Tofi wybredny nie jest, a tu taka heca :mrgreen:

saintpaulia pisze:Tofiku masz rację, nie jedz, do takieś paskudztwo.
Brawcia

Ani my się śni tego ruszyć, wiesz jak to śmierdzi. Duża chciała mnie otruć :evil:

Tofi

bozena640 pisze:Moja Gromadka też strasznie wybrzydza Gabi jak ją pierwszy raz zobaczyłam to wyjadała ze śmietnika a teraz nawet w suchym wybrzydza

saintpaulia pisze:Nasza suńka - Zuza - po schronisku to wszystko by wciągnęła. A teraz... Tylko mięsko jest OK. Ale już puszki, to tylko 3 rodzeje ulubionych, przy reszcie spotykam się z miną - chyba sama będziesz to jadła...
PS. Wybieram się dziś na Twój wąteczek poznać podopiecznych.

Tofi jak wzięłam to zjadł by konia z kopytami, w sumie ma tak do dzisiaj :mrgreen:

jednak koza, a dokładniej cap nie dla niego :ryk:

Lilka Mrau pisze:Witamy sobotnio:)

Witamy

solarie pisze:Kozina?! No proszę, jak się niektórym żyje. Malagito jakby takie mięsko zobaczył to może by nam główki kości zostawił do podgryzienia, żarłok mały. Ja mam zamiar niedługo mu perliczkę i królika upolować (w sklepie, oczywiście ), ciekawa jestem jak zareaguje.
A Kubuś pewnie wszamał tę pogardzoną przez Tofiego porcyjkę?

Kozina, a dokładniej cap :mrgreen:

został przywieziony przez mojego tatę z wioski o nazwie Kozienice.
Mój ojciec często wyjeżdża i obecnie tam ma wyjazdy co kilak tygodni, Kozinę ma od Pana u którego śpi. Bił capa i się zapytał czy nie chce troche, to wziął :roll:

Przywiózł to, co za smród, ciężko opisać ten zapach... poza tym dla mnie koza kojarzy się z brykającą po łące, skubiącą trawę, a nie jako mięso do jedzenia. Z resztą tak samo jak króliki, kicaka nie zjem

Kubuś zjadł połowę serca (dość spore było) nagle wybiegł z kuchni, mył się nerwowo, mruczał przy tym, źrenice rozszerzone. Myślałam że coś mu się dzieje, a to tylko podnieta na dobry smaczek.
Porcji Tofika mu nie dała, za dużo zjadł :mrgreen:

Nie wiem czy któraś z was jadła kiedyś kozinę

czy to w ogóle dobre w smaku... Żal kózki miała 1,5 roku.

Odsypiam dużych w fartuchach
Obrazek

Nie błyskaj mi po oczach, tu się śpi :evil:

Miraclle pisze:Z resztą tak samo jak króliki, kicaka nie zjem

Ja też nie zjem kłólika, ale nie mam obiekcji, by zaserwować go Maladze, bo zawsze to dla niego smaczne urozmaicenie. :mrgreen:

A koziny nigdy nie jadłam, bo nie miałam okazji, ale jakby była fajnie przyrządzona, to czemu nie.

Śpij, Tofisiu, śpij, niech Ci się hasające po łące kózki przyśnią. :lol:

Ja nie jadłam z powodu właśnie skojarzenia z zwierzątkiem całkiem sympatycznie brykającym i kontaktowym. To takie wybiórcze, te moje odczucia, bo wołowinkę to chętnie zjem. Ale nic nie poradzę.

Masz rację. Chciała Cię otruć i sporwadzić sobie młodszego kocura. Moja już takie młodsze ściągnęła do domu. Muszę uważać.
Brawcia podejrzewająca.

Dlaczego Gaja nie ma takich pędzelków, ah dlaczego?

solarie pisze:Śpij, Tofisiu, śpij, niech Ci się hasające po łące kózki przyśnią.

Ciociu wolę ptaszki :mrgreen:

o tak ptaszki mogą się śnić
Tofisław

saintpaulia pisze:Ja nie jadłam z powodu właśnie skojarzenia z zwierzątkiem całkiem sympatycznie brykającym i kontaktowym. To takie wybiórcze, te moje odczucia, bo wołowinkę to chętnie zjem. Ale nic nie poradzę.

Masz rację. Chciała Cię otruć i sporwadzić sobie młodszego kocura. Moja już takie młodsze ściągnęła do domu. Muszę uważać.
Brawcia podejrzewająca.

Dlaczego Gaja nie ma takich pędzelków, ah dlaczego?

Właśnie koza taka fajna, królik też jak to jeść :roll:

nie ma mowy nie ruszę prze nigdy :evil:

O tak pędzelki Tofiego są zarąbiste :ryk:

mój mały ryś :mrgreen:

Co Ty gadasz poważnie młodszego ode mnie ? Dobrze że tego świństwa nie jadłem :mrgreen:

Uważaj Brawciu miej uszy i oczy szeroko otwarte, nie daj się wypędzić z domu :mrgreen:

Tofi

Miraclle pisze:
solarie pisze:Śpij, Tofisiu, śpij, niech Ci się hasające po łące kózki przyśnią.

Ciociu wolę ptaszki o tak ptaszki mogą się śnić
Tofisław

O to to to! Mamy karmnik na balkonie (w sumie tylko do tego balkonu używamy

) i mamy nadzieję, że zimą koty będą mieć telewizję za szybą

Wyga pisze:
O to to to! Mamy karmnik na balkonie (w sumie tylko do tego balkonu używamy ) i mamy nadzieję, że zimą koty będą mieć telewizję za szybą

Zimą tv za oknem :mrgreen:

uwielbiam jak kociska skrzeczą na ptaki :ryk:

Kubuś czai się, odpędza, a tu szyba :evil:

Moje 2+1 , czyli FeLVkowe chłopaki i niedźwiedź gryźli

Kto przegląda forum