
no, mucha lata i to dosyc glosno, a Edek sie nawet nie chce pofatygować

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
solarie pisze:Paraliż szelkowy jest bardziej niż pewny, towarzyszyć mu może jeszcze podgryzanie szelek (względnie rąk zakładającego) i turlanie się w nich po podłodze, by spróbować je zdjąć.
Koczi pisze:nie znalazłam szelek, znalazłam te piłęczki z wypustkami, ale wzgardził nimi! XD
Lilka Mrau pisze:Koczi pisze:nie znalazłam szelek, znalazłam te piłęczki z wypustkami, ale wzgardził nimi! XD
Moze z czasem zmieni zdanie .
Złoś pare dni temu swoja zgubil i nie moglismy znalesc.Dzis patrze a on wędruje z ta piłeczką w paszczy .Oo
solarie pisze:Lilka Mrau pisze:Koczi pisze:nie znalazłam szelek, znalazłam te piłęczki z wypustkami, ale wzgardził nimi! XD
Moze z czasem zmieni zdanie .
Złoś pare dni temu swoja zgubil i nie moglismy znalesc.Dzis patrze a on wędruje z ta piłeczką w paszczy .Oo
Malaga robi to samo - gubi (tzn. odnosi do jednej ze swoich skrytek, o której lokalizacji nie mamy pojęcia) i potem przynosi z powrotem jak ma się ochotę nią bawić.
Wyga pisze:solarie pisze:Lilka Mrau pisze:Koczi pisze:nie znalazłam szelek, znalazłam te piłęczki z wypustkami, ale wzgardził nimi! XD
Moze z czasem zmieni zdanie .
Złoś pare dni temu swoja zgubil i nie moglismy znalesc.Dzis patrze a on wędruje z ta piłeczką w paszczy .Oo
Malaga robi to samo - gubi (tzn. odnosi do jednej ze swoich skrytek, o której lokalizacji nie mamy pojęcia) i potem przynosi z powrotem jak ma się ochotę nią bawić.
Na moje to kolejny sposób kotów aby udowodnić nam Dużym, że nie jesteśmy najinteligentniejszym gatunkiem na Ziemi
Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, muza_51, PanPawel, Tygrysiątko i 194 gości