Z Luniaczkiem..dobrnelismy do kresu wspolnej Drogi [`]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 05, 2004 9:51

Moj Skarbik jest straaasznie biedny :( Wprawdzie problemy z lapka chyba odpukac byly zwiazane z kroplowka i minely :) to jednak nie dosc jak na jednegho Kotka :twisted: Poznym wieczorem podczas glaskania wyczulam guzek w okolicach lopatki. Totalne przerazenia- na pewno rak :strach: Po ogledzinach o 2 w nocy stwierdzilysmy jednak, ze to "tylko" wielki strup z tkanka martwicza wokolo :? Musialo sie paskudztwo po jakims zastrzyku zrobic :( Swedzi go chyba, pokazalam to dzis wetce i kazala zostawic poki co.

Lunek niechetnie tez ostatnio odnosi sie do miski- je mniej, rzadziej, wyraznie z mniejszym apetytem. Czesciej tez siega po chrupki ktore maja intensywniejszy zapach chyba. Zaczelam sie martwic ale zdaje mi sie, ze jemu po tym Baytrilu jest niedobrze :( Mam nadzieje ze po skonczeniu kuracji jedzenie wroci do normy.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Nie gru 05, 2004 9:58

Luneczku, bardzo ci współczuję. Trzymaj się, skarbie. Moc mizanek.
Kciuki za ciebie i za Twoją biedna pańcię. Bądźcie dzielni

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie gru 05, 2004 13:04

Luneczek wlasnie zwymiotowal jakims zoltym paskudztwem :( Nie bylo tego duzo, ale widac bylo ze kocio poczul sie bardzo zle.... Siedzial przedtem dluzsza chwile skulony na dywanie, zaczal mlaskac i wyciagac szyjke...Podejrzenia padly na Baytril- juz kiedys byly po nim problemy a dzis zle sie poczul i wyrzygal jakies max 30 min po podaniu tabletki.

Juz wczoraj zdawalo mi sie zreszta ze nie czuje sie najlepiej, nie chcial jesc i mlaskal troche... Tabletki odstawiamy, sprobujemy podac zastrzyk. jak bedzie zle- zmiana antybiotyku. Jesli jeszcze zwymiotuje na zolto- badania i sprawdzenie watroby :(

Teraz Lunek spi sobie spokojnie, zmeczony jest ale chyba poczul sie lepiej po wymiotach. Zobaczymy jak to bedzie... Zal mi go strasznie, wyglada na wymeczonego
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Nie gru 05, 2004 13:07

Biedny Luneczek :-(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88200
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie gru 05, 2004 13:15

Biedny :( Ale poszedl wlasnie jesc chrupki, jest ciutke lepiej,to chyba byla jednak reakcja na antybiotyk. o tyle dobrze...
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Nie gru 05, 2004 14:28

MOze on jest na niego uczulony? A moze mu na watrobke zle dziala?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88200
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie gru 05, 2004 16:43

biedny Luneczek :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie gru 05, 2004 20:08

Luneczku, kotku kochany, odbij się wreszcie od tego dna :(
:ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Nie gru 05, 2004 20:35

Luniak lepiej po tej akcji z wymiotowaniem, ale wciaz slabiutki, mniej je, spi glownie Biedaczysko :( sama nie wiem czy cos sie dzieje z nim nowego czy to po tym baytrilu wrrr :evil: Jutro rano jedzie z Mati do 4 lap ( ja mam szkole :( ) bedzie mial znow akupunktore, moze poprosimy o sprawdzenie tego antybiotyku.
Jego kregoslup jakos dzis zszedl na dalszy plan ale juz dzien od Tolfiny minal i znow zaczynaja sie klopoty :( Wiec jutro znowu bedziemy musieli ja dac :( Kurcze noooo, wiem ze to nie ma powodu minac ale za duzo sie teraz spietrza!
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Pon gru 06, 2004 13:05

Wlasnie wrocilam do domu i sprobuje dac Lunkowi Baytril w zastrzyku. W 4 Lapach zostal na niego odczulony i miejmy nadzieje juz bedzie ok.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Wto gru 07, 2004 10:15

Luniak po zastrzykach wczorajszych z Baytrilu i Tolfiny znow wieczorem poczul sie dobrze- sporo lazil, przyzwoicie jadl, nie chcial w ogole spac sie polozyc i glosnym miauczeniem dawal do zrozumienia, ze my tez nie powinnysmy :twisted:
dzis od rana spi, nie wiem czy znow czuje sie gorzej czy odsypia po prostu- mam nadzieje ze to drugie.... Zajrzalam mu dzis do pysia i dziaselka wydaja mi sie jakos bardziej zaczerwienione :strach: ale moze ja juz przewrazliwiona jestem? Zobacze raz jeszcze po szkole. No i badanie moczu juz bedziemy robic- najpierw posiew, potem badanie ogolne. I zobaczymy....
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Czw gru 09, 2004 10:03

Nan Ślemy miziaczki dla Luneczka i głaski dla ciebie :wink: . Jak wyszły wyniki? OK?

betix

 
Posty: 2007
Od: Pon sie 11, 2003 22:37
Lokalizacja: Radzionków k.Bytomia

Post » Czw gru 09, 2004 10:23

Luneczku, pamiętamy i posyłamy tobie i Twojej pańci mnóstwo ciepłych myśli.
Trzymajcie się dzielnie.
Choróbskom mówimy NIE.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw gru 09, 2004 10:23

Luneczku, pamiętamy i posyłamy tobie i Twojej pańci mnóstwo ciepłych myśli.
Trzymajcie się dzielnie.
Choróbskom mówimy NIE.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw gru 09, 2004 21:29

Wyniki moczu bedziemy miec dopiero jutro niestety, tyle to trwa :evil:
Lunek czuje sie zle, tzn. poprawia mu sie po Tolfinie troche ale na krotko- ostatnio zaledwie dzien :( Bardzo sie tym martwie bo nie wiem juz co dalej wobec tego....
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości