Złosiej -czarno biały terrorysta ^^

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 07, 2012 12:10 Re: Złosiej - czarno biały terrorysta

solarie pisze:
Wyga pisze:Całe skrzydełka robią u mnie furorę, kotów nie ma, każdy się w swoim kącie chowa i pałaszuje. Spokój jest totalny :D
Ale dostają rzadko, bo jak już dostaną to cały dzień oczekują, że tylko to będą jeść i jest problem ze zjadaniem innych rzeczy.. :roll:

A Malagito właśnie się wypina na całe skrzydełko - poliże chwilę skórkę, raz czy dwa pogryzie i odchodzi obrażony - nie cieszy go zabawa z wygryzaniem mięsa jakoś. Al on nie bardzo lubi mięso z kurczaka, jeśli jest samo albo daję go do mieszanki za dużo - zdecydowanie lepiej wchodzi mu indyk, a kaczka to jest szał. :)


Moi się już tak na mięso przestawili, ze suchego nie chcą ruszyć, a jeszcze by mogli jednak, bo nie mam wszystkiego aby zacząć BARF na dobre... Boje się właśnie niedoborów, a przygotowywanie mieszanek "na chwile" mnie nie bawi :P
Będziem walczyć..

Wyga

 
Posty: 1451
Od: Sob lip 28, 2012 11:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 07, 2012 12:20 Re: Złosiej - czarno biały terrorysta

Wyga pisze:Moi się już tak na mięso przestawili, ze suchego nie chcą ruszyć, a jeszcze by mogli jednak, bo nie mam wszystkiego aby zacząć BARF na dobre... Boje się właśnie niedoborów, a przygotowywanie mieszanek "na chwile" mnie nie bawi :P
Będziem walczyć..

Szykuj się, że przez pierwsze dni mogą ledwo co liznąć te mieszanki, nawet jak Ci mięso ślicznie jedzą. :roll: Ja tak właśnie z Malagą miałam, samo mięso super wcinał, ale jak dodałam wszystkie suplementy to mięso nagle dla niego zmieniło całkowicie smak i zakopywał miskę, nic nie jedząc (podejrzewam, że duży udział miał w tym Fortain, bo koty go średnio lubią; podobno niektóre też źle reagują na olej z łososia, ale jego akurat M. lubi). Ależ się wściekałam, nie wiedziałam, jak do niego przemówić - jakieś cztery-pięć dni to trwało, że jadł ledwie tyle, żeby nie umrzeć z głodu, ale cały czas łaził mi pod nogami i miaukał o coś innego.
Jak zobaczył, że z uporem podaję mu to samo, to nagle kolejnego dnia coś "zaskoczyło" i zaczął z ochotą zajadać, wylizując miseczkę w parę minut - i od tamtego czasu (odpukać!) barfuje wzorowo. :D
Grunt to przetrwać ten pierwszy strajk.

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Pt wrz 07, 2012 12:21 Re: Złosiej - czarno biały terrorysta

Chwilowo zakupilam smakołyczki dla Złosia na sztuki ^^ 20 groszy sztuka :) http://www.zooplus.pl/shop/koty/karmy_s ... _kot/30612 wzielam dla niego 10 sztuk .Dziś mu zamowie MIKITA FELVITAL + TAURYNA na allegro. I jak tylko dojdzie to zaczne mu dawac mam nadzieje że to pomoże :)

Jednolita mase dostanie tylko z porcja -mielone miesko z indyka z tarta marchewka- normalnie dostaje takie wieksze kawalki zeby troszke pogryzl a nie łykał ekspresowo . Zauwazylam ze mu smakowala tarta marchew , wrzucilam mu na próbe troszke do miski i ladnie zjadl:P:P

Skrzydelka u nas sprawdzaja sie pod warunkiem ze ja mu je trzymam a on sobie gryzie ^^

A Zapomnialam sie pochwalic , rano moje malensto slicznie poszlo do kuwety i walnelo kupala^^ sliczny ciemny nie woniejacy kloc^^ sniejcie sie ze mnie ale ucieszylam sie bardzo jak to zobaczylam:P:P

psiama- a co z tymi skorupkami jaj? jakos to sie przygotowywuje te skorupki? i to zmielone do jedzenia? Moj dziadek choduje kanarki, i on mieli skorupki i dodaje ptaszkom do jedzonka.

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 07, 2012 12:26 Re: Złosiej - czarno biały terrorysta

Lilka Mrau pisze:a co z tymi skorupkami jaj? jakos to sie przygotowywuje te skorupki? i to zmielone do jedzenia?

(Wypchnę się przed szereg i odpowiem niepytana, dobrze? :lol: ) Zbierasz skorupki z jajek, osuszasz je, a potem musisz z nich zdjąć tę wewnętrzną błonkę - ona dobrze schodzi np. pod zimnym strumieniem wody. Nie sparzaj tych skorupek ani nie wrzucaj do wrzątku, bo wtedy zmienia się struktura wapnia. Z tych skorupek potem musisz utrzeć taka wręcz mączkę (najlepiej się do tego nadaje np. młynek do kawy, nie wiem czy ewentualnie moździerzem taki efekt uzyskasz). A potem to się dodaje do mięsa, też najlepiej w mielonym.
Przy czym do tej mielonki też właśnie możesz mu skroić większe kawałki mięsa i to połączyć, bo nie wiem czy Ci samą mielonkę zje - zwykle koty nie bardzo lubią, bo się w pysku klei i przyczepia do zębów. :wink:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Pt wrz 07, 2012 12:30 Re: Złosiej - czarno biały terrorysta

solarie pisze:
Lilka Mrau pisze:a co z tymi skorupkami jaj? jakos to sie przygotowywuje te skorupki? i to zmielone do jedzenia?

(Wypchnę się przed szereg i odpowiem niepytana, dobrze? :lol: ) Zbierasz skorupki z jajek, osuszasz je, a potem musisz z nich zdjąć tę wewnętrzną błonkę - ona dobrze schodzi np. pod zimnym strumieniem wody. Nie sparzaj tych skorupek ani nie wrzucaj do wrzątku, bo wtedy zmienia się struktura wapnia. Z tych skorupek potem musisz utrzeć taka wręcz mączkę (najlepiej się do tego nadaje np. młynek do kawy, nie wiem czy ewentualnie moździerzem taki efekt uzyskasz). A potem to się dodaje do mięsa, też najlepiej w mielonym.
Przy czym do tej mielonki też właśnie możesz mu skroić większe kawałki mięsa i to połączyć, bo nie wiem czy Ci samą mielonkę zje - zwykle koty nie bardzo lubią, bo się w pysku klei i przyczepia do zębów. :wink:

Dzieki bardzo .Zrobie tak , moj dziadek tak przygotowywuje wlasnie te skorupki dla kanarkow . Skocze do niego i skozystam z młynka:P:P
a jak czesto mu takie cos dodawac?

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 07, 2012 12:31 Re: Złosiej - czarno biały terrorysta

Do każdej mieszanki ;)

Wyga

 
Posty: 1451
Od: Sob lip 28, 2012 11:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 07, 2012 12:35 Re: Złosiej - czarno biały terrorysta

Tylko nie przesadzaj z ilością, np. ja ostatnio do mieszanki z 1,8kg mięsa dodawałam 10g mączki ze skorupek. :wink:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Pt wrz 07, 2012 13:10 Re: Złosiej - czarno biały terrorysta

Wyga pisze:Do każdej mieszanki ;)

Dzięki . na miare mozliwosci postaram sie zapewnic mu to co trzeba :)A on rosnie szalenie, tak dzis patrzylam na te szelki i wyglada na to ze bede musiala zmienic szybciej niz myslalam Oo bo ten pasek co laczy część na szyjce z ta czescia nizej juz wkrótce zrobi sie za krótki Oo
Teraz ulozyl sie na parapecie, od rana sie przymierzal wiec polozylam mu poduszke .
Obrazek

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 07, 2012 13:13 Re: Złosiej - czarno biały terrorysta

Ja ciągle i niezmiennie jest pod wrażeniem jego umaszczenia :)

A moi na parapetach akceptują tylko poszewki od babci, jak jedną z nich wypchałam gąbka, to kładli się obok, dopiero jak wyjęłam to zaczęli się na niej kłaść.. Asceci jacyś czy co? :P

Wyga

 
Posty: 1451
Od: Sob lip 28, 2012 11:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 07, 2012 13:17 Re: Złosiej - czarno biały terrorysta

Wyga pisze:Ja ciągle i niezmiennie jest pod wrażeniem jego umaszczenia :)

A moi na parapetach akceptują tylko poszewki od babci, jak jedną z nich wypchałam gąbka, to kładli się obok, dopiero jak wyjęłam to zaczęli się na niej kłaść.. Asceci jacyś czy co? :P

wiesz ja nie pozwalałam mu na parapet wchodzic ,ale w sumie nie ciagnelo go tam za bardzo ... ale zabralam stamtad kwiaty i inne rzeczy tam sie pojawiajace, teraz chłodno jest wiec nie mam okien uchylonych bo normalnie mialam lekko ale wtedy to kota praktycznie non stop sie gapilam zeby byc pewna ze łapy tam nie pakuje czy cos....

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 07, 2012 13:20 Re: Złosiej - czarno biały terrorysta

solarie doskonale wykład strzeliła :ok: :mrgreen:

Wazny szczegół podkreśle - nie gotujemy tych skorupek, wówczas się zmineralizują cośtam cośtam, a nie powinny. Trzeba je dokładnie umyć i dobrze zemleć, a nastepnie dodawać odrobinę na porcję (szczypta ?).
Mam skądś tam przykładową PROPORCJĘ dla BARFA:
70-75%surowych kości z mięsem (kości 10%)
15-20%podrobów
10% różnych dodatków[jaja , algi , jogurt , olej rybi , twarożek i inne]
0-5% warzyw i owoców

Wazna była też rada by zamiast tego wszystkiego po trochu mozna po prosu kupić felini complete. Nie jest to jakas masakra cenowa, a starcza dla jednego na bardzo długo :ok: Ale na początku kotecki marudzą oj marudza, bo nie tak pachnie :mrgreen:

Moje paramety kochają, dlatego sa wyściełane polarowymi kocami lub parapetnikami takimi jak robi np. nasza forumowiczka - krakusik :wink:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pt wrz 07, 2012 13:31 Re: Złosiej - czarno biały terrorysta

Trzeba tylko pamiętać, że jeśli robimy mieszankę bez kości to dobrze jest dodać mączkę kostną.

Wyga

 
Posty: 1451
Od: Sob lip 28, 2012 11:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 07, 2012 13:34 Re: Złosiej - czarno biały terrorysta

Malagito też uwielbia spać na parapetach w całym domu, albo po prostu siedzieć i obserwować co się dzieje za oknem. U siebie w pokoju zamówiłam na wymiar na parapet taki materacyk http://tropic.nazwa.pl/ogr2e.jpg żeby mu było wygodnie, w innych pokojach mamy kocami wyścielone. Zwłaszcza jak słońce świeci to sobie wygrzewa przy oknie kuperek. :D
A czemu Złosiowi nie pozwalasz na parapecie siedzieć? Przez kwiatki?

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Pt wrz 07, 2012 13:37 Re: Złosiej - czarno biały terrorysta

psiama pisze:Moje paramety kochają, dlatego sa wyściełane polarowymi kocami lub parapetnikami takimi jak robi np. nasza forumowiczka - krakusik :wink:

Ehh żałuję że moja babcia odeszła , ona to by zrobila fajna podusie..Moja babcia byla krawcowa , i zawsze jakis bajer potrafila zrobic...jak zerkam na poduszki na kanapie to w oku kreci mi sie łza...:(prawie pół roku minęło....Oo a czuje sie jakby to bylo moze z miesiac temu...

solarie
Najpierw bylo przez kwiatki ale sprzatnelam je na inna polke:) ale ogolnie to przez te uchylone lekko okna , czasem nie szlo wytrzymac przy zamknietych wiec jak uchylilam troche to pozniej to strach jak tylko sie zblizyl do parapetu, mowilam ze jestem panikara a siatka prawdopodobnie bedzie na wiosne dopiero ale chlodno sie robi wiec nie ma problemu zeby okien nie uchylac ^

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 07, 2012 13:48 Re: Złosiej - czarno biały terrorysta

A mały pija kocie mleko? Bo w nim też jest tauryna. U mnie koteńki kochają kocie mleczko. Ale wiem, że nie wszystkie koty mogą je pić. Wszystkie cztery jednak nie mają z tym problemu.
Ja dziś gotuję tonę serduszek. Suńkom z ryżem i warzywkami. Kociom same dam. Surowe nie przejdą niestety - poza Gajką. Wczoraj były skrzydełka z kurczaka - tzn. mięsko z ugotowanych skrzydełek. Nauczyłam się gotować rosół dla nas tak, że przyprawiam dopiero po wyjęciu mięska. Ja nie lubię mięsa w zupie, więc zwierzaki wcinają.
Zastanawiałam się nad tymi qupkami - moje mają stale sucha karmę, dostają jedzenie gotowe, a także mięsko, podroby - na przemiennie. Do tego jakieś żółtko - raczej ugotowane, surowego nie ruszały, łosoś surowy. Kupy nigdy nie śmierdzą i poza Nazim raz dziennie, więc wszystko chyba OK. Oby.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1359 gości