KOTECZKA Z KOZIENIC-PO CIEZKIEJ CHOROBIE ODESZLA ZA TM (*)

tak bardzo mi przykro

bidulka

Jestem i ja Agnieszko....

Trzymaj się :ok:

Trzymaj się mocno, wszyscy tu trzymają kciuki, różne rzeczy dzieją się na świecie i nie raz udało się poprowadzić i podleczyć chorego zwierzaka, trzeba być dobrej mysli! :ok:

Jestem. Czekam.

wyniki nerkowe, wątrobowe i morfologia - lepsze...
ale stan ogólny Kropaska ciężki ...
może to oznaczać przerzuty do OUN ... :cry:

dr Neska powiedziała,że postara się dowiedzieć o hist-pat ...
Kropcia została u dr Neski na kilka godzin, bo ja dziś muszę na trochę do gabinetu-nie dało się zamienić :cry:

odezwę się wieczorem z nowymi wiadomościami ...

dziękuję,że jesteście :1luvu:

mimo że trudno to jednak zaglądam z dobrymi myślami :ok:

Jesteśmy i będziemy.
Dobre myśli przesyłam i trzymam :ok:

Ja również zaglądam z :ok:

Koteńko musi być lepiej :1luvu:

trzymajcie mocno, bo chciałabym,żeby choć kilka miesięcy poczuła co to miłość dużego ...
to najbardziej optymistyczna opcja, niestety, na więcej i tak nie możemy liczyć...

lecę się naszykować, choć braku oczu nie da się ukryć pod spływającym makijażem ...
i jeszcze przed pracą koc elektryczny muszę kupić, na szczęście wiem gdzie i mam po drodze...