


A jeszcze jak byłam O 13.30 z nim i Fibim i Laryska było wszystko ok , normalnie biegał i ciągnął na smyczy jak zawsze, obszczekał dwa psy a w domu trochę kulał i sie zataczał , myślałam że go boli łapaka , nie chciał wskoczyć na wersalkę i mu pościeliłam na podłodze, a jak wróciłam po 17 tej to już leżał całkowicie sparaliżowany



Aktualnie jest pod opieka lecznicy FAUNA ul Zwierzyniecka 48, w razie pytań proszę dzwonić 32 218 46 45 .