5-tygodniowe maluchy z ulicy___szukamy domów !

i dopiero teraz zobaczyłaś moje szczurki :?:

ale widziałaś, prawda :?:

A całkiem nie widzi?
Sprawdź laserkiem. U Kubusia właśnie laserkiem sprawdziliśmy, że za nic ma diagnozy Garncarza. Tylko musi byc dobra bateria, no i żeby mu pozostałe kociarstwo nie przeszkadzało.
To że dorosły to wydaje mi sie, że nic strasznego. Byle tylko mógł spokojnie zrobic sobie mape mieszkania i żeby zbyt często na szlaku nie stawiac obcych przedmiotów.
Jeśli to wzięcie ma mu zapewnic choć troche lepsze życie to warto wziąć. A o jakiego kota chodzi?

ktoś się zakochał w Puszku z łódzkiego schronu ale ...............................................

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

ruda32 pisze:aż głupio ,że trafiam na wątek na 6 stronę ale jakoś tak...

Wstydź się...... :twisted:

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

puszatek pisze:ktoś się zakochał w Puszku z łódzkiego schronu ale ...............................................

Basiu, czy to nie o Ciebie chodzi....... :?:

Wiesz, jeszcze ważne, czy te koty w domu nie będą dokuczały ślepciowi. Bo nie dość, że nie będzie początkowo znał rozkładu mieszkania i nie będzie mógł się schować, to jeszcze stres związany z nieznajomymi kotami.....
Tylko jeśli to kot, który przebywa w schronisku w kociarni, to też ma wokół dużo kotów i może dla niego nie być dużej różnicy.

puszatek pisze:ktoś się zakochał w Puszku z łódzkiego schronu ale ...............................................

Nie wiem dlaczego tak pomyślałam.
Ja myślę, że warto mu dac szansę.
U mnie jako dorosły przyszedł Milutek z urazem kręgosłupa, niechodzacy, sikajacy. Był w kaltce ale jakos nie było problemu z wpasowaniem sie w stado a teraz miłość jest niebywała.
Ale to watek malców zaśmiecamy:))

Co za nochalki :1luvu:

śmieszne te noski jakby upaprane marchewką

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

ruda32 pisze:śmieszne te noski jakby upaprane marchewką

Też to zauważyłam i to wszystkie tak mają

Mam już wzór umowy i zgodę Joli na korzystanie z niej w przypadku adopcji maluchów.

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

Basiu, ogarniasz jeszcze jakoś to towarzystwo? :oops:

ogarniam...właśnie jeden towarzysz ułożył się na kolanach i robi toaletę
na jutro jestem umówiona ze znajomymi sąsiada Ewy do zapoznania się z maluszkami