Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
molly88 pisze:EDIT 06.07.2012R.
Plaskaty na dt u siostry pracownicy - ktora na zastępstwo pracowała na "klatkach". Przez dwa tygodnie bedzie dochodził do siebie - okres kwarantanny, a potem szukamy domu. Kierownictwo dało sie przekonać, że przez weekend nikt sie nim nie zajmnie i może byc z nim gorzej - zgodzili sie.
jasdor pisze:
Sprawę prowadzi policja, ale do gościa nie ma sie o co przyczepić, tak zgrabnie sobie ominął ustawę o ochronie zwierząt przy pomocy jednego z najlepszych miejscowych prawników.
Stowarzyszenie nie ma strony na necie, jest wpis do KRS, jest adres (jego miejsce zamieszkania) natomiast żadnych nazwisko typu : prezes, zarząd.....
Jeśli ktoś jest zainteresowany podam na PW wszystkie dane, żeby się nie nabrać.
Tylko tyle moge zrobić
molly88 pisze:sisay
Napisane jest post wyżejmolly88 pisze:EDIT 06.07.2012R.
Plaskaty na dt u siostry pracownicy - ktora na zastępstwo pracowała na "klatkach". Przez dwa tygodnie bedzie dochodził do siebie - okres kwarantanny, a potem szukamy domu. Kierownictwo dało sie przekonać, że przez weekend nikt sie nim nie zajmnie i może byc z nim gorzej - zgodzili sie.
Pisałam jeszcze dzisiaj do dziewcyzny i plaskaty zaczyna powoli jesc, ale i tak idzie z nim na kroplowe...
Mulesia pisze:jasdor pisze:
Sprawę prowadzi policja, ale do gościa nie ma sie o co przyczepić, tak zgrabnie sobie ominął ustawę o ochronie zwierząt przy pomocy jednego z najlepszych miejscowych prawników.
Stowarzyszenie nie ma strony na necie, jest wpis do KRS, jest adres (jego miejsce zamieszkania) natomiast żadnych nazwisko typu : prezes, zarząd.....
Jeśli ktoś jest zainteresowany podam na PW wszystkie dane, żeby się nie nabrać.
Tylko tyle moge zrobić
Zapewne policja bada tylko, czy nie złamano ustawy ochronie zwierząt, a powinna wziąć pod uwagę także oszustwo lub usiłowanie oszustwa.
Wnosiłabym o powołanie biegłego, który stwierdzi, czy kocięta, które facet sprzedaje mają cechy rasy pers ( osobiście prosiłabym o powołanie któregoś z dobrych sędziów wystawowych ).
Jeśli nie, to facet jest najzwyczajniejszym oszustem i tyle.
Wiem, że to brzmi dziwnie, ale według mnie, popchnęłoby sprawę do przodu.
Edytuję:
Rasowość potwierdza rodowód, więc jeśli rodzice go nie mają, to kocięta nie są rasowe.
Facet nie powinien ogłaszać, że ma do sprzedania persy.
Stanowczo żądałabym poprowadzenia sprawy pod kątem oszustwa ( lub usiłowania ). Nasłałabym mu jakiegoś podstawionego "kupującego", który następnie zgłosiłby na policję, że został oszukany.
jasdor pisze:Mulesia pisze:jasdor pisze:
Sprawę prowadzi policja, ale do gościa nie ma sie o co przyczepić, tak zgrabnie sobie ominął ustawę o ochronie zwierząt przy pomocy jednego z najlepszych miejscowych prawników.
Stowarzyszenie nie ma strony na necie, jest wpis do KRS, jest adres (jego miejsce zamieszkania) natomiast żadnych nazwisko typu : prezes, zarząd.....
Jeśli ktoś jest zainteresowany podam na PW wszystkie dane, żeby się nie nabrać.
Tylko tyle moge zrobić
Zapewne policja bada tylko, czy nie złamano ustawy ochronie zwierząt, a powinna wziąć pod uwagę także oszustwo lub usiłowanie oszustwa.
Wnosiłabym o powołanie biegłego, który stwierdzi, czy kocięta, które facet sprzedaje mają cechy rasy pers ( osobiście prosiłabym o powołanie któregoś z dobrych sędziów wystawowych ).
Jeśli nie, to facet jest najzwyczajniejszym oszustem i tyle.
Wiem, że to brzmi dziwnie, ale według mnie, popchnęłoby sprawę do przodu.
Edytuję:
Rasowość potwierdza rodowód, więc jeśli rodzice go nie mają, to kocięta nie są rasowe.
Facet nie powinien ogłaszać, że ma do sprzedania persy.
Stanowczo żądałabym poprowadzenia sprawy pod kątem oszustwa ( lub usiłowania ). Nasłałabym mu jakiegoś podstawionego "kupującego", który następnie zgłosiłby na policję, że został oszukany.
Tylko, czy w takiej sytuacji trzeba kociaka kupić (fizycznie)? Może bym i dała radę go kupić, ale co z nim potem zrobić ?Nie mogę go do siebie zabrać.
Ogłoszenie brzmi tak:
mam do sprzedania śliczne kotki persy.Kotki pochodzą z zarejestrowanej hodowli w ogólnokrajowym stowarzyszeniu posiadającym KRS 000041...... zgodnie z wymogami nowelizacji ustawy obowiązującej od, 01.01.2012r.Cena:300 zł ZAPRASZAMY
Tamtych już nie ma, ktoś się już pewnie nabrał. Jest za to nowe zdjęcie i następne kocięta do sprzedania z tym samym tekstem. Te już bardziej przypominają persy.
Sama pewnie niewiele zwojuję
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek i 238 gości