

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Iwonami pisze:Czyli dalej wszystko podobnie jak u mnie, no - poza współpracą.
Też mnie podziwiano, może odbierzesz mi tytuł guru od poszukiwania z sukcesem zaginionych kotów?
Z całego serca Ci tego życzę
Arcana pisze:Almare, przylaczam sie do poszukiwan na Zoliborzu z szylcią z tego wątku viewtopic.php?f=13&t=144903
Mamy juz piatek, wiec wczoraj rano w czwartek wydostala sie z transporterka jak torpeda i pobiegla w kierunku podworek w rejonie pomiedzy Krasinskiego - Popieluszki - Broniewskiego, gdzie zniknela. Dzis caly dzien do nocy chodzilysmy w kolko po tych podworkach i widzialysmy tylko 2 domowe wychodzace koty. Rozlepilysmy troche ogloszen, wielu ludzi zaczepilysmy, rozdajac numer telefonu. Moja koleznka, u ktorej kicia byla na DT i ktorej uciekla, jest zalamana, ja sie czuje bardziej winna, bo wkrecilam ją w tymczasowanie, dalam swoj transporter, z ktorego kicia uciekla. I powinnam byc madrzejsza o doswiadczenia innych z Miau. Szlag by to ... Cholerna rutyna, no. Tyle kotow przewiozlam w transporterach bez dodatkowych zabezpieczen i nigdy nic, az do tego pierwszego razu.Kicia chyba nawet nie otworzyla drzwiczek, tylko chudzielec szczupak naparla na szczeline przy drzwiczkach i wyleciala jak perszing. A wczesniej byla spokojna w transporterze, co uspilo czujnosc kolezanki.
Dzis lazilysmy bez latarek i gadalysmy do smietnikow, zostawiajac jedzenie, jutro kupie latarki i waleriane i szukamy do upadlego. Mozemy sie spotkac i ew. razem polazic, jesli chcesz
Mpogorzelski, miej na uwadze tez szylcie, co?
Bardzo dziekuje Iwoniami za telefon i wskazowki, jak szukac, bardzo jestem wdzieczna
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Szymkowa i 572 gości