Co to? Co to!? KOTY!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 06, 2012 12:50 Re: Co to? Co to!? KOTY! Alberta jajkoof cięcie..

:ok: za pomyślne odjajczenie.
My dziewczynki przetrzymaliśmy w zamknięciu do wytrzeźwienia. Bo pierwszego wybudzenia nie można tym mianem określić. Stresa miałam koszmarnego. Ale jest dobrze. Gaja bez kubraczka, a nic sobie nie wydłubała. Brawcia w ubranku. Kocurek to już powinien być pikuś. Ale przed nami jeszcze jedna panna. :mrgreen:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Czw wrz 06, 2012 13:21 Re: Co to? Co to!? KOTY! Alberta jajkoof cięcie..

Też kciukam. Obrazek

Teraz to już szybko zleci i byle do jutra, jak już się Al całkiem otrząśnie. :)

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Czw wrz 06, 2012 13:47 Re: Co to? Co to!? KOTY! Alberta jajkoof cięcie..

Kciuki trzymamy! Miłego dzionka! :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw wrz 06, 2012 14:57 Re: Co to? Co to!? KOTY! Alberta jajkoof cięcie..

solarie pisze:Ech, wiedziałam co robię, decydując się na kocura - nie wyobrażam sobie radzenia z kotką po sterylce, kastracja to pestka. :oops: Jak czytam na niektórych wątkach o rujce, a potem po sterylizacji o wygryzaniu szwów, depresji kubraczkowej i nie wiadomo czym jeszcze to mi się słabo robi, chyba bym zeszła z tego świata przy kotce z moją panikarską naturą. :roll:


Hania przez tydzień w kubraczku tylko spała, chodziła zjeść i do kuwety... Martwiłam się o nią, jak nie wiem co, ale po zdjęciu kubraczka (codziennie na około godzinę) wracała moja Hania z ADHD:D Z drugiej strony to był czas kiedy siedziała na kolanach i przytulała się do Bilona, jak nigdy. :twisted: Czasem żartujemy, że ubierzemy ją w ten kubraczek, żeby na kolanach posiedziała trochę... 8) 8) :twisted:

EDIT: Żart o berloczku.. bezcenny, ze swoich by nie dał zrobić :P ( ale ma zdrowe podejście, a nie kocie jajka to moje jajka)
Obrazek Obrazek
Monia, Kuba, Hania i Bilon

KubaTST

 
Posty: 1430
Od: Nie paź 19, 2008 18:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 06, 2012 15:19 Re: Co to? Co to!? KOTY! Alberta jajkoof cięcie..

:ok: :ok: :ok: :ok: Trzymamy kciukasy :))

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 06, 2012 16:55 Re: Co to? Co to!? KOTY! Alberta jajkoof cięcie..

Chłopak śpi. Oczywiście, że próbował skakać i usilnie udowodnić, że błędnik ma sprawny.. :roll:
Położyłam go na kanapie i jak tylko się próbuje ruszyć, to daje mu do zrozumienia, że nie ma mowy i zostaje tam gdzie jest.
On nie ma szwów.. Robi się tak? (Maks miał szwy..) Natalia mówiła, że po prostu opróżniła moszną i ona się sama zasklepi, posmarowane ma czymś białym i ma przez 4 dni w kołnierzu chodzić.
Śpi jak zabity. Wszystko można z nim zrobić :P

Wyga

 
Posty: 1451
Od: Sob lip 28, 2012 11:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 06, 2012 17:08 Re: Co to? Co to!? KOTY! Alberta jajkoof cięcie..

A ja nawet nie wiem czy Malagito miał szwy. :oops: Tzn. jeśli miał, to rozpuszczalne, bo do weta wiem, że już nie musiałam jechać... :roll: I też miał tym białym czymś posmarowane (coś jak kremo-farba) - jak się wybudził już całkiem to usilnie to coś zlizywał, co mu głowę odciągałam to znowu. :? Panikowałam wtedy, bo nie wiedziałam, czy mu wolno, ale zadzwoniłam do wetki i powiedziała, że jak nie może się powstrzymać to niech liże, bo nic sobie nie zrobi - kołnierza też nie miał.

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Czw wrz 06, 2012 17:15 Re: Co to? Co to!? KOTY! Alberta jajkoof cięcie..

Robi, moje CDT i wszystkie tymczasy były tak robione. Nie chodziły w kołnierzu, miałam tylko obserwować, czy się nie rozliżą. Ale skoro kołnierz zalecony, to niech udaje lampkę z abażurem :ok:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Czw wrz 06, 2012 17:25 Re: Co to? Co to!? KOTY! Alberta jajkoof cięcie..

straszne rzeczy tu piszecie i jak pomyślę, ze Edka też to czeka to 8O :wink: moje chłopaki już teraz drażnią się z nim 'ciesz się póki masz!' :twisted:

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 06, 2012 17:52 Re: Co to? Co to!? KOTY! Alberta jajkoof cięcie..

alix76 pisze:Robi, moje CDT i wszystkie tymczasy były tak robione. Nie chodziły w kołnierzu, miałam tylko obserwować, czy się nie rozliżą. Ale skoro kołnierz zalecony, to niech udaje lampkę z abażurem :ok:


No właśnie już u nich zaczynał się za bardzo interesować, więc zaleciła, tak aby mieć pewność, ze nie sięgnie ;)

Nadal śpi, całe szczęście. Się troszkę chłodny zrobił, więc kocem przykryty, jak nie pomoże wiele to termofor.

Wyga

 
Posty: 1451
Od: Sob lip 28, 2012 11:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 06, 2012 17:59 Re: Co to? Co to!? KOTY! Alberta jajkoof cięcie..

Bilon też nie miał szwów... i kołnierza, nie bardzo do to obchodziło, że czegoś tam nie ma.
Koleżanki kota wet wysmarował jakimś srebrnym dziwactwem po "woreczku" i potem biedak chodził ze srebrnym pysiem, bo się mył zawzięcie...
Obrazek Obrazek
Monia, Kuba, Hania i Bilon

KubaTST

 
Posty: 1430
Od: Nie paź 19, 2008 18:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 06, 2012 18:24 Re: Co to? Co to!? KOTY! Alberta jajkoof cięcie..

No i się ruszył.. schował się za moimi plecami. :)

Wyga

 
Posty: 1451
Od: Sob lip 28, 2012 11:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 06, 2012 18:28 Re: Co to? Co to!? KOTY! Alberta jajkoof cięcie..

A chodzi prosto czy nadal jeszcze go zarzuca na boki? :)

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Czw wrz 06, 2012 18:41 Re: Co to? Co to!? KOTY! Alberta jajkoof cięcie..

Rzuca nim, ale już znacznie mniej, całe szczęście ten etap skutecznie przespał, bo bym oszalała.. Ciągle chłodny jest, Maksowi okrycie kocem pomogło.. Kurcze..

Wyga

 
Posty: 1451
Od: Sob lip 28, 2012 11:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 06, 2012 18:50 Re: Co to? Co to!? KOTY! Alberta jajkoof cięcie..

A może termoforek albo butelka z ciepłą wodą?????
Po narkozie wychłodzony organizm.
Kretki każda była w inkubatorku, do czasu wybudzenia.
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 79 gości