Małe chore- zdrowieją pomlausieńku, nie ma zielono-żółtej ropy w oczkach, nie ma pcheł, leczymy świerzba, lepsza kupka, ale jeszcze nie idealna, apety dopisuje i to mnie b. cieszy. Mam je odrobaczać b. intensywnie. Nowe krople od wczoraj w użyciu. Najmniejszy najbardziej aktywny z największym apetytem, jednak jedno oczko bedzie lekko uszkodzone- bielmo. Nawet nie syczy, dwa pozostałe warczą, syczą. Ciżęko kropić oczka, bo są spuchnięte, zaciśnięte, zmniejszone.
Trójka :zdrowych:- zdrowieje
, jednak kupki są złe. No, ale to początek dopiero, jak mają sie złatwiać, skoro tam było mleko z wodą i chleb. A jeszcze nie wiadamo czy nie mają lambli czy kokcydii. Zobaczymy za kilka dni. Te to się rzucają jak weszki, pacają łapkami, syczą, warczą, nawet nie spodziewałam się, że takie będą Nie wiem czy mam się niepokoic, ale bura jakby duzo sika, jakos tak dziwnie....nie wiem jak inne, bo widziałam akurat burą.
Mam odzież na bazarek, muszę pomysleć kiedy uda mi się cos wystawić, bo koszty są ogromne.
11,20zł- bilet,
15,00zł-bilet,
24,00 zł- Unidoxy,
Fermactic, Lakcid, Atecortin, Dicortineff, Betaglukan ,
ponad 50,00zł- wczoraj w aptece: krople, Pyrantelum, Espimisan,
25,00zł- f-ra wet na Fundację- kroplówki, milbemax,
100,00 zł- f-ra wczoraj u weta na Fundacje za Lizynę, Optivermin, Advocat duży do podzielenia na kilka kotów.
karma GatroEnteric z Puriny,
10,00zł- szampon Bambino i mydło szare do kąpilei, wszystkie były kąpane, niektóre podwojnie- obkupkane,
podróż autem ze sprzetem do łapania do Brzegu- Madras,
żwirek od darczyńcy- ok. 60,00zł.
Dzisiaj dojdzie karma.
