Fundacja JOKOT - odczuwamy niedobór kierowców!

pokażą was w telewizji. zaraz po obrońcach krzyża.

**Adopcje: 12 >>**

Dwa piwa i mogę za Ładysza robić.Aria z zegarem czy czymś takim :wink:

jak znalazł na Krakowskim... :kotek:

Tylko ,ze piwa nie są wskazane :cry:

A tak na pół poważnie.Jeśli obowiazkiem jest coś z historii to może historia kotó warszawskich powinna być temtem.Jak żył,co jadł,jak go złapano i wyciachano... :mrgreen:

I wspomnienia kombatantów - jak to przed kastracją było... :spin2:

**Adopcje: 12 >>**

Aleba pisze:I wspomnienia kombatantów - jak to przed kastracją było...

Dobra, to teraz na poważnie.

Potrzebny ktoś, kto - najlepiej dzisiaj - zgarnie kota z Korsaka i przetransportuje go do OKI (Śródmieście) lub do lecznicy (Ursynów).
Jak się nie uda dzisiaj, to jutro też wchodzi w grę.
Sprawa dość pilna, kot błąka się koło bloku, ktoś już się nim zainteresował i grozi wywiezieniem go gdzieś.
Kot podobno miły, sam podchodzi do ludzi.
Jak się znajdze ktoś chętny do pomocy, podam telefon do p. Ewy, Ona pomoże delikwenta złapać.
Aha, najlepiej żeby kierowca miał własny transporter.

Jutro po pracy jade odebrac z bolilapki Zuze po sterylce, moge przejechac "po drodze" przez Korsaka. Poprosze Ewe, zeby zgarnela kota zanim przyjade.

Agneska pisze:Jutro po pracy jade odebrac z bolilapki Zuze po sterylce, moge przejechac "po drodze" przez Korsaka. Poprosze Ewe, zeby zgarnela kota zanim przyjade.

Za późno - chłopak w doku :roll:

Zapomniałam tylko dla formalności dopytać, co z nim będzie po zabiegu? :roll:

No właśnie miałam dopisać, że już się dobre dusze zlitowały i zgarnęły chłopaka.
Wielkie dzięki dla dobrych dusz!

Po zabiegu - prawdopodobnie mamy dla niego DT, jeszcze trwa dogrywanie szczegółów.

Fajne toto

Młody, miły, śliczny - dameskowa rodzinka :lol:

dzięki wielkie za białego. ja dopiero dotarłam do domu :roll:

ASK@ pisze:Dwa piwa i mogę za Ładysza robić.Aria z zegarem czy czymś takim jak znalazł na Krakowskim... Tylko ,ze piwa nie są wskazane

A tak na pół poważnie.Jeśli obowiazkiem jest coś z historii to może historia kotó warszawskich powinna być temtem.Jak żył,co jadł,jak go złapano i wyciachano...

"kot w powstaniu?"

nie wiem czy to przejdzie.

Dziń dybry,

Mam pytanie z gatunku topograficzno-operacyjnych: czy ktoś z Jokota łapał koty w okolicach ul.Bagno, Pl.Grzybowski, Próżna? Po trzydniowym łapaniu bez rezultatów kotki (według karmicielki: niesterylizowanej)z tamtego obszaru koleżanka przyjrzała się jej i zauważyła, że ma ona nacięte uszko, ale nie w trójkąt, a ścięty na płasko czubek. To takie boliłapkowe cięcie, ale może nie tylko, dlatego szukam kogoś kto w tych okolicach działa lub zdarzyło mu się działać.

Dopytaj może Migotę? Ona mi się kojarzy z tamtym rejonem.

**Adopcje: 12 >>**

Na płasko też tnie Koteria.Ucha :wink:

różne.Pikuś ma lewe nacięte, Karmel prawe.

Zaczynam produkcję karmików z pudeł styropianowych
jeśli są chętni do odbioru to zapraszam :ok:

Istnieje opcja budki zimowej :mrgreen:

Fundacja JOKOT - odczuwamy niedobór kierowców!

Kto przegląda forum