

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
dzidzia pisze:Mam 5 rudzielców do rozdaniaKtoś je dzisiaj podrzucił w wiaderku
na plac przy ulicy Pod Zrębem. Są u pani Uli bardzo tymczasowo, szukam im domów, pilnie. Jutro idę je zobaczyć i zrobić zdjęcia. Może macie chętnych na male, rude kotki. Są malutkie, bo z rozmowy przez telefon dowiedzialam się, że mają niebieskie oczy.
mpacz78 pisze:Udany dzień dziś, złapałam 4 szt., 2 z działek z Kampinoskiej i 2 ciężarne z Seredyńskiego w Gdańsku razem z Małgosią S.
Ale i tak ile człowiek nie zrobi to ciągle wszystko wydaje się nie do ogarnięcia...
Powiedzcie, czy to ma sens...
dzidzia pisze:Mam 5 rudzielców do rozdaniaKtoś je dzisiaj podrzucił w wiaderku
na plac przy ulicy Pod Zrębem. Są u pani Uli bardzo tymczasowo, szukam im domów, pilnie. Jutro idę je zobaczyć i zrobić zdjęcia. Może macie chętnych na male, rude kotki. Są malutkie, bo z rozmowy przez telefon dowiedzialam się, że mają niebieskie oczy.
biamila pisze:dzidzia pisze:Mam 5 rudzielców do rozdaniaKtoś je dzisiaj podrzucił w wiaderku
na plac przy ulicy Pod Zrębem. Są u pani Uli bardzo tymczasowo, szukam im domów, pilnie. Jutro idę je zobaczyć i zrobić zdjęcia. Może macie chętnych na male, rude kotki. Są malutkie, bo z rozmowy przez telefon dowiedzialam się, że mają niebieskie oczy.
Rude schodzą na pniu
aga marczak pisze:Jezu Monia ma sens,MA SENS!!!
Co z tego,że nie uda się uratować całego świata,ale mogłabyś żyć nic nie robiąc?Mogłabyś żyć wiedząc to wszystko co wiesz dzisiaj?Mogłabyś nie pomagać wiedząc ile kotów żyje dzięki Twojej pomocy? Wszyscy znamy odpowiedź![]()
dzidzia pisze:biamila pisze:dzidzia pisze:Mam 5 rudzielców do rozdaniaKtoś je dzisiaj podrzucił w wiaderku
na plac przy ulicy Pod Zrębem. Są u pani Uli bardzo tymczasowo, szukam im domów, pilnie. Jutro idę je zobaczyć i zrobić zdjęcia. Może macie chętnych na male, rude kotki. Są malutkie, bo z rozmowy przez telefon dowiedzialam się, że mają niebieskie oczy.
Rude schodzą na pniu
Wiem, wiem i gdybym mogla to wziełabym je do siebie ale niestety u mnie grzybek i o ile moje tymczasy juz wyleczone ( chyba) to moim dużym na uszach coś się pojawiłoa takie maluchy od razu złapią grzyba, tym bardziej, że pewnie zostały odebrane matce i ich odporność spadła) No masakra
mpacz78 pisze:Ale maleństwa ...
jarekm pisze:A moja żona zawsze chciała "jelcynka' , znaczy rudego.
Ale jakoś nigdy się nam nie przytrafił.
A teraz jak jest komplet w domu to rudzielców pełno.
dzidzia pisze:mpacz78 pisze:Ale maleństwa ...
Niestety, maleństwa... ten skur...n, co je wyrzucił mógł jeszcze z tydzień, dwa poczekać. Na szczęście są samodzielne i same jedzą.
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Paula05, puszatek i 93 gości