Gorzkie wnioski po nieudanej adopcji - JULIAN I MARGO

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 05, 2012 10:27 Re: Gorzkie wnioski po nieudanej adopcji - JULIAN I MARGO

neron pisze:
Zofia.Sasza pisze:Czytałaś ten wątek?

Czytałam. Ale ludzie nie kamienie i chyba mają swój rozum. Możliwe, że nie było dosadnie powiedziane, że wzięcie kotów nie oznacza sielanki i przysłowiowego "rzygania tęczą". Ale w opisanym tutaj przypadku nie wykazano cienia dobrej woli, żeby dać kotom szansę. Bo komuś przeszkadza, że kot skacze na szybę... No tak, bo jest żywym stworzeniem. Jestem w stanie wiele zrozumieć. Takiej reakcji Darii jednak nie rozumiem. Bo zamiast lecieć na żywioł trzeba było może trochę więcej poczytać albo pójść do kogoś, kto ma kota, zobaczyć jak to działa.


I dlatego uważam, że na żywioł poleciały w tym wypadku obie strony. Ale jakoś tylko do jednej ma się pretensje.
Obrazek

ewka63

 
Posty: 1632
Od: Sob paź 29, 2011 17:40
Lokalizacja: spokojna podkrakowska...

Post » Śro wrz 05, 2012 10:30 Re: Gorzkie wnioski po nieudanej adopcji - JULIAN I MARGO

ewka63 pisze:
neron pisze:
Zofia.Sasza pisze:Czytałaś ten wątek?

Czytałam. Ale ludzie nie kamienie i chyba mają swój rozum. Możliwe, że nie było dosadnie powiedziane, że wzięcie kotów nie oznacza sielanki i przysłowiowego "rzygania tęczą". Ale w opisanym tutaj przypadku nie wykazano cienia dobrej woli, żeby dać kotom szansę. Bo komuś przeszkadza, że kot skacze na szybę... No tak, bo jest żywym stworzeniem. Jestem w stanie wiele zrozumieć. Takiej reakcji Darii jednak nie rozumiem. Bo zamiast lecieć na żywioł trzeba było może trochę więcej poczytać albo pójść do kogoś, kto ma kota, zobaczyć jak to działa.


I dlatego uważam, że na żywioł poleciały w tym wypadku obie strony. Ale jakoś tylko do jednej ma się pretensje.

Dokładnie. Od doświadczonych kociarzy oczekiwałabym więcej rozsądku niż od nowicjuszki :?
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 05, 2012 10:30 Re: Gorzkie wnioski po nieudanej adopcji - JULIAN I MARGO

bywam u znajomych, którzy mają koty
również sypiałam w ich towarzystwie
nie spotkałam kota, który przez 5 godzin (co noc) skacze po oknie miałcząc i drapiąc
nigdzie też o czymś takim nie przeczytałam
a to tylko jeden aspekt z palety zachowań tych kotów, na który nie byłam gotowa, informacji nie znalazłam i nikt mi tego nie napisał (a nie - wyparłam sobie negatywne, a zapamiętałam tylko o mruczeniu)

SKĄD MIAŁAM TO WIEDZIEĆ?

Kasia z całym szacunkiem, ale już siedząc u nas w domu zapytałaś o to co będzie jak będą biegać w nocy, M. odpowiedział, że przecież nie będą biegać całe noce, powiedziałaś, że będą czy uśmiechnęłaś się?

Mogłam to mocniej przemyśleć, dłużej poczekać, ale nie ma gwarancji, że o tych 5 godzinach na oknie bym się dowiedziała, a to jest jeden z aspektów, na które nie jestem gotowa i przewidzieć nie mogłam!

PannaDaria

 
Posty: 41
Od: Pt sie 24, 2012 17:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 05, 2012 10:31 Re: Gorzkie wnioski po nieudanej adopcji - JULIAN I MARGO

ewka63 pisze:
Marzenia11 pisze:ale tu nie o to chodziloo - chodziło o zapamiętywanie tylko pozytywnych informacji a pomijanie negatywnych.


A czy ktoś przekazał PannieDarii jakieś negatywne info o tych dwóch kotach ? O dominacji, o mozliwości agresji na nowym terenie? Cały czas mówimy o dwóch dominujących kotach i o osobie nie mającej o kotach w ogóle żadnego pojęcia.


negatywne info o tych dwóch kotach zostało przekazane przez osobę robiącą wizyte pa - napisała bodajże na poprzedniej stronie lub dwie strony wcześniej.

Ja sama zadałm w swoim pierwszym poście w tym wątku kilka pytań do przemyslenia - i nie chodzi tu tylko o kociaki - wszystkie koty drapioa meble... i owszem, nie sformułowałam pytań dotyczących wszystkich problematycznych kwestii, bo się nie da, zreszta ja nie lubię pisac, wolę rozmawiac...


o proszę - tak napisałam (sprawdź strona 1):


ad 1 - posiadanie kociaków wiąże się nie tylkio z tym że są one słodkie, ale też z tym że robią demolkę w mieszkaniu, włażą na firanki, wywalają wszystko co się da, wspinają się po nogach itp. Jeżeli jesteś na te i tym podobne rzeczy przygotowana to weź kociaki. Na pewno kociaki starsze (kilkumiesięczne) też są słodkie no i koty w ogole są słodkie - to bardziej zależy od charaketru kota niż wieku. Choc pewnie chodzi Ci o słodycz wynikająca z wyglądu małego bezbronnego kotka z niebieskimi oczkami.... :wink: tak, słodki kiedy śpi :mrgreen: nie trzeba zazwyczaj uczyc kotow korzystania z kuwety - u mnie maluszki od razu wiedziały do czego ona słuzy, natomiast uczyc drapania drapaka warti, jeśli nie będą wiedziały same. Choc musisz wziąc pod uwagę tez i taką sytuację gdy kot będzie drapał drapak i ... meble. Co wtedy zrobisz? Czy jestes w stanie to zaakceptowac?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35642
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro wrz 05, 2012 10:32 Re: Gorzkie wnioski po nieudanej adopcji - JULIAN I MARGO

Pewnie i tak jest. Nie wiem jak wyglądały walki kotów więc nie będę się odnosić do tego, czy tak szybka reakcja była uzasadniona. Jeśli dochodziło do rozlewu krwi i koty z trudem dało się rozdzielać podczas walk to zwracam honor. Jeśli nie... to chyba ktoś kto tak bardzo pragnął mieć kota mógłby poczekać jeszcze trochę. Nie miałabym absolutnie żadnych pretensji gdyby taka decyzja była podjęta po tych 2 tygodniach, bo sama byłam ostatnio w takiej sytuacji. Czyli na przyszłość mniej pospiechu po stronie DT i więcej rozeznania w temacie po stronie DS.
ObrazekObrazek
Obrazek

neron

 
Posty: 1193
Od: Wto maja 29, 2012 14:06
Lokalizacja: Piła

Post » Śro wrz 05, 2012 10:33 Re: Gorzkie wnioski po nieudanej adopcji - JULIAN I MARGO

PannaDaria pisze:bywam u znajomych, którzy mają koty
również sypiałam w ich towarzystwie
nie spotkałam kota, który przez 5 godzin (co noc) skacze po oknie miałcząc i drapiąc
nigdzie też o czymś takim nie przeczytałam
a to tylko jeden aspekt z palety zachowań tych kotów, na który nie byłam gotowa, informacji nie znalazłam i nikt mi tego nie napisał (a nie - wyparłam sobie negatywne, a zapamiętałam tylko o mruczeniu)

SKĄD MIAŁAM TO WIEDZIEĆ?

Kasia z całym szacunkiem, ale już siedząc u nas w domu zapytałaś o to co będzie jak będą biegać w nocy, M. odpowiedział, że przecież nie będą biegać całe noce, powiedziałaś, że będą czy uśmiechnęłaś się?

Mogłam to mocniej przemyśleć, dłużej poczekać, ale nie ma gwarancji, że o tych 5 godzinach na oknie bym się dowiedziała, a to jest jeden z aspektów, na które nie jestem gotowa i przewidzieć nie mogłam!



szok - to ja muszę poobserwowac z zegarkiem w ręku ile czasu moje tymczasy szaleją non stop, ile razy na dobę wiszą na framugach okien, aby te dokładne informacje przekazac przyszłym dsom.

A jakby skakał godzinę, dwie lub trzy to by było ok? 8O
Ostatnio edytowano Śro wrz 05, 2012 10:34 przez Marzenia11, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35642
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro wrz 05, 2012 10:34 Re: Gorzkie wnioski po nieudanej adopcji - JULIAN I MARGO

Marzenia11 pisze:
ewka63 pisze:
Marzenia11 pisze:ale tu nie o to chodziloo - chodziło o zapamiętywanie tylko pozytywnych informacji a pomijanie negatywnych.


A czy ktoś przekazał PannieDarii jakieś negatywne info o tych dwóch kotach ? O dominacji, o mozliwości agresji na nowym terenie? Cały czas mówimy o dwóch dominujących kotach i o osobie nie mającej o kotach w ogóle żadnego pojęcia.


negatywne info o tych dwóch kotach zostało przekazane przez osobę robiącą wizyte pa - napisała bodajże na poprzedniej stronie lub dwie strony wcześniej.

Ja sama zadałm w swoim pierwszym poście w tym wątku kilka pytań do przemyslenia - i nie chodzi tu tylko o kociaki - wszystkie koty drapioa meble... i owszem, nie sformułowałam pytań dotyczących wszystkich problematycznych kwestii, bo się nie da, zreszta ja nie lubię pisac, wolę rozmawiac...


o proszę - tak napisałam (sprawdź strona 1):


ad 1 - posiadanie kociaków wiąże się nie tylkio z tym że są one słodkie, ale też z tym że robią demolkę w mieszkaniu, włażą na firanki, wywalają wszystko co się da, wspinają się po nogach itp. Jeżeli jesteś na te i tym podobne rzeczy przygotowana to weź kociaki. Na pewno kociaki starsze (kilkumiesięczne) też są słodkie no i koty w ogole są słodkie - to bardziej zależy od charaketru kota niż wieku. Choc pewnie chodzi Ci o słodycz wynikająca z wyglądu małego bezbronnego kotka z niebieskimi oczkami.... :wink: tak, słodki kiedy śpi :mrgreen: nie trzeba zazwyczaj uczyc kotow korzystania z kuwety - u mnie maluszki od razu wiedziały do czego ona słuzy, natomiast uczyc drapania drapaka warti, jeśli nie będą wiedziały same. Choc musisz wziąc pod uwagę tez i taką sytuację gdy kot będzie drapał drapak i ... meble. Co wtedy zrobisz? Czy jestes w stanie to zaakceptowac?

Przepraszam, ale to jest demagogia czystej wody. To co cytujesz miało służyć różnicowaniu między kotami młodymi, a dorosłymi.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 05, 2012 10:35 Re: Gorzkie wnioski po nieudanej adopcji - JULIAN I MARGO

Zofia.Sasza pisze:
Marzenia11 pisze:
ewka63 pisze:
Marzenia11 pisze:ale tu nie o to chodziloo - chodziło o zapamiętywanie tylko pozytywnych informacji a pomijanie negatywnych.


A czy ktoś przekazał PannieDarii jakieś negatywne info o tych dwóch kotach ? O dominacji, o mozliwości agresji na nowym terenie? Cały czas mówimy o dwóch dominujących kotach i o osobie nie mającej o kotach w ogóle żadnego pojęcia.


negatywne info o tych dwóch kotach zostało przekazane przez osobę robiącą wizyte pa - napisała bodajże na poprzedniej stronie lub dwie strony wcześniej.

Ja sama zadałm w swoim pierwszym poście w tym wątku kilka pytań do przemyslenia - i nie chodzi tu tylko o kociaki - wszystkie koty drapioa meble... i owszem, nie sformułowałam pytań dotyczących wszystkich problematycznych kwestii, bo się nie da, zreszta ja nie lubię pisac, wolę rozmawiac...


o proszę - tak napisałam (sprawdź strona 1):


ad 1 - posiadanie kociaków wiąże się nie tylkio z tym że są one słodkie, ale też z tym że robią demolkę w mieszkaniu, włażą na firanki, wywalają wszystko co się da, wspinają się po nogach itp. Jeżeli jesteś na te i tym podobne rzeczy przygotowana to weź kociaki. Na pewno kociaki starsze (kilkumiesięczne) też są słodkie no i koty w ogole są słodkie - to bardziej zależy od charaketru kota niż wieku. Choc pewnie chodzi Ci o słodycz wynikająca z wyglądu małego bezbronnego kotka z niebieskimi oczkami.... :wink: tak, słodki kiedy śpi :mrgreen: nie trzeba zazwyczaj uczyc kotow korzystania z kuwety - u mnie maluszki od razu wiedziały do czego ona słuzy, natomiast uczyc drapania drapaka warti, jeśli nie będą wiedziały same. Choc musisz wziąc pod uwagę tez i taką sytuację gdy kot będzie drapał drapak i ... meble. Co wtedy zrobisz? Czy jestes w stanie to zaakceptowac?

Przepraszam, ale to jest demagogia czystej wody. To co cytujesz miało służyć różnicowaniu między kotami młodymi, a dorosłymi.



a Twoje dorosłe koty nie drapią mebli?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35642
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro wrz 05, 2012 10:37 Re: Gorzkie wnioski po nieudanej adopcji - JULIAN I MARGO

Ja mam taki pomysł... może utworzyć wątek, w którym opisywałoby się te mniej różowe aspekty posiadania kota? Odsyłało by się do niego takich ludzi, żeby poczytali. I może nie byłoby wtedy zarzutu, że posiadanie kota to sama słodycz.
ObrazekObrazek
Obrazek

neron

 
Posty: 1193
Od: Wto maja 29, 2012 14:06
Lokalizacja: Piła

Post » Śro wrz 05, 2012 10:38 Re: Gorzkie wnioski po nieudanej adopcji - JULIAN I MARGO

neron pisze:Ja mam taki pomysł... może utworzyć wątek, w którym opisywałoby się te mniej różowe aspekty posiadania kota? Odsyłało by się do niego takich ludzi, żeby poczytali. I może nie byłoby wtedy zarzutu, że posiadanie kota to sama słodycz.


To jest dobry pomysł.
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro wrz 05, 2012 10:40 Re: Gorzkie wnioski po nieudanej adopcji - JULIAN I MARGO

PannaDaria pisze:Witam!
1. czy brać małe kociaki czy koty już podrośnięte? Z jednej strony malutkie kociaki są najpiękniejsze i najsłodsze, z drugiej czy jako początkująca kociara nie będę miała problemu z dwoma maluchami? Czy dam sobie radę, żeby nauczyć je załatwiać się do kuwety, drapać drapak? A z drugiej strony, starsze koty mają chyba mniejsze szanse na adopcję, szczególnie zżyte parki, których nie powinno się rozdzielać, w tym przypadku tracę jednak ten najsłodszy czas, no i kot jaki jest taki już będzie (np. pozwalano mu drapać meble, ja chciałabym moje nauczyć drapać drapak) - nie wiem co o tym myśleć, wydaje mi się, że bardziej doświadczone osoby z forum mogłyby mi bardziej naświetlić tę sprawę.

to było pytanie - o różnice między kotami dorosłymi a kociakami (lepiej zacytować z pytaniem Marzenia11, wtedy wiadomo czego dot. odpowiedź)
Marzenia11 pisze:ad 1 - posiadanie kociaków wiąże się nie tylkio z tym że są one słodkie, ale też z tym że robią demolkę w mieszkaniu, włażą na firanki, wywalają wszystko co się da, wspinają się po nogach itp. Jeżeli jesteś na te i tym podobne rzeczy przygotowana to weź kociaki. Na pewno kociaki starsze (kilkumiesięczne) też są słodkie no i koty w ogole są słodkie - to bardziej zależy od charaketru kota niż wieku. Choc pewnie chodzi Ci o słodycz wynikająca z wyglądu małego bezbronnego kotka z niebieskimi oczkami.... :wink: tak, słodki kiedy śpi :mrgreen: nie trzeba zazwyczaj uczyc kotow korzystania z kuwety - u mnie maluszki od razu wiedziały do czego ona słuzy, natomiast uczyc drapania drapaka warti, jeśli nie będą wiedziały same. Choc musisz wziąc pod uwagę tez i taką sytuację gdy kot będzie drapał drapak i ... meble. Co wtedy zrobisz? Czy jestes w stanie to zaakceptowac?

(a na koniec postu foty kociaków, które czekają na adopcję)



Marzenia11 pisze:
PannaDaria pisze:bywam u znajomych, którzy mają koty
również sypiałam w ich towarzystwie
nie spotkałam kota, który przez 5 godzin (co noc) skacze po oknie miałcząc i drapiąc
(...)
SKĄD MIAŁAM TO WIEDZIEĆ?
(...)
Mogłam to mocniej przemyśleć, dłużej poczekać, ale nie ma gwarancji, że o tych 5 godzinach na oknie bym się dowiedziała, a to jest jeden z aspektów, na które nie jestem gotowa i przewidzieć nie mogłam!


szok - to ja muszę poobserwowac z zegarkiem w ręku ile czasu moje tymczasy szaleją non stop, ile razy na dobę wiszą na framugach okien, aby te dokłądne informacje przejkazac przyszłym dsom.

A jakby skakał godzinę, dwie lub trzy to by było ok? 8O

nie będę w tę pyskówkę wchodzić, bo jest to kompletnie bezsensowne
nie wiem czego jeszcze ode mnie oczekujecie? mam się publicznie wystawić na ukamienowanie?

PannaDaria

 
Posty: 41
Od: Pt sie 24, 2012 17:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 05, 2012 10:43 Re: Gorzkie wnioski po nieudanej adopcji - JULIAN I MARGO

PannaDaria pisze:
PannaDaria pisze:Witam!
1. czy brać małe kociaki czy koty już podrośnięte? Z jednej strony malutkie kociaki są najpiękniejsze i najsłodsze, z drugiej czy jako początkująca kociara nie będę miała problemu z dwoma maluchami? Czy dam sobie radę, żeby nauczyć je załatwiać się do kuwety, drapać drapak? A z drugiej strony, starsze koty mają chyba mniejsze szanse na adopcję, szczególnie zżyte parki, których nie powinno się rozdzielać, w tym przypadku tracę jednak ten najsłodszy czas, no i kot jaki jest taki już będzie (np. pozwalano mu drapać meble, ja chciałabym moje nauczyć drapać drapak) - nie wiem co o tym myśleć, wydaje mi się, że bardziej doświadczone osoby z forum mogłyby mi bardziej naświetlić tę sprawę.

to było pytanie - o różnice między kotami dorosłymi a kociakami (lepiej zacytować z pytaniem Marzenia11, wtedy wiadomo czego dot. odpowiedź)
Marzenia11 pisze:ad 1 - posiadanie kociaków wiąże się nie tylkio z tym że są one słodkie, ale też z tym że robią demolkę w mieszkaniu, włażą na firanki, wywalają wszystko co się da, wspinają się po nogach itp. Jeżeli jesteś na te i tym podobne rzeczy przygotowana to weź kociaki. Na pewno kociaki starsze (kilkumiesięczne) też są słodkie no i koty w ogole są słodkie - to bardziej zależy od charaketru kota niż wieku. Choc pewnie chodzi Ci o słodycz wynikająca z wyglądu małego bezbronnego kotka z niebieskimi oczkami.... :wink: tak, słodki kiedy śpi :mrgreen: nie trzeba zazwyczaj uczyc kotow korzystania z kuwety - u mnie maluszki od razu wiedziały do czego ona słuzy, natomiast uczyc drapania drapaka warti, jeśli nie będą wiedziały same. Choc musisz wziąc pod uwagę tez i taką sytuację gdy kot będzie drapał drapak i ... meble. Co wtedy zrobisz? Czy jestes w stanie to zaakceptowac?

(a na koniec postu foty kociaków, które czekają na adopcję)



Marzenia11 pisze:
PannaDaria pisze:bywam u znajomych, którzy mają koty
również sypiałam w ich towarzystwie
nie spotkałam kota, który przez 5 godzin (co noc) skacze po oknie miałcząc i drapiąc
(...)
SKĄD MIAŁAM TO WIEDZIEĆ?
(...)
Mogłam to mocniej przemyśleć, dłużej poczekać, ale nie ma gwarancji, że o tych 5 godzinach na oknie bym się dowiedziała, a to jest jeden z aspektów, na które nie jestem gotowa i przewidzieć nie mogłam!


szok - to ja muszę poobserwowac z zegarkiem w ręku ile czasu moje tymczasy szaleją non stop, ile razy na dobę wiszą na framugach okien, aby te dokłądne informacje przejkazac przyszłym dsom.

A jakby skakał godzinę, dwie lub trzy to by było ok? 8O

nie będę w tę pyskówkę wchodzić, bo jest to kompletnie bezsensowne
nie wiem czego jeszcze ode mnie oczekujecie? mam się publicznie wystawić na ukamienowanie?


to nie pyskowka -to konsekwencja Twojego argumentowania. I to też pytania do Ciebie na które ja nie oczekuje odpowiedzi. Chodzi o pewną refleksję, na przyszłosc, bardziej tez o te wszystkie sytuacje, w których będziesz a o ktorych będziesz miała wyobrażenie. To ma słuzyc Tobie, nie kotom, ktorych już-jak deklarowałaś - nie lubisz więc pewnie miec nie będziesz.
odpowiedz mi tylko na jedno - zadałas sobie pytanie o drapanie mebli?

Poza tym koty:
rzygają kłakami, jedzeniem gdzie się da
mając kota masz w domu wszędzie żwirek wynoszony wraz złapami z kuwety oraz kłaki - wszędzie, łacznie z talerzami, ubraniami, w pralce itp.
Ostatnio edytowano Śro wrz 05, 2012 10:44 przez Marzenia11, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35642
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro wrz 05, 2012 10:44 Re: Gorzkie wnioski po nieudanej adopcji - JULIAN I MARGO

Odniose się do czasu jaki były koty w tym domu przed oddaniem.
Nie ma on najmniejszego znaczenia przy dwóch dominantach. Prawdopodobnie z czasem eskalacja nabrałaby tylko siły. Pisząc "eskalacja" nie mam tylko na myśli bardzo widowiskowej kociej agresji. Nawet jakby pozornie koty by sobie poukladały stosunki to konflikt nadal by sie gdzies czaił i był wyrażany w bardziej subtelny sposób, a efekty mogły by być widoczne dla opiekuna np. w formie sikania poza kuwetą, wygryzania sobie futra czy stanów zapalnych jelit o niewiadomej etiologii.

Wg mnie te koty nie powinny wogóle iść razem do żadnego domu, nawet bardzo doświadczonego. Po prostu dla ich dobra. Nikt nie opanuje kociego konfliktu, można go tylko łagodzić, ale w tym przypadku po co?

Moim zdaniem można dobrać kota do przyszłego opiekuna, nawet bardzo mało doświadczonego. I nie musi to być ani pers ani brytek. ;) Dachowce prezentują taki przegląd charakterów, że każdy coś dla siebie znajdzie. I każdy kiedyś miał tego pierwszego kota. :)

neron pisze:Jeśli dochodziło do rozlewu krwi i koty z trudem dało się rozdzielać podczas walk to zwracam honor. Jeśli nie... to chyba ktoś kto tak bardzo pragnął mieć kota mógłby poczekać jeszcze trochę.

Kocia dominacja nad innym kotem potrafi być bezgłośna, bezkrwawa i niemal niezauważalna dla opiekuna. Kot potrafi samym spojrzeniem i niewinnym z pozoru chodzeniem za drugim kotem doprowadzić do tego, że ten pierwszy poczuje się zagrożony.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39195
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro wrz 05, 2012 10:45 Re: Gorzkie wnioski po nieudanej adopcji - JULIAN I MARGO

itaka pisze:Dlatego, że na dokocenie, do innego kota Julek się nie nadaje. Z Margo, żyje razem już kilka miesięcy. Bawią się razem, śpią razem i jedzą z jednej miski. Dlatego postanowiłyśmy, że mogą one iść do adopcji razem. Napisałam to w PW do PannyDarii.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35642
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro wrz 05, 2012 10:46 Re: Gorzkie wnioski po nieudanej adopcji - JULIAN I MARGO

AniHili pisze:
neron pisze:Ja mam taki pomysł... może utworzyć wątek, w którym opisywałoby się te mniej różowe aspekty posiadania kota? Odsyłało by się do niego takich ludzi, żeby poczytali. I może nie byłoby wtedy zarzutu, że posiadanie kota to sama słodycz.


To jest dobry pomysł.


Czy kojarzycie może podobny wątek na forum? Ja nie, ale jestem tu krótko. Jeśli takiego nie ma, to zakładam. Może będzie z niego jakiś pożytek na przyszłość.
ObrazekObrazek
Obrazek

neron

 
Posty: 1193
Od: Wto maja 29, 2012 14:06
Lokalizacja: Piła

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 559 gości