Florka z Karłowic
Też byłam bezdomna.
Fasolka
A my z Pralcią przecież mieszkałyśmy w stodole, nie w domu. Na szczęście we wczesnym kociństwie zabrał nas Pan Dziadziuś.

Frania
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mateosia pisze:Będę szczera: to my, duże jadłyśmy resztki (w postaci kotletów) z mięska, które dostał przede wszystkim Nosiu![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, puszatek i 43 gości