[WAWA] Cudowne niebieskie kociątko do adopcji!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie wrz 02, 2012 23:54 [WAWA] Cudowne niebieskie kociątko do adopcji!

Mam do adopcji malusieńką koteczkę, która została przywieziona z działek do kliniki, w której pracuję.
Koteczka ma ok. 6 tygodni...i koci katar, w wyniku którego straciła oczko :(
Malutka jednak czuje się dobrze, na dniach będzie miała przeprowadzony zabieg, w trakcie którego usuniemy resztki gałki ocznej.
Koteczka jest bardzo przyjazna - uwielbia pieszczoty...i jak chyba każdy kociak - zabawę :wink:
Poza milusim charakterem i praktycznie bezgłośnym miauczeniem, malutka jest zjawiskowo piękna :1luvu: I nie sądzę żeby brak oczka miał to zmienić. Jest niebieska z bardzo delikatnie widocznym (przynajmniej póki co) pręgowaniem, ale nie jest to koteczka 'rasowa', tylko zjawiskowy cud natury w postaci niepowtarzalnego dachowca 8)

Szukamy chętnych do adopcji koteczki! Zapraszam do kontaktu tylko odpowiedzialne i kochające domki
:!:

Tu link do albumu koteczki na Facebooku.

A poniżej kilka zdjęć malutkiej sprzed zabiegu amputacji resztki gałki ocznej:

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnio edytowano Sob wrz 08, 2012 11:38 przez Draugia, łącznie edytowano 2 razy
" Jesteś odpowiedzialny za to, co oswoiłeś... "

Draugia

Avatar użytkownika
 
Posty: 796
Od: Nie gru 23, 2007 1:25
Lokalizacja: Warszawa / Suwałki

Post » Pon wrz 03, 2012 10:12 Re: [WAWA] Cudowne niebieskie kociątko do adopcji!

Jest przepiękna, wzięłabym ją bez mrugnięcia okiem, ale narazie nie mogę sobie pozwolić na 3ciego kota :(
wysłałam link do wątku do vilinskonova, on szukał niebieskiej kotki , może się zakocha :)
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon wrz 03, 2012 10:14 Re: [WAWA] Cudowne niebieskie kociątko do adopcji!

O MATKO. Co za cudność. Niech szybciutko idzie do domku kicuilka !!! :1luvu:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Pon wrz 03, 2012 13:32 Re: [WAWA] Cudowne niebieskie kociątko do adopcji!

I bez oczka jest śliczna :)
Quot capita, tot sententiae

Le Tigre

 
Posty: 2710
Od: Sob gru 03, 2011 12:37

Post » Pon wrz 03, 2012 13:55 Re: [WAWA] Cudowne niebieskie kociątko do adopcji!

Jest zjawiskowo piękna. Muszę przyznać, że bardzo mnie zainteresowała. Kotka będzie wydana tuż po operacji, czy dopiero po całkowitym zagojeniu się ranki?

I pytanio-prośba na koniec: czy możemy zobaczyć więcej zdjęć Małej?

tiranne

 
Posty: 35
Od: Czw wrz 30, 2010 14:01

Post » Pon wrz 03, 2012 22:05 Re: [WAWA] Cudowne niebieskie kociątko do adopcji!

jest poprostu urocza:)za super domek

mala__76

 
Posty: 38
Od: Sob lis 06, 2010 23:31


Post » Wto wrz 04, 2012 0:30 Re: [WAWA] Cudowne niebieskie kociątko do adopcji!

Kochani! Koteczka już po operacji - piękniejsza nie jest, ale poczekajcie kilka tygodni jak jej wszytstko zarośnie i będzie znów kochaną pięknisią :wink:
Malutka dość długo się wybudzała, ale to dobrze - nie czuła bólu i nie przeżyła jakiegoś większego szoku...ale za to nie podoba się jej różowiutki, gustowny kołnierz pooperacyjny i nie bardzo wie jak sobie z nim radzić :roll:

Malutka może iść do domku już teraz, ale będzie musiała dostawać antybiotyk i przychodzić na toaletę rany i wysuwanie sączka z ranki po oku, a po 10 dniach na zdjęcie szwów. [pani, która ją przyniosła do nas nie ma pieniążków na pozostawienie malutkiej dłużej w szpitalu, więc koteczka pewnie jutro wyjdzie i kilka dni może zostać u tej pani, a jak nie znajdziemy jej domku - niestety pani ją wypuści spowrotem na działki :? ]

Więcej zdjęć dodam jak wrócę z pracy, bo póki co jestem na dyżurze nocnym :P

Aha, no i sprawdziłam reakcję kotki na psy - nie powinno być problemu, o ile pies będzie spokojny (mój ją obwąchiwał po nosku i "sprawdzał" rankę po oczku i koteczka nie bała się, a nawet sama go obwąchiwała i była dość zainteresowana nim)
" Jesteś odpowiedzialny za to, co oswoiłeś... "

Draugia

Avatar użytkownika
 
Posty: 796
Od: Nie gru 23, 2007 1:25
Lokalizacja: Warszawa / Suwałki

Post » Wto wrz 04, 2012 8:00 Re: [WAWA] Cudowne niebieskie kociątko do adopcji!

Mocno trzymam kciuki za wspaniały domek dla tej pięknisi :1luvu:
Oby trafiła w odpowiednie ręce, do wspaniałych ludzi :1luvu:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Wto wrz 04, 2012 9:46 Re: [WAWA] Cudowne niebieskie kociątko do adopcji!

czekamy na fotki ślicznotki :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto wrz 04, 2012 11:23 Re: [WAWA] Cudowne niebieskie kociątko do adopcji!

Rozumiem więc, że mała musi zostać w Warszawie aż do zdjęcia szwów, tak? Wydaje mi się, że powinien ją doleczyć jeden lekarz, a potem ewentualnie można go zmienić. Czy kotka ma oko zaszyte? Jak długo będzie dochodzić do siebie? I jak wygląda opieka nad takim kotem świeżo po zdjęciu szwów?

tiranne

 
Posty: 35
Od: Czw wrz 30, 2010 14:01

Post » Wto wrz 04, 2012 13:44 Re: [WAWA] Cudowne niebieskie kociątko do adopcji!

witam
kociak bardzo ladny, ale poki co ja swoje niebieskie cudo juz mam w domu i oswajam :)
i moze to dziwne, ale generalnie wole juz odchowane koty .... tak minimum rok... :)
pozdrawiam i zycze powodzenia w poszukiwaniach domu
pewnie przy takiej urodzie i młodości nie będzie problemu :)
Tiramisu moja mała iskierko...bardzo przepraszam

vilinskonov

 
Posty: 573
Od: Śro sty 20, 2010 11:39

Post » Wto wrz 04, 2012 20:08 Re: [WAWA] Cudowne niebieskie kociątko do adopcji!

tiranne pisze:Rozumiem więc, że mała musi zostać w Warszawie aż do zdjęcia szwów, tak? Wydaje mi się, że powinien ją doleczyć jeden lekarz, a potem ewentualnie można go zmienić. Czy kotka ma oko zaszyte? Jak długo będzie dochodzić do siebie? I jak wygląda opieka nad takim kotem świeżo po zdjęciu szwów?


Najlepiej jakby została w Warszawie do zdjęcia szwów...ale jak masz dobrego lekarza blisko siebie - nie ma problemu ;)
Nic skomplikowanego nie trzeba małej robić - wysuwanie sączka i zdjęcie szwów + podawanie antybiotyków...
A skąd jesteś?

Kicia oczko ma zaszyte. Czuje się bardzo dobrze - zdejmuje sobie kołnierz, ciągle chce się bawić, je ładnie i chętnie przesiaduje na rączkach - także doszła do siebie już kilka godzin po zabiegu :wink: teraz tylko zostaje ją pilnować żeby przez te 10 dni sobie szwów nie rozdrapała :roll:
Jeśli chodzi o opiekę po zdjęciu szwów, chodzi o to by przez dzień czy dwa, póki może ją swędzieć oczko, nie rozdrapała sobie miejsca po szwach + ewentualnie przemywanie oczka jeśli coś się jeszcze będzie sączyło.
Zdarzało mi się już wyadoptowywać kociaki po takich zabiegach i nie było większych problemów.
" Jesteś odpowiedzialny za to, co oswoiłeś... "

Draugia

Avatar użytkownika
 
Posty: 796
Od: Nie gru 23, 2007 1:25
Lokalizacja: Warszawa / Suwałki

Post » Wto wrz 04, 2012 20:31 Re: [WAWA] Cudowne niebieskie kociątko do adopcji!

Jestem z Łodzi, także myślę, że nie byłoby problemu z załatwieniem dowozu małej. Przyznaję, że kicia skradła mi serducho, ale aktualnie u mnie w domu trwa batalia pt.: "No nie wiem, boję się...", także nie deklaruję niczego na sto procent. Jeśli nie ja, to na pewno ktoś inny ją weźmie.

Do tej pory wychowałam kilkanaście kotów, ale żaden nie był chory, wszystkie zdrowe jak rydze, żadnych kłopotów. Także moje pytanie może się wydać dziwne, ale chciałabym zapytać, na czym polega "wysuwanie sączka"? Brzmi... okropnie.

Czy możemy liczyć na jakieś zdjęcia małej? Chciałabym ją zobaczyć :)

tiranne

 
Posty: 35
Od: Czw wrz 30, 2010 14:01

Post » Wto wrz 04, 2012 22:35 Re: [WAWA] Cudowne niebieskie kociątko do adopcji!

tiranne pisze:Jestem z Łodzi, także myślę, że nie byłoby problemu z załatwieniem dowozu małej. Przyznaję, że kicia skradła mi serducho, ale aktualnie u mnie w domu trwa batalia pt.: "No nie wiem, boję się...", także nie deklaruję niczego na sto procent. Jeśli nie ja, to na pewno ktoś inny ją weźmie.

Do tej pory wychowałam kilkanaście kotów, ale żaden nie był chory, wszystkie zdrowe jak rydze, żadnych kłopotów. Także moje pytanie może się wydać dziwne, ale chciałabym zapytać, na czym polega "wysuwanie sączka"? Brzmi... okropnie.

Czy możemy liczyć na jakieś zdjęcia małej? Chciałabym ją zobaczyć :)


Koteczka ma w ranie, pod szwami kawałek sączka, który ma za zadanie wchłaniać i odprowadzać krew lub inne wydzieliny z rany... wysuwa się go systematycznie i podcina tak, by coraz mniej sączka zostawało w ranie, aż się go do końca wysunie. Oczywiście robi to lekarz :)

Kicia będzie praktycznie w 100% sprawna. Kociaki, które w tak młodym wieku tracą oko radzą sobie świetnie...moim poprzednim tymczasom nie przeszkadzało to wskakiwać na oparcie kanapy, wspinać się po firankach czy na klatkę dla psa ;)

Nie naciskam, choć nie ukrywam, że namawiam, bo koteczka jest cudowna :1luvu:

Tu link do albumu koteczki na Facebooku. Jak ktoś nie ma FB, a jest zainteresowany adopcją - piszcie, wyślę lub wstawię więcej zdjęć tutaj.
" Jesteś odpowiedzialny za to, co oswoiłeś... "

Draugia

Avatar użytkownika
 
Posty: 796
Od: Nie gru 23, 2007 1:25
Lokalizacja: Warszawa / Suwałki

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości