Lara ma mego sraczkę bo wczoraj udało sie jej dostać na kocia jadalnie i zjadła kotom mięso a było tego sporo , nawet robi na swój koc i znów sie tak bardzo drapie , boże co to za cholerna alergia
Dziś Lara ma juz dość , nie dość że ta paskudna alergia ją meczy to jeszcze jak byłyśmy wieczorem na spacerze w parku to ją puściłam ze smyczy do kilku psów a tam gościu swemu psu kopnął piłkę i Lara znów wpadła w panikę i odbiegła ale po chwili juz była przy mnie , zaczęła sie trząść i mi sie zsikała na buty