Morris i Rico w jednym stali domu...zapraszamy na nowy wątek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 02, 2012 12:04 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... PSYCHOANALIZA :)

Podobno najlepsze na kaca jest powietrze z materaca! Najwyraźniej Rico stosuje się do tej zasady - i wdycha! :ryk:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Pon wrz 03, 2012 17:36 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... PSYCHOANALIZA :)

Świetne zdjęcia. Ale duuuzie te Twoje koty.
A komiks koty na haju :1luvu:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Pon wrz 03, 2012 17:50 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... PSYCHOANALIZA :)

Właśnie pisałam i mi post wcięło :evil:

Dzisiaj Rico zaniepokoił mnie... Nie chciał wstać na śniadanie, kilka razy wołałam go, dopiero wtedy przyszedł, coś tam podziubał i poszedłspać. Normalnie obaj są w kuchni równo ze mną i wrzeszczą o śniadanie. Po południu już było wszystko wporządku. TZ przyjechał to Rico pierwszy witał go i wołał o jedzenie.

Czy to mozliwe, że kot może być niewyspany po "zarwanej nocy"? 8O Wczoraj siedzieliśmy prawie do 3 rano i przy okazji zabawiałam trochę Rico nową wędką, więc siedział razem z nami. Morris jak zwykle o 22.00 powiedział dobranoc i poszedł spać na łóżko.
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Pon wrz 03, 2012 18:07 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... PSYCHOANALIZA :)

Jeśli teraz już wszystko gra, to pewnie, że mógl być niewyspany.
Nasza sunia Zuzia nie pójdzie spać w nocy, jeśli my nie śpimy. Chodzi i mędzi, ale czeka. Więc po zarwanej przez nas nocy, rano dłuuugo odsypia i wszystko ma w nosie.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Pon wrz 03, 2012 21:33 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... PSYCHOANALIZA :)

Rico ze swoim wyważonym i opanowanym podejściem do całego świata jest zdolny do tego, żeby odpuścić śniadanie z powodu niewyspania :roll: Do tego to jest taki wybredny koci niejadek, który wcześniej był przyzwyczajony do stałego dostępu do jedzenia, a teraz ma 3 wydzielone posiłki. I tak staramy się go podkarmiać (jak Morris nie widzi :mrgreen: )

Rico zdecydowanie gustuje w puszkach Animondy. A sucha karma... no jest... :roll: no to zjem... :roll: podziubię i zakopię resztę... :roll:
Morris natomiast zje wszystko. Ten kot działa jak odkurzacz z mocą 2000W 8O Zmiata wszystko z prędkością światła i czeka... aż Rico skończy, bo z reguły niejadek coś zostawi :mrgreen:

Morris od dłuższego czasu nie terroryzuje nas "łazienkowo", tzn. kupy wporządku, zdecydowanie mniej też sika na stojąco. Można by powiedzieć że teraz to mu się ZDARZA, a nie jest codziennością.

Mam wrażenie, że kociarstwo trochę odpuściło i trochę zaakceptowało się (przynajmniej w pewnym stopniu :wink: ). Gonitwy za Rico mają bardziej charakter zabawy, choć czasem jeszcze bywa ostro. Rico wyraźnie też miewa zapędy do zaczepiania Morrisa i uciekania przed nim. Zresztą zakładam, że skoro do tej pory łbów sobie nie pourywały to chyba juz nie urwą :wink:

Więc podsumowując - chyba jest dobrze albo wszystko jest na dobrej drodze ku dobremu, co by w domu zapanowała harmonia... :king: :kitty: :kitty: :king:

Uff... chyba odrobiłam zaległości w sprawozdaniach... :mrgreen:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Wto wrz 04, 2012 5:34 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... PSYCHOANALIZA :)

ewexoxo pisze:Mam wrażenie, że kociarstwo trochę odpuściło i trochę zaakceptowało się (przynajmniej w pewnym stopniu :wink: ). Gonitwy za Rico mają bardziej charakter zabawy, choć czasem jeszcze bywa ostro. Rico wyraźnie też miewa zapędy do zaczepiania Morrisa i uciekania przed nim. Zresztą zakładam, że skoro do tej pory łbów sobie nie pourywały to chyba juz nie urwą :wink:

Koty nawet jeśli całkiem się akceptują, to czasami ich zabawy wyglądają właśnie tak jakby chciały sobie łby pourywać :) (no, czasami jakby tylko jeden chciał łeb urwać ;))
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto wrz 04, 2012 11:22 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... JEST DOBRZE :)

Dzisiaj rano Morris dał popis swoich umiejetności - tak przydusi Rico, że ten ledwo wydobył z siebie dźwięk. Ale Morris też już reaguje na samo krzyknięcie "Hej! co robisz?" i odpuszcza udając głupka - że niby nic się nie stało, on nic nie robi... :roll:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Wto wrz 04, 2012 11:26 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... JEST DOBRZE :)

Daj im znowu torebkę od ariel jak za bardzo będą szaleli - na pewno ich to uspokoi :ok: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto wrz 04, 2012 14:52 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... JEST DOBRZE :)

Roci na niejadka nie wygląda na fotkach. :P
Fajnie, że chłopaki mniej się nad Wami znęcają.
Pora zmienić banerek. :oops: :P :oops:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Śro wrz 05, 2012 17:34 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... JEST DOBRZE :)

saintpaulia pisze:Roci na niejadka nie wygląda na fotkach. :P
Fajnie, że chłopaki mniej się nad Wami znęcają.
Pora zmienić banerek. :oops: :P :oops:


Co masz na mysli?
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Śro wrz 05, 2012 17:38 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... JEST DOBRZE :)

Bo to już chyba nie tylko przypadki kota Morrisa ;)
po_prostu_kaska
 

Post » Śro wrz 05, 2012 17:38 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... JEST DOBRZE :)

Podejrzewam, że fakt, iż w banerku nie ma Rico :)

idaemean

 
Posty: 111
Od: Czw gru 22, 2011 9:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 05, 2012 17:48 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... JEST DOBRZE :)

Cały czas to są "przypadki Morrisa" - on był pierwszy, wątek założyłam dla niego, więc ma wszystkie prawa autorskie :smokin:
Jednak obiecuję, że następny będzie już wspólny :wink:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Śro wrz 05, 2012 17:50 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... JEST DOBRZE :)

ewexoxo pisze:Cały czas to są "przypadki Morrisa" - on był pierwszy, wątek założyłam dla niego, więc ma wszystkie prawa autorskie :smokin:
Jednak obiecuję, że następny będzie już wspólny :wink:


O, to jest kompromis :) Na to można się zgodzić :mrgreen:
po_prostu_kaska
 

Post » Śro wrz 05, 2012 18:03 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... JEST DOBRZE :)

A nasz pan i władca ostatnio chodzi często obrażony, bo służba jeść nie daje tyle ile by chciał... Kot jest głodzony :wink:
Wagi mu jakoś szczególnie nie ubywa (nie licząc tych słynnych 20dkg :mrgreen: ) ale zauważyłam że częściej siada prosto, a nie bokiem. Brzuch zdecydowanie mniej mu przeszkadza, co niestety odbija sie bezpośrednio na naszych uszach, które wysłuchują kociego zawodzenia "jeeeeeeść... jeeeeeeeeść.... saaaaadyści.... daaaaajcie mi jeeeeeść!" :mrgreen:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 15 gości