3-miesięczna kotka - prośba o radę

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob wrz 01, 2012 22:23 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

keti231, jeśli brzydzisz się własnego kota, to naprawdę znajdź mu inny dom.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Sob wrz 01, 2012 22:28 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

Keti231, chciałbym cię zrozumieć, ale nie potrafię 8O 8O 8O Niby okazałaś kociakowi serce, niby go przygarnęłaś, ale traktujesz go jak coś, co jest tylko trochę więcej niż przedmiotem, elementem domu, ale na pewno nie jest członkiem rodziny. I bardzo mi się nie podoba użyte przez ciebie słowo "toleruję". "Toleruję jak kociak śpi tu, a jak śpi tam, to już nie"...
Nie lubię słowa "tolerować". Ja toleruję pijaka, który jedzie tym samym autobusem, co ja wracam z pracy, pod warunkiem, że siedzi cicho i nie rzyga. To jest dla mnie "tolerować"...
A ty tolerujesz, jak twoje kociątko śpi na parapecie.
Co zrobisz, jak przebiegnie po kuchennym blacie i po desce, na której właśnie masz zamiar kroić mięso?
A CO BĘDZIE, jak zwymiotuje ci na stół? (koty już tak mają, że czasem muszą sobie rzygnąć...)

Kocham koty :1luvu: razem ze wszystkimi "niedogodnościami", jakie one ze sobą niosą :1luvu:

wojtek_z

 
Posty: 807
Od: Pt gru 31, 2010 12:08

Post » Sob wrz 01, 2012 22:34 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

Kot to nie pies. Ma zupełnie inny sposób zachowywania się, zupełnie inne potrzeby. Koty traktują przestrzeń mieszkania wielopoziomowo i jest to naturalne dla nich zachowanie, tak samo jak mycie futerka, ostrzenie pazurów, przeciąganie się, mruczenie itp. Zabranianie mu wchodzenia na meble (łóżka, szafy, półki, stoły, blaty i inne przedmioty nic nie da (nauczy się nie wskakiwać tylko wtedy, kiedy patrzysz), a jeśli będziesz mu zabraniać jeszcze bardziej, to skończy się to poważnymi zaburzeniami zachowania, np. sikaniem na meble, agresją, uciekaniem przed ludźmi, a także-być może-chorobami, bo długotrwały stres u kota=obniżona odporność i podatność na różne choroby, począwszy od grzybicy do nowotworów.

Koty mają charakter taki jaki mają, oraz określone zachowania charakterystyczne dla danego gatunku. Zmienianie ich nigdy nie kończy się dobrze. Kota trzeba zaakceptowac takim, jaki jest, to jest właśnie koci urok, czar i magia.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Sob wrz 01, 2012 22:56 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

ale na pewno nie jest członkiem rodziny


Rozumiem, że można uznać zwierzaka za członka rodziny, ale jak to w rodzinie - nie każdy członek ma równe prawa. To chyba oczywiste.

Jeżeli słowo "toleruję" jest złe, to mogę powiedzieć, że "akceptuję", że śpi na podłodze czy parapecie.

Co zrobisz, jak przebiegnie po kuchennym blacie i po desce, na której właśnie masz zamiar kroić mięso?
A CO BĘDZIE, jak zwymiotuje ci na stół? (koty już tak mają, że czasem muszą sobie rzygnąć...)


Nie zamierzam natomiast akceptować biegania po stole i części kuchennej. I w tym będę konsekwentna. Mam nadzieję, że trochę cytrusów wystarczy.

Koty mają charakter taki jaki mają


Rozumiem to i akceptuję. Nie znaczy to jednak, że będę akceptować wszystkie możliwe zachowania. Wiele kotów nie śpi z właścicielami i żyją (koty i właściciele). To znaczy, że nie jest to niezbędne do ich egzystencji. Myślę, że mój też jest w stanie to zaakceptować. Tym bardziej, że wsadzony do wanny nawet specjalnie nie miauczy. Najwyżej tylko chwilkę po tym jak zostanie sama, ale tak jest zawsze - jak wychodzę z domu również.

keti231

 
Posty: 23
Od: Sob wrz 01, 2012 16:23

Post » Sob wrz 01, 2012 23:17 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

Tak sobie myslę, ze pewnie nigdy nie miałas kota i nie znasz jego charakteru.
Chwała Ci ,ze przygarnełaś koteczkę, ale teraz szukaj jej pilnie kochającego domu , póki malutka ..
Tak jak w poscie powyżej, kot to nie pies i nie wytresujesz jej .
Pies chodzi po dworze, nie myje się a i tak ponoć właściciele psów dzielą się na tych , którzy spia z nimi i takich, którzy do tego się nie przyznają :wink:
Nie rozumiem czemu łóżko musi byc zakazane.
Czy kicia jest brudna, zapchlona , śmierdzi?
Jeśli tak, to trzeba ją odpchlić , wymyc i przede wszystkim odrobaczyć i zaszczepic.
Bylaś u weta z nią?
Nie wiem, może po dlłuzszym czasie, kiedy już ją pokochasz ,poznasz, zmienisz swój pogląd na kota w łózku.
Jeśli zupełnie nie dopuszczasz takiej mysli , to szczerze radzę poszukać jej domu.
Zrób ładne zdjęcia i ogłaszaj gdzie się da, nawet na"kociarni", choć tu najtrudniej, bo wszyscy zakoceni.
Piszesz, że lubisz ją głaskać , do głaskania nadaje się tez pluszowy kotek.
Zywe, czujące kociątko, potrzebujące bliskości , przytulenia, nie będzie szczęsliwe u Ciebie .Predzej czy pózniej będziesz chciała się go pozbyc bo zacznie psocić , budzić Cię o 5tej rano , zaczepiac do zabawy itp itd.

.

gisha

 
Posty: 6084
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Sob wrz 01, 2012 23:24 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

A drapanie jest dozwolone? Jest opcja tolerowania pokąsanej reki czy nogi?Bo z wlasnego doswiadczenia i obserwacji innych wypowiedzi to u mlodego kociaka jest normalne ...Fakt że może uratowałaś kociakowi życie ..ale zwierzatko potrzebuje nie tylko dachu nad glowa ale tez uczucia..Szczególnie że okazuje Tobie swoje uczucie przychodzac do ciebie, tulac sie...sama chyba widzisz ze czegos jej brakuje?

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 02, 2012 0:54 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

Czy kicia jest brudna, zapchlona , śmierdzi?


Kotka jest czysta, odrobaczona i zaszczepiona.
Po prostu uważam, że łóżko nie jest dla kota i tyle. I to się raczej nie zmieni. Nie ma to związku z uczuciem, którym ją darzę.
Najukochańszy nawet kot nie będzie spał w łóżku, tak jak np. najukochańsza osoba nie będzie mi w butach chodzić po stole.

Zywe, czujące kociątko, potrzebujące bliskości , przytulenia, nie będzie szczęsliwe u Ciebie .Predzej czy pózniej będziesz chciała się go pozbyc bo zacznie psocić , budzić Cię o 5tej rano , zaczepiac do zabawy itp itd.


Nie wiem dlaczego nie miałaby być u mnie szczęśliwa. Ja lubię ją przytulać, głaskać i bawić się z nią.
To, że nie pozwalam jej spać w łóżku, jeść z jednego talerza, czy lizać po twarzy, to nie znaczy, że ją męczę.

A drapanie jest dozwolone?


Jest dozwolone. Drapak kupiony i korzysta z niego. Czasami próbuje drapać meble, ale wtedy pokazuje jej, gdzie jej miejsce.

Szczególnie że okazuje Tobie swoje uczucie przychodzac do ciebie, tulac sie...sama chyba widzisz ze czegos jej brakuje?


Doceniam to, że do mnie przychodzi i się tuli. I naprawdę często ją tulę i spędzam z nią dużo czasu. Jednak to, że wchodzi do łóżka, nie musi chyba oznaczać, że jej czegoś brakuje. Może po prostu ma takie widzimisię, ale uznała, że na łóżku najwygodniej się śpi.
I mam nadzieję, że nikt nie napisze mi zaraz, że powinnam przespać się chociaż raz na podłodze, to będę wiedziała, dlaczego kotka chce do łóżka.. :? .

keti231

 
Posty: 23
Od: Sob wrz 01, 2012 16:23

Post » Nie wrz 02, 2012 8:16 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

Naprawdę nie znacie nikogo, kto nie pozwala kotom spać w łóżku?
Albo chodzić po blatach kuchennych?
Na to drugie choćby ja nie pozwalam i nie zamierzam

wszyscy członkowie rodziny w moim domu muszą przestrzegać pewnych zasad
po blatach nie chodzi nikt, ani ludzie, ani koty :twisted:

I znam wielu kociarzy, których koty śpią na sofach/fotelach itd. ale w pościeli nie - i nie widzę w tym niczego złego.

To jest jednak forum dyskusyjne
nowych forumowiczów, jeśli mają problemy i zadają pytania, edukujemy, a nie obrażamy i wypraszamy.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Nie wrz 02, 2012 8:36 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

Traktujemy Cię poważnie-to maleństwo się do Ciebie tuli i jest odtrącane.Poszukaj jej innego domu a sobie kup kotka pluszowego-zostanie tam gdzie go położysz :ok:tak się złożyło że moje koty ze mną nie śpią-przyjdą na mizianko i idą na posłanko-a tak bym chciała żeby spały-koty leczą -w Szwajcarii jest klinika gdzie leczą przypadki beznadziejne za pomocą kotów :ok: pobyt jest bardzo drogi -wyciągnij jakieś wnioski z tego co piszemy.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

jaga1666

 
Posty: 980
Od: Pon sie 06, 2012 12:48
Lokalizacja: stalowa wola

Post » Nie wrz 02, 2012 8:44 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

@Beliowen

Dziękuję za wsparcie...

Wczoraj naprawdę zrobiło mi się przykro, gdy zamiast jakiejkolwiek rady przeczytałam, że torturuję kota i że mam szukać dla niego nowego domu.
W ostatnich tygodniach spędzam z nim naprawdę mnóstwo czasu. Bawię się, przytulam, pozwalam spać na kolanach.

Czy to, że nie akceptuję spania w pościeli, przesądza o tym, że nie nadaję się na opiekunkę dla kota?
Naprawdę cieszę się, że nie miałam okazji zadać tutaj kilku pytań zanim wzięłam go znad jeziora.
Pewnie przeczytałabym, że mam go tam zostawić, bo dopiero życie u mnie będzie dla niego prawdziwą torturą :( .

keti231

 
Posty: 23
Od: Sob wrz 01, 2012 16:23

Post » Nie wrz 02, 2012 8:49 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

keti231 pisze: [
Naprawdę chcę dla niej dobrze. Nie oszczędzałam na niej i kupiłam, co trzeba.


Jeśli to nie są żarty ( dla wywołania dyskusji ), to powiedziałabym, że bardzo "na niej" oszczędzasz. Skąpisz jej uczuć, a to najgorszy rodzaj skąpstwa wobec kociaka. Kociątko potrzebuje fizycznego kontaktu z opiekunem, który na tym etapie życia zastępuje mu mamę.

A teraz do rzeczy.
Możesz jej zabezpieczyć łóżko. Podłożyć podkład ( są takie do kupienia w aptece dla obłożnie chorych. ), na to położyć kocyk ( najlepiej z polaru - szybko schnie po praniu ).
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie wrz 02, 2012 8:51 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

Beliowen, a jak Was nie ma w domu? Też nie łażą po blatach? ;)
Ja mogę zrozumieć (chyba), że ktoś nie chce, aby kot spał na łóżku. Niepokoi jednak ton wypowiedzi autorki wątku :( Mam wrażenie, że kot to po prostu nie jest odpowiednie zwierzę dla kogoś o takim nastawieniu do życia. Psa, a są przecież małe rasy, można wyszkolić. Z kotem to możliwe tylko w ograniczonym stopniu.
Gdy wspominam najróżniejsze kocie wyczyny, naprawdę się obawiam, że w którymś momencie wizja powrotu tej kici do schronu (pisze o tym sama autorka) może stać się całkiem realna.
I na koniec - jeśli trzymiesięczny kociak NIE UMIE WYJŚĆ Z WANNY
8O sugeruję wizytę u weta.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 02, 2012 9:03 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

Zofia.Sasza pisze:Beliowen, a jak Was nie ma w domu? Też nie łażą po blatach? ;)


Po blatach, po stole i po łóżku :twisted: ( w pokoju z aneksem kuchennym nie ma możliwości "odizolowania" łóżka ).
Zakładam, że podczas nieobecności właścicielki kicia nie jest zamykana w malutkiej łazience.
Ostatnio edytowano Nie wrz 02, 2012 9:08 przez Mulesia, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie wrz 02, 2012 9:07 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

Keti, ile ta kicia jest u Ciebie? Kilka dni, jak piszesz w 1. poście, czy kilka tygodni (2. strona)?
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 02, 2012 9:25 Re: 3-miesięczna kotka - prośba o radę

Skąpisz jej uczuć, a to najgorszy rodzaj skąpstwa wobec kociaka. Kociątko potrzebuje fizycznego kontaktu z opiekunem, który na tym etapie życia zastępuje mu mamę.


Właśnie nie skąpię... Ma bardzo dużo kontaktu fizycznego ze mną. Nie chcę tylko, żeby ze mną spała w łóżku.

Możesz jej zabezpieczyć łóżko. Podłożyć podkład ( są takie do kupienia w aptece dla obłożnie chorych. ), na to położyć kocyk ( najlepiej z polaru - szybko schnie po praniu ).


To jest jakaś rada, ale nie dla mnie. Ja pytałam, co zrobić, żeby nie wchodziła mi do łóżka i chciała spać "u siebie", czyli de fato w prawie dowolnym innym miejscu.

kot to po prostu nie jest odpowiednie zwierzę dla kogoś o takim nastawieniu do życia


Nie wiem, co takiego złego można było odkryć w moim nastawieniu do życia, w zaledwie kilku moich postach :(

wizja powrotu tej kici do schronu


Nic mi nie wiadomo, żeby kicia była kiedyś w schronisku. Ja znalazłam ją nad jeziorem.

sugeruję wizytę u weta


Kicia była u weterynarza już 4 razy. Jest odrobaczona, zaszczepiona. Lekarz powiedział, że wszystko z nią jest w porządku.
Może nie wychodzi z wanny, bo nie chce. Tego nie wiem. Chociaż w mojej mikroskopijnej łazience nie jest to takie proste - musiałaby "w ciemno" wyskoczyć z wanny prosto na podłogę.

podczas nieobecności właścicielki kicia nie jest zamykana w malutkiej łazience


Nie jest zamykana. W dzień łóżko nakrywam narzutą. Chociaż zauważyłam, że w dzień, to kicia jakoś nie garnie się tam sama.

ile ta kicia jest u Ciebie?


Kicia jest przy mnie od ok. 4 tygodni. Od kilku dni jest w tym mieszkaniu.

keti231

 
Posty: 23
Od: Sob wrz 01, 2012 16:23

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 69 gości