Shilka na półmetku. Są wyniki histopatologii!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 03, 2004 19:38

Wszystko będzie dobrze. :D Lilo i Leni mocno zaciskają futrzaste łapki a ja się do nich dołączam(oczywiście łapkami bez futerka). :ok:

Wawe

 
Posty: 9526
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt gru 03, 2004 19:47

Ehh.. z tymi badaniami to traktuję je raczej jako potwierdzenie najgorszych przypuszczeń :roll: gdyby toto nie było złośliwe to by się tak szybko nie rozrastało :?
No ale forumowe kciuki czynią cuda więc kto wie :) to byłby cudny prezent dowiedzieć się że to jakieś spokojne niegroźne guzki..

Bardzo dziękujemy za wszystkie pozytywne fluidy :D
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Pt gru 03, 2004 20:11

Mnostwo pozytywnych kciukow!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88507
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt gru 03, 2004 20:14

mocno :ok::ok::ok::ok::ok:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 03, 2004 21:01

Klaudia pisze:Ehh.. z tymi badaniami to traktuję je raczej jako potwierdzenie najgorszych przypuszczeń :roll: gdyby toto nie było złośliwe to by się tak szybko nie rozrastało :?

Klaudio, to nie ma znaczenia, jak szybko rosnie. skąd masz takie informacje?
Ja słyszałam wręcz odwrotnie, że jak bardzo szybko, to raczej niezłosliwe 8)
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt gru 03, 2004 21:06

To, że szybko rosną, wcale nie oznacza, że są złośliwe. Niestety trzeba je usuwać. Najlepiej usunąć wszystkie sutki.
Pszesz, że wizyta u weterynarza dopiero w niedziele. Czy dostałaś leki przeciwbólowe na jutro ?

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt gru 03, 2004 21:19

U Myszy rak sutka rósł najpierw powolutku, a potem nagle bardzo szybko. Przerzutów nie ma. Potem znowu bardzo zachorowała, po otworzeniu jej weci typowali zmiany nowotworowe lub FIP. Ta druga choroba migusiem wyniszczyła mi kotkę prawie do końca. A okazało się, że to nie był nawet rak (ani FIP). Trzeba poczekac na wyniki i już. Nie panikować. :ok:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt gru 03, 2004 23:01

Lekarz sugerował że to złośliwe, powiedział że tak szybko przeskakiwało po węzłach chłonnych, że nie wygląda na łagodne :roll:
no ale zobaczymy jak wyniki..

A co do środków przeciwbólowych, wet powiedział, że w tabletkach raczej się nie daje, szkoda wątroby i że najwyżej w niedzielę jak będę widziała że kotka jest cierpiąca to przy antybiotyku poprosić od razu o zastrzyk przeciwbólowy :roll:

Na razie bidna nie bardzo może się podnieść, próbuje ale co przejdzie dwa kroki to fik na boczek :( boję się ją brac do siebie do łóżka bo sie starabani na bank sierotka :? z kolei jak zostawie ja na ziemi to będzie sie snuć po domu, upadnie nie wiadomo gdzie i w jakiej pozycji i tak będzie leżeć :roll:
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Pt gru 03, 2004 23:46

No cóż Klaudio, ja pierwszą noc po operacji zawsze spałam na podłodze, z Myszą :wink:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob gru 04, 2004 0:12

Klaudio-masz kontenerek? Mozesz kotke do calkowitego wybudzanie umiesci w kontenerku aby biedna tak nie przewracal sie i nie probowala gdzies wskoczyc. Jak zacznie sie bardzo wiercic to znaczy ze siu zrobila :? i wymienisz wtedy poslanko. Naprawde koty pol przytomne bardzo dobrze przesypiaja sobie w kontenerku. Postaw ja sobie na widoku aby widziec co i jak czy np. nie wymiotuje. Okryj tylko malutka aby miala cieplo-jutro juz bedzie wybudzona calkowiecie. :ok: :ok: :ok:
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Sob gru 04, 2004 0:31

Nie mam kontenerka :? noszę się z zamiarem kupna już jakiś czas, a teraz z kolei brak funduszy :?
Mam tylko zamykany od góry koszyczek, ale za mały żeby zamknąć w nim Shile na noc, także odpada :(
Na razie leży spokojnie na posłanku na ziemi, ułożyła się brzuszkiem do góry, tak jej chyba wygodnie..
Będę mniej spać a bardziej czuwać poprostu :roll:
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Sob gru 04, 2004 9:15

Klaudio, dzien dobry, jak sie dzis miewa Kocia? Jak nocka minela?
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Sob gru 04, 2004 10:05

Dzień dobry, nocka w porządku, minęła bardzo spokojnie, zrobiłam Shilce posłanko na łóżku, ale od ściany, zeby się nie sturlała. Spała grzecznie całą noc (nawet nie było sioo), dopiero teraz troszkę się przebudziła, podreptała powolutku na inną część łóżka i śpi dalej. Wygląda rozczulająco :( Nie wiem czy proponować jej kuwetkę, czy poczekać aż sama wyrazi chęć wstania, nawet nie mam jak jej podnieść, cały brzuszek ciachnięty od góry do dołu :(
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Sob gru 04, 2004 10:29

Jeśli śpi spokojnie, to rzeczywiście leki przeciwbólowe nie są potrzebne. U nas zawsze pojawiał się ten problem, że sunia nie mogła spać z bólu. Dlatego raz dziennie dostaje zastrzyk przeciwbólowy. Z nią jest troszke inna sytuacja, ze względu na wiek dostaje batdzo słabą narkozę, leki na wybudzenie i kroplówki po operacji. Kiedy zabieramy ją do domu jest już zupełnie przytomna.

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Nie gru 05, 2004 10:03

Klaudia, jak minęła kolejna noc? Czy biedulkę bardzo boli? Dziś pewnie dostanie zastrzyk przeciwbólowy, będzie jej lepiej.
Nieustająco kciuki :ok: :ok: :ok:

smilla

 
Posty: 2837
Od: Sob lut 14, 2004 19:52
Lokalizacja: trójmiasto

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 241 gości