FFA Łódź 1353+284 - czarny stary [*] - s.105

[issey32]

Same smutne wiadomości

[jolabuk5]

Czarny kocur ze zmażdzoną nogą ma fatale wyniki krwi, wszystko złe...
Stasznie mi smutno, ale nie ma szans na przetrzymanie operacji... a bez operacji zakażenie...i

Biedactwo...

A ja chciałam donieść, że właśnie wyadoptował się Ufcio - ostatni z piątki łazienkowych kociąt, przyniesionych przez Jolę Dworcową z Pomorskiej ileśtam.
W tej radosnej chwili lazienkę zajęły 2 nowe 4-miesięczne kocurki, bury i czarny. Jeszcze nie mają imion. Dają się pogłaskać, ale strasznie się boją.

[kalewala]

W tej radosnej chwili lazienkę zajęły 2 nowe 4-miesięczne kocurki, bury i czarny. Jeszcze nie mają imion. Dają się pogłaskać, ale strasznie się boją.

Dzieki, Joluś
Czarny Odyniec i burasek Anyżek z budowy przy Anyżowej:)

A do mnie trafił ich rówieśnik pingwinkowaty - z Bałuckiego Rynku...

[kalewala]

2-tygodniowe maluszki podrzucone na działkach....
Cztery.....

Nie mam pomysłu...

[jolabuk5]

W tej radosnej chwili lazienkę zajęły 2 nowe 4-miesięczne kocurki, bury i czarny. Jeszcze nie mają imion. Dają się pogłaskać, ale strasznie się boją.

Dzieki, Joluś
Czarny Odyniec i burasek Anyżek z budowy przy Anyżowej:)

A do mnie trafił ich rówieśnik pingwinkowaty - z Bałuckiego Rynku...

Czy to ten, który dołączył do dwójki Anyżkowych Odyńców?

[CoolCaty]

2-tygodniowe maluszki podrzucone na działkach....
Cztery.....

Nie mam pomysłu...

bez matki?

[Hanulka]

hej, mamy 3 chodniki, pościelowe, 2 kocyki do przekazania do schroniska (jeden długi), jak przekazać, żeby koty miały?

to dary Terra50

[ewa_mrau]

hej, mamy 3 chodniki, pościelowe, 2 kocyki do przekazania do schroniska (jeden długi), jak przekazać, żeby koty miały?

to dary Terra50

... może zawieźć?
... mry!

[kalewala]

hej, mamy 3 chodniki, pościelowe, 2 kocyki do przekazania do schroniska (jeden długi), jak przekazać, żeby koty miały?

to dary Terra50

W Centrum jest kosz na dary dla schroniska, możesz tam zostawić. Albo zawieźć bezpośrednio na Marmurową.

[kalewala]

Pisać mnie ma kiedy…

Kasia i Piotr - w niedzielę zabrali z piwnicy kotkę domową (wyrzucona, pani ma nową zabawkę – beagle’a) z trzema kociakami. Dowiedzieli się o niej w piątek, ale praca, pani czasu nie miała w sobotę, no i kociaki były już trzy…. Czwarty [*]
Kociaki mają ze 4tygodnie, są chore, drobniutkie i strasznie zabiedzone, kotka też, ma bardzo mało pokarmu, maluszki trzeba dokarmiać strzykawką – niby są na tyle duże, ze mogły same jeść z miseczki, ale są zbyt słabe… Koci katar.. Walczymy o oczka…





Na terenie kościoła na Radogoszczu kotka (na 95% domowa) i trzy kociaki. Panie negocjowały z zarządcą terenu, ale zdecydowały jednak kociaki zabrać. Wczoraj próbowały, ale ktoś nakarmił wcześniej. Dziś łapanka z klatką, walerianą, smakołykami, akurat podjechałam, jakoś tak czas mi się ułożył. Pierwsze kocię złapane ręką, potem, do klatki weszła kotka, potem drugie kocię. Trzecie wystraszone uciekło, pojechałam z łupem do lecznicy, Ela i Lucyna zostały, poczekały, spasowały. Wieczorem Lucynka nie wytrzymała – poszła rozejrzeć się w sytuacji. I zgarnęła ostatnie kocię – dziewczynkę beż tylnej łapeczki…
Anie w Centrum orzekły, że koty nie dzikie - no to siedzą w klatce, zaszczepione, mama dołączy po sterylce… i szukają domów…..




Rano p.Łucja zgarnęła chorego domowego kota z przedszkola przy Chrobrego…
Po południu - Marija domowego rudasa z Kilińskiego / Rewolucji, rejon taki, że chyba nikt nie będzie go szukał…. .

Bilans
niedziela - 3 kociaki + kotka
poniedziałek - 3 kociaki + kotka + 2 kocury



Telefonów z prośbą o pomoc nie liczę.

[Hanulka]

hej, mamy 3 chodniki, pościelowe, 2 kocyki do przekazania do schroniska (jeden długi), jak przekazać, żeby koty miały?

to dary Terra50

... może zawieźć?
... mry!

najprościej, tak zawoziłam, wcześniej jednek bylo pisane, żeby konsultować, bo dary nie muszą trafić do kotów..

Aniu, dziękuję, zawiozą do Centrum, to pewniejszy adres

[ewa_mrau]

Lubeckiego 12 - Mała Krysia
we czwartek (30.08.2012), po tygodniowym leczeniu, do domu wróciła Mała Krysia

ale po kolei:
jakieś trzy tygodnie temu, Duża Krysia (karmicielka), powiedziała nam, że jej podopieczna nie chce jeść i robi kupę z krwawymi skrzepami
jeszcze tego samego dnia Mała Krysia wylądowała w kontenerze i pojechałyśmy z Violą do lecznicy
po przebadaniu, pani kotolożka powiedział, że to może być mokry FIP (kotka dostała parę zastrzyków)
po wyjściu z gabinetu poryczłyśmy się...
Mała Krysia, to starsza kotka i ostatnia ze stada, które kiedyś karmiła Duża Krysia
(resztę przejęła od niej Viola)
obie panie (Duża i Mała) są ze sobą bardzo związane

jechałyśmy do domu i zastanawiałyśmy się jak to jej powiedzieć
... powiedziałyśmy prawdę
pani Krysia zdecydowała, że zabierze kotkę do domu
przez prawie dwa tygodnie nic specjalnego się nie działo
brzuszek się nie powiększał, kupa się un(f)ormowała
i tak było aż do zeszłego tygodnia, kiedy to kupa znowu się zwolniła
Mała Krysia wylądowała w kocim szpitaliku
po drobiazgowym przebadaniu + badanie krwi na wszystko co tylko jest możliwe, wyszło, że kotka ma trochę podrażnioną wątrobę, i że, jeśli będzie jeść tylko leczniczą karmę, to wszystko powinno się un(f)ormować
Duża Krysia odetchnęła z ulgą
my z Violą też

... mry!

[pisiokot]

To wspaniały haapy end, oby kicia żyła jak najdłużej
Śliczna, ujmująca burasia, aniołeczek taki

[ewa_mrau]

z ogromną przyjemnością pragnę powiadomić, że:
w zeszłym tygodniu do własnego domu poszedł Piękny Wiesław
przystojniak o pomarańczowych oczach
zamieszkał z Szakirą od bordo:
(fot. Magda z przed roku)
i nowsze zdjęcie:
(fot. bordo)
i oboje mają swojego własnego psa!

nie udała mi się adopcja Jasia z Warzywniaka...
jolabuk napisała: "Jaś niestety wrócił z adopcji - był zbyt wystraszony jak na pierwszego w życiu kota. Ale wyadoptowałyśmy w to miejsce DWA kociaki od znajomej karmicielki (pani Kasi) i chyba będzie to adopcja szczęśliwa." viewtopic.php?f=1&t=123437&start=825

... mry!
[edit: wstawiłam nowsze zdjęcie Szakiry, dzięki Joluś!]

[jolabuk5]

A u mnie bez większych zmian. Wydawało mi się, że Buraś Anyżek jakoś tak nie je i osowiały trochę. Przyjechała Ania, i już miał jechać do weta, ale zobaczyłam go przy miseczce z suchym -może woli? Ania obmacała, stwierdzila, że nie jest odwodniony (był podejrzewany o ten luźny qoopal, który się pojawiał przez 3 dni) - więc mu darowałyśmy. Przy okazji obejrzany został (po dłuzszym ganianiu w zagraconym pokoju) Czarny Odyniec i też chyba jest OK. Teraz chłopaki na mnie obrażone, tylko Krówek spokojnie zmiata z talerzy i nie jest zestresowany, bo jego nie łapalysmy
U Dworcowej odeszła za TM kotka Krzywusia, była u Joli kilka lat i nawet miała już zaklepany domek. Była "kocią mamą", odchowała wszystkie kociaki, które przewijały się przez Joli mieszkanie. Cicha, spokojna, bezproblemowa koteczka. Chorowala sobie dyskretnie, bez objawów i nagle okazało się, że jest cięzko chora, mocznik 600, kreatynina 14. Odeszła w lecznicy na rękach Joli, cichutko, tak jak żyła.

Krzywusiu... [']