Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 24, 2012 15:26 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Mlody wciagnal tego sledzika 3 kawaleczki, takie jak Lisner kroi do tych swoich wynalazkow. W efekcie piwka tatusiowi nie podprowadzil, ale suszylo... Oj, suszylo goscia. :ryk:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob sie 25, 2012 14:14 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Zapraszam na nowy wierszyczek
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 31, 2012 17:16 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Jak tam dalsze urządzanie chałupki?
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pt wrz 07, 2012 15:39 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Chyba nam Kinga zginęła w tym nowym domu :lol:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie wrz 23, 2012 21:49 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Kinga, co u Was ? :D

Bardzo prosimy o info, co słychać na froncie urządzania domku, jak czują się w nowym otoczeniu Karol i pięciokot itd itd. itd. ...... :D
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7331
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw wrz 27, 2012 19:55 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Kinga :?: :?:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7331
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt paź 19, 2012 12:33 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Sie Kinga odezwij cosik :pisanie:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pt paź 19, 2012 18:17 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Się martwię ... :(
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7331
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska


Post » Nie paź 21, 2012 21:25 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

I ja.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon paź 22, 2012 8:40 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Zaglądam bo ucieszyłam się widząc nowe posty i zmartwiłam się, że to nie Kinga się odezwała:(
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 22, 2012 8:58 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Już chyba 1,5 miesiąca jej nie ma .... :(
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7331
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon paź 22, 2012 15:42 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Na FB od czasu do czasu wstawia jakieś zdjęcia.
Widać, że Karol rośnie jak na drożdżach.

Zazusia

 
Posty: 2534
Od: Pon lut 21, 2005 9:50
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Post » Pon lis 19, 2012 23:04 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Zaglądam, zaglądam i cisza ....... :cry:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7331
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt lis 23, 2012 22:28 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Jestem. Sorry, faktycznie mnie troche wcielo - dom, mlody ktory przestal byc slodkim oseskiem w trybie stacjonarnym, a zaczal zwawo przemieszczac sie po domu, bezblednie znajdujac droge do kocich misek (ciapu ciapu), albo wrecz na pietro. Jak sytuacja na froncie...
Sypialnia ma docelowe lozko, szafki nocne, szafe i komode, nawet obrazki na scianie sa docelowe (widoczki portow), porzebuje jeszcze skolowac spore lustro w solidnej (moze byc zniszczona, byle sie trzymala kupy), prostej, drewnianej ramie i pojechac nad morze nazbierac drewienek wyrzuconych na plaze - z nich zrobie rame do lustra w sypialni.No i cala reszta typu sciany, narzuta, zaslonki, firanki...
Salon wciaz straszy mebloscianka w stylu wczesnego Gierka, ale udalo nam sie zakupic (komis meblowy) komplet skladajacy sie z 2 malych sof i fotela, chce docelowo pozbyc sie mebloszmarka (mebel+koszmarek), wstawic maly stolik + krzeslo pod lapka, wyszukac drewniane meble, kilka polek...
Marza mi sie polskie ksiazki, ale to raczej marzenie.

Karol... Oj, to juz facet! Ponad 10 miesiecy, ponad 13kg, 85cm wzrostu, chodzi przy meblach, raczkuje (choc jak sie spieszy woli sie czolgac z tylkiem minimalnie nad ziemia), potrafi wlezc na sofe, wyjsc po schodach na pietro. Zaczyna mowic.

Koty... Nadal Tysiek daje sie meczyc, Miyuki wali z liscia, Hino jeczy, ale nie ucieka poki w dzieciecej lapce nie ostanie garsc futra, a reszta nadal dyplomatycznie omija malego, poniekad slusznie. Ostatnio robil Tyskowi cacy, ale przypominalo to raczej trzepanie dywanu, co nie zmienia faktu, ze po wieczornej drace (nie wzieli do lozka, wyrodni rodzice), kiedy Karol zasnal wsciekly i zryczany, to Tysiek rano spal pod jego pacha.

Obrazek Obrazek

Poza tym od pazdziernika wrocilam do pracy - skonczyla sie laba macierzynskiego. Dzieki temu, kolekcja czapek Karola zdecydowanie rosnie:
Obrazek
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 156 gości