Koty mieszkają prawie na ulicy, teraz chcą je otruć-dt pliss

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 31, 2012 11:22 Koty mieszkają prawie na ulicy, teraz chcą je otruć-dt pliss

Historia stara jak świat. Rozpadająca się chałupa, w środku koczujące koty, jedne oswojone, inne dzikie. Mnożą się, część wpada pod samochody.
Od kilku lat moja koleżanka je dokarmia, wspólnie wysterylizowałyśmy stamtąd ponad 10 kotów, kilka znalazło domy. Ale to ciągle mało. Teraz znowu są maluchy, już wyszły, matka gdzieś przepadła. Koty pojawiają się i znikają. Zazwyczaj stawiają se na posiłki a potem rozchodzą po okolicznych posesjach. Oprócz mojej koleżanki dokarmia je jeszcze jedna babka. I tu jest problem, bo choć kobitka ma dobre chęci, to niestety więcej robi złego niż dobrego. W miejscu karmienia zrobiła totalny syf od pojemniczków, miseczek i innych tacek. Komuś zapach, a konkretnie smród i bałagan zaczął przeszkadzać. A że to wszystko "przez koty" ktoś tam wczoraj rozsypał trutkę na szczury. Dorota pozbierała wszystkie granulki, ale nie wiemy, czy któryś kot nie zjadł kilku. No więc nie dość, że nie mają się tam gdzie schować, to jeszcze ktoś chce je wytruć.
Powstawiamy foty i może chociaż kilka kotów udałoby się stamtąd uratować..
W 2016 wysterylizowałyśmy 109 kotów (stan na 11.07) - 2015 - 222, 2014 - 130, 2013 - 126, 2012 - 85, 2011 - 107, 2010 - 108, w sumie 887 :)

Kalinuwka

 
Posty: 973
Od: Pon lis 24, 2008 18:10
Lokalizacja: Mińsk Maz.

Post » Pt sie 31, 2012 11:24 Re: Koty mieszkają prawie na ulicy, teraz chcą je otruć-dt p

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
W 2016 wysterylizowałyśmy 109 kotów (stan na 11.07) - 2015 - 222, 2014 - 130, 2013 - 126, 2012 - 85, 2011 - 107, 2010 - 108, w sumie 887 :)

Kalinuwka

 
Posty: 973
Od: Pon lis 24, 2008 18:10
Lokalizacja: Mińsk Maz.

Post » Pt sie 31, 2012 11:33 Re: Koty mieszkają prawie na ulicy, teraz chcą je otruć-dt p

Poza ogłaszaniem kotów i adopcjami widzę tu do wykonania dwa kroki:
- posprzątać, wydezynfekować teren, nie dawać przyczyny do czepiania się.
- zotawić w miejscu rozsypanej trutki informację o skutkach prawnych trucia kotów (cytat z ustawy o ochronie zwierząt) oraz to, że teren jest pod obserwacją i sprawca rozsypywanie trucizny będzie namierzany, odpowiednie organy i organizacje powiadomione.
Sądzę, ze ten człowiek znowu tu przyjdzie, jest szansa, że przeczyta.

W starej chałupie napewno jest miejsce by ukryc tam styropianowe budki na zimę. W tej materii mogę pomóc.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt sie 31, 2012 11:41 Re: Koty mieszkają prawie na ulicy, teraz chcą je otruć-dt p

O matko, jakie biedy :(
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt sie 31, 2012 12:14 Re: Koty mieszkają prawie na ulicy, teraz chcą je otruć-dt p

Wczoraj zostało tam wszystko sprzątnięte, nie zmienia to faktu, ze dom jest w totalnej rozsypce. Z dnia na dzień coraz bardziej się rozpada. Budki, które zostały tam wstawione podczas ubiegłej zimy zniknęły stamtąd. Właścicielowi posesji na której stoi ta ruina bardzo przeszkadza to, ze koty w tym domu mieszkają.
Obrazek

dorka33

 
Posty: 217
Od: Pon maja 14, 2012 14:25
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pt sie 31, 2012 12:25 Re: Koty mieszkają prawie na ulicy, teraz chcą je otruć-dt p

Prakseda pisze:Poza ogłaszaniem kotów i adopcjami widzę tu do wykonania dwa kroki:
- posprzątać, wydezynfekować teren, nie dawać przyczyny do czepiania się.
- zotawić w miejscu rozsypanej trutki informację o skutkach prawnych trucia kotów (cytat z ustawy o ochronie zwierząt) oraz to, że teren jest pod obserwacją i sprawca rozsypywanie trucizny będzie namierzany, odpowiednie organy i organizacje powiadomione.
Sądzę, ze ten człowiek znowu tu przyjdzie, jest szansa, że przeczyta.

W starej chałupie napewno jest miejsce by ukryc tam styropianowe budki na zimę. W tej materii mogę pomóc.

Dziewczyny posprzątały, ale podobno najzwyczajniej w świecie tam śmierdzi, pewnie z resztek jedzenia gdzieś w trawie. A tamta karmicielka jest niereformowalna.
Chętnie bym taka kartkę zostawiła, byle tylko właściciel posesji nie zerwał jej.
Z budkami można spróbować jeszcze raz. Zeszłej zimy weszłyśmy tam mimo że jest tabliczka "grozi zawaleniem", kolejna zima i śnieg może mu w tym pomóc. Ale postawić trzeba, żeby jakieś schronienie było (jeśli możesz pomóc z budkami jesteśmy zainteresowane).
Jakby tego było mało, jeden z kotów, chyba czarny widoczny na zdjęciu ma coś z okiem, ale trudno powiedzieć co..
W 2016 wysterylizowałyśmy 109 kotów (stan na 11.07) - 2015 - 222, 2014 - 130, 2013 - 126, 2012 - 85, 2011 - 107, 2010 - 108, w sumie 887 :)

Kalinuwka

 
Posty: 973
Od: Pon lis 24, 2008 18:10
Lokalizacja: Mińsk Maz.

Post » Pt sie 31, 2012 14:15 Re: Koty mieszkają prawie na ulicy, teraz chcą je otruć-dt p

[quote="Kalinuwka"]
Z budkami można spróbować jeszcze raz. Zeszłej zimy weszłyśmy tam mimo że jest tabliczka "grozi zawaleniem", kolejna zima i śnieg może mu w tym pomóc. Ale postawić trzeba, żeby jakieś schronienie było (jeśli możesz pomóc z budkami jesteśmy zainteresowane).
quote]
Ile orientacyjnie jest tam kotów?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt sie 31, 2012 14:19 Re: Koty mieszkają prawie na ulicy, teraz chcą je otruć-dt p

dorka33 pisze:Wczoraj zostało tam wszystko sprzątnięte, nie zmienia to faktu, ze dom jest w totalnej rozsypce. Z dnia na dzień coraz bardziej się rozpada. Budki, które zostały tam wstawione podczas ubiegłej zimy zniknęły stamtąd. Właścicielowi posesji na której stoi ta ruina bardzo przeszkadza to, ze koty w tym domu mieszkają.


Miejmy nadzieję, że w zimie nie będzie tam łaził.
Ja tez mam takie miejsca, gdzie domki stoją od jesieni do wiosny. Jak odchodzą mrozy ktoś wywala. A ja uparcie na jesieni stawiam nowe. W końcu chodzi o przeżycie zimy. W te cieplejsze pory roku jakoś sobię radzą. Jakis tam dach nad głową w postaci rudery mają.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów


Post » Pt sie 31, 2012 20:12 Re: Koty mieszkają prawie na ulicy, teraz chcą je otruć-dt p

Są tam 2 młode kociaki, mogą mieć około 5 miesięcy i 6 dorosłych kotów.
Obrazek

dorka33

 
Posty: 217
Od: Pon maja 14, 2012 14:25
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Sob wrz 01, 2012 21:05 Re: Koty mieszkają prawie na ulicy, teraz chcą je otruć-dt p

Dzisiaj znów ktoś zostawił tam chlew. Porozrzucane były puszki po piwie, pampersy i generalnie worek pełen śmieci. Ktoś sobie zrobił chyba z tej posesji wysypisko. Posprzątałam to co się dało, ale nadal tam śmierdzi ale co się dziwić jak w trawie leżą zapleśniałe resztki jakiegoś jedzenia.
Obrazek

dorka33

 
Posty: 217
Od: Pon maja 14, 2012 14:25
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pon wrz 03, 2012 8:10 Re: Koty mieszkają prawie na ulicy, teraz chcą je otruć-dt p

"Ludzie" to świnie - świnek nie obrażając. Wszędzie gdzie stanął tam robię pier...nik.
Butki będziemy stawić, jakoś najwyżej w nocy się zaczaimy, żeby nie wzbudzać chorych emocji.
Czekam na kolejną porcję fot od Doroty.
W 2016 wysterylizowałyśmy 109 kotów (stan na 11.07) - 2015 - 222, 2014 - 130, 2013 - 126, 2012 - 85, 2011 - 107, 2010 - 108, w sumie 887 :)

Kalinuwka

 
Posty: 973
Od: Pon lis 24, 2008 18:10
Lokalizacja: Mińsk Maz.

Post » Pon wrz 03, 2012 10:43 Re: Koty mieszkają prawie na ulicy, teraz chcą je otruć-dt p

kolejna porcja fot


ObrazekObrazek TO jest KOcurObrazek to jest kotka niewysterylizowanaObrazekObrazekObrazekObrazek to jest kocurObrazek obie koteczki, bura wysterylizowanaObrazek
W 2016 wysterylizowałyśmy 109 kotów (stan na 11.07) - 2015 - 222, 2014 - 130, 2013 - 126, 2012 - 85, 2011 - 107, 2010 - 108, w sumie 887 :)

Kalinuwka

 
Posty: 973
Od: Pon lis 24, 2008 18:10
Lokalizacja: Mińsk Maz.

Post » Pon wrz 03, 2012 10:45 Re: Koty mieszkają prawie na ulicy, teraz chcą je otruć-dt p

Dorotka, na tę krówkę to trzeba się zamachnąć póki jeszcze ciepło.
Napisz może w jakim stopniu są oswojone te koty. Np taki srebrny kocur jest b. adopcyjny.
W 2016 wysterylizowałyśmy 109 kotów (stan na 11.07) - 2015 - 222, 2014 - 130, 2013 - 126, 2012 - 85, 2011 - 107, 2010 - 108, w sumie 887 :)

Kalinuwka

 
Posty: 973
Od: Pon lis 24, 2008 18:10
Lokalizacja: Mińsk Maz.

Post » Pon wrz 03, 2012 12:50 Re: Koty mieszkają prawie na ulicy, teraz chcą je otruć-dt p

Szary kocur jest jak najbardziej oswojony, można go próbować ogłaszać i szukać dla niego domu. zrobię dzisiaj lepsze fotki, oczywiście jak się pojawi, bo nie zawsze jest.
Obrazek

dorka33

 
Posty: 217
Od: Pon maja 14, 2012 14:25
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marvinwenda i 128 gości