KOCIA Chatka

[Cookie1706]

Dziękujemy Pani Krystyno

[terenia1]

Wystawiłam na naszą stronkę ogłoszenie dla Elenki która jest w DT u Pani Mirki telefon na Panią Mirkę zrobiłam jej ogłoszenie na tablicy, na alegratce i prosze o robienie ogłoszeń na innych portalach

[Cookie1706]

Byłam dzisiaj z Ernim w Lupusie. Ponownie miał badane oczko. Jest lepiej ale jeszcze bez rewelacji. Jutro przy okazji wizyty z Mriką, Melhiorem i Adel (czy ktoś da radę z nimi pojechać) trzeba odebrać dla niego antybiotyk, same kropelki do oczka nie wystarczą. Zapomniałam zostawić jego książeczki na kociarni, mam ją w torebce
Kupa Mariki, Melhiora i Adel raczej bez zmian. Wesołek też w nie najlepszej formie. Kociaki mają jeść tylko intensinal, dla przypomnienia opisałam boksy.
Trikolorka ma rujkę, powoli się rozkręca...
Amelka duża poprawa, obecność innych kotów wyraźniej jej nie służy
Wolierowce w całości na kwarantannie, CatAngelsi robili "przemeblowanie"
Łazek po wypuszczeniu z boksu sika podobnie jak Dexter ach ci mężczyźni...
Resztę gotowanego kuraka od Agi podzieliłam pomiędzy towarzystwo, normalnie jeeeedliii aż im się uszy trzęsły
Straszny ten wirus, który obecnie nas nęka najpierw grzyb, teraz to gów*o

[Cookie1706]

Dałam Kasi 50 złoty, jutro jadąc na dyżur kupi mokre jedzenie, bo znowu zaczyna brakować...
Ale starczy to pewnie tylko na kilka dni

[Cookie1706]

A i jeszcze jedno, jak jutro ktoś będzie w Lupusie trzeba przedstawić historię leczenia Erniego (chodzi konkretnie o to jaki brał antybiotyk) Obecnie dostaje immunodol i witaminy- to powiedziałam. W książeczce, którą zabrałam z Chatki nic nie było wpisane, podobno została załozona dopiero wczoraj. Mnie się wydaję, że gdzies była ta z która Wiesia jeździła do weta z kociakiem.
Nawet jezeli Erni przyjmował antybiotyk było to dawno więc na obecne leczenie chyba nie będzie miało żadnego wpływu

[The Szops]

Marlenko, Wiesia jeździła z Bertem, to brat Erniego. Książeczki, a może raczej przebieg ich leczenia jest w kompie w schronisku i trzeba to tam wydrukowac albo spisac. Książeczka Erniego była w Chatce ale nowa, pusta.

[Cookie1706]

Marlenko, Wiesia jeździła z Bertem, to brat Erniego. Książeczki, a może raczej przebieg ich leczenia jest w kompie w schronisku i trzeba to tam wydrukowac albo spisac. Książeczka Erniego była w Chatce ale nowa, pusta.

No i się wyjaśniło Można się zakręcić, ja dziennie odbieram kilka telefonów w sprawie adopcji i juz normalnie nie wiem jak mam na imię
Ale dobrze, niech się kręci tylko teraz ten ohydny wirus mi troszkę szyki psuje
A propos adopcji, Gosiu CatAngel wklej no Kochana z łąski swojej to zdjęcie Ronalda, które krąży po internecie wraz z ogłoszeniem, bo normalnie każdy telefon jest o niego

[CatAngel]

Prosze

[CatAngel]

[CatAngel]

A tu parę z dzisiaj

[anksunamun]

Byłam dzisiaj z Ernim w Lupusie. Ponownie miał badane oczko. Jest lepiej ale jeszcze bez rewelacji. Jutro przy okazji wizyty z Mriką, Melhiorem i Adel (czy ktoś da radę z nimi pojechać) trzeba odebrać dla niego antybiotyk, same kropelki do oczka nie wystarczą. Zapomniałam zostawić jego książeczki na kociarni, mam ją w torebce
Kupa Mariki, Melhiora i Adel raczej bez zmian. Wesołek też w nie najlepszej formie. Kociaki mają jeść tylko intensinal, dla przypomnienia opisałam boksy.
Trikolorka ma rujkę, powoli się rozkręca...
Amelka duża poprawa, obecność innych kotów wyraźniej jej nie służy
Wolierowce w całości na kwarantannie, CatAngelsi robili "przemeblowanie"
Łazek po wypuszczeniu z boksu sika podobnie jak Dexter ach ci mężczyźni...
Resztę gotowanego kuraka od Agi podzieliłam pomiędzy towarzystwo, normalnie jeeeedliii aż im się uszy trzęsły
Straszny ten wirus, który obecnie nas nęka najpierw grzyb, teraz to gów*o

Szkoda,że nie ma jak spróbować czy Łezek i Dexter tez by sikali po kątach jakby byli sami albo z tylko z jakims jednym kotem ale każdy miałby osobną kuwetę albo było o jedną kuwetę więcej....Łezek jak był sam w klatce to chyba sikał i kupkał do kuwetki?

[Cookie1706]

Tak Aga w boksie Łazek zachowuje się wzorowo dopiero na wybiegu zaczyna sikac.
No to się wyjaśniło dlaczego Ronaldo cieszy się takim powodzeniem
No i imię zobowiązuje

[Mara S]

Będziemy mieli jeszcze trzy małe kotki szukające domu (ale nie będą w KCh ) Na Środuli jest taka starsza pani, która mieszka przy drodze i ma:
- 2 dorosłe kocury,
- 2 dorosłe kotki,
- 4 kotki - niemal półroczne (z 12.03)
- i właśnie 3 świeżo urodzone kociaki (z 13.08) z jednej z wymienionych kotek.
Miała jeszcze jedną kotkę dorosłą ale wg niej musiała zginąć skoro jej nie ma

Wraz z pania Olą kocury jej już wykastrowaliśmy, niestety nie udało nam się ciachnąć kotki, która teraz ma małe - zresztą jak się sprawą zajęłyśmy ciąża juz była zbyt zaawansowana. Druga kotka być może też ma gdzieś małe bo ostatnio rzadko przychodzi do domu tej babki i jest nerwowa. W każdym bądź razie 3 dwutygodniowe maluszki są prześliczne (potem wkleję zdjęcia) i jak tylko podrosną musimy im znaleźć dom a matka pójdzie na sterylkę.
Pani jest miła ale po pierwsze samotna, po drugie stara, po trzecie ma za dużo kotów (karmi je np. chlebem ), po czwarte do weterynarza to ona z nimi nie chodzi a jak jakis zniknie to się nie przejmuje zbytnio, po piąte mieszka przy ruchlliwej drodze a jej koty wyłażą na nią :/

Te 4 półroczne kotki też pójdą niedługo na ciach. Póki co byłam z nimi już kiedyś u pani Eli - miały brzydkie z kk oczy (co wg tej starszej pani samo mija ) i na rachunku od pani Eli będą figurować jako kotki od pani Knapczyk - kasę za nie oddam.

Akurat ta pani może by i czasem była w stanie jakiegoś kota przechować ale warunki u niej niestety są kiepskie więc nie ryzykowałabym (no chyba, że w klacie)

[Mara S]

Czy mogę wziąść kilka Unidoxów z KCH? Nie wiem jaki będzie stan Sandry - póki co jest osowiała i kicha i być może będzie musiała wziąć jakiś antybiotyk

[Cookie1706]

Unidox bierze Aria no i nie wiadomo co zostanie przepisane Erniemu. Orzech skończył już leczenie.
Na kwarantannie jest chyba końcówka opakowania ale na zdrowiej zostało kilka tabletek z tego co pamiętam.
Jak Sandra sie źle czuje to nie zwlekaj, żeby jej bardziej nie rozłożyło.