Mirmiłki IV - sushi i Pushido, foty str. 99

Aniada pisze:Z drugiej strony Kotkins pisze "winna", ale to zapewne błąd popełniony przez zdenerwowanie.

Bo to Istota zrobiła
Gdyby nie informacja o zamknięciu w szafie to... :?:

Zasikała Fio.
Tylko Fio uwielbia siedzieć w mojej szafie...
Fio sika tylko na "lub czasopisma" na podłodze oraz na używanś odzież do joggingu mojego męża:)
To drugie rozumiem poniekąd...pierwszego raczj nie.

Choc...może chce w ten sposób zaznaczyć swoją obecność w tzw"wielkim świecie"??

Nie kochana .........ona tych wszystkich celebrytów ( chyba ze czytasz nie wiem LANCET?) cieplym moczem......

Czasem przyznaję też bym to chetnie zrobiła, tylko się wstydzę tak niemal oficjalnie.

Skąd! Ona po prostu olewa wielki świat!
Wystarczy jej ten kotkinsowy. :mrgreen:

EDIT: O, Neigh była szybsza.

Nie wiem, nie wiem.
Fiona ciągle siedzi w oknie od ulicy i czeka aż przyjada paparazzi...
A jak jej dziś pani wet zepsula fryzuę na kocie to ją pacnęła łapą.TYLKO w tym momencie.
No- dziewczyna powinna być ładna, zadbana.I gruba.Przynajmniej według Fio...

kotkins pisze:No- dziewczyna powinna być ładna, zadbana.I gruba.Przynajmniej według Fio...

Według niejakiego Rubensa i całej plejady malarzy barokowych też.

Aniada pisze:
kotkins pisze:No- dziewczyna powinna być ładna, zadbana.I gruba.Przynajmniej według Fio...

Według niejakiego Rubensa i całej plejady malarzy barokowych też.

Według mojego Puchatka też.. :mrgreen:

Najwyraźniej bierze przykład z mistrzów.. :mrgreen:

Szkoda, że taki.. wolałabym, żeby malowała..
chociaż raczej nie tak jak Nikuś, który potrafi mi namalować arcydzieła na podłodze w lazience i w przedpokoju, po wyjściu z kuwetki.. tyłeczkiem..

Mój Tz jest jednym z wielu ponoć facetów, którzy nie lubią chudych kobiet.
A ja mam w nosie co on lubi i się ustawicznie odchudzam.......

Podobno facet nie pies - na kości nie leci....ja się tego trzymam, bo z odchudzaniem nie najlepiej mi idzie :mrgreen:

shira3 pisze:Podobno facet nie pies - na kości nie leci....ja się tego trzymam, bo z odchudzaniem nie najlepiej mi idzie

Dobrze prawi ta pani,polać jej czego dobrego :wink:

widać kobieta nie ma kompleksów :lol:

poza tym kształty rubensowskie wracają do łask

wszystkie wieszaki niech to wezmą pod uwagę :lol:

A ja mam rubensowskie,zwłaszcza w górnych partiach...
Neigh ja osobiście coraz bardziej lubię Twojego TŻ-a, tylko co on robi z tym chudzielcem??? :mrgreen:

Fio ma miluteńki , ogolony brzuszek.Który na wznak się rozlewa.
Według Fio to szczyt szyku.
Cudnie jest też- wedlug Fioni-mieć miękki tyłeczek.
I na karczku, w miejscu gdzie większość kotow ma między łopatkami dziurkę- górkę.
I lubjeć mjenso.

Tylko mnie wkurza ,że ile razy idę do kuchni BIEGIEM pędzą za mną dwa koty i pies.
Dwa, bo jeden ma na stole kuchennym bazę.Siedzi tak i bezgłośnie mówi "miau" ile razy mnie widzi.
"DAJ MI JEŚĆ!!!"
Co za stado żarłoków!!!

u mnie tak - bez fonii - "miauczy" Piksunia. Wizja jest, dźwięku brak...
U niej to pozostałość po ciężkim dzieciństwie - została znaleziona ze zmiażdżoną/zgniecioną krtanią :/

U mnie z Polą jest podobnie.
Witam wszystkich najserdeczniej.

Nie mam (jeszcze) rubensowskich kształtów, ale jak mój domek tymczasowy mnie tak będzie karmił, to się dorobię.
Wczoraj zabrano mnie do weta :mrgreen:

Pierwsze miejsce, które dogłębnie zwiedziłam w nowym mieście. Domek się sprawdza na każdym polu.

A ja mam kształt doskonały - kulisty :mrgreen:

W pewnych partiach oczywiście

Aniu, Ty już w Katowicach? W nowej pracy już byłaś?

Mirmiłki IV - sushi i Pushido, foty str. 99

Kto przegląda forum