Dziękujemy za wszystkie ciepłe słowa, Stefan jeździł z Rafałem na wakacje, był zawsze obok, był kotem, dzięki któremu dużo rzeczy się wydarzyło.
To dzięki niemu powstało miau, to dzięki niemu poznaliśmy się z Rafałem...rozmawialiśmy o tym wczoraj i nieprawdopodobne jak jeden kot, "tylko" kot może wpłynąć na losy ludzi...
Dzięki za wszystko, Stef. Dziękuję za Rafała, mojego męża, brachu. Do zobaczenia kiedyś
