WRO: Domek tymczasowy u Figaro52

ciekawie się dzieje :mrgreen:

Figaro52 pisze:A u nas Dżeki- Radża zamienił się w batmanka.Jak Fredzia dostaje kroplówkę i drze się na całe osiedle próbując gryźć ( dobrze ,że nie ma zębów , to mały batmanek goni co sił i wbija się w rurkę do kroplówki zębami i nie ma mocnych , tak trzyma że nie idzie mu jej wyciągnąć. Tym sposobem pozbywamy się kolejnej rurki do kroplówki Ostatnio Radek musi zamykać się z nim w pokoju , żebyśmy mogły podać Fredzi kroplówkę.

Obrońca uciśnionych :mrgreen:

sie znalazł

co w wesołej chatce ? :twisted:

po cichu zdradzę że jest własnie spotkanie w sprawie adopcji Sebusia :ok:

trzymamy kciuki za domek :ok:

Figaro jakbyś miała chwilkę zajrzyj, może Ty coś doradzisz, masz doświadczenie z maluchami viewtopic.php?f=1&t=143015&start=1470#p9181745
Ja jestem panikara i osobiście robię w gacie na samo słowo "kociak" :roll:

nie wiem może przesadzam... może nie powinni panikować.

Mam nadzieje ,że maluchy dadzą radę.

Figaro52 pisze:Mam nadzieje ,że maluchy dadzą radę.

No ja też... Niestety ale z takimi glutami to wszystko się może zdarzyć. Ale mają super opiekunów, bardzo przejętych, dobrego weta. Trzeba kciuki trzymać żeby się udało.

Jakbyście miały jakąś wolną miejscówkę :roll:

gabi.cezar pisze:Pilne:

752/12, kocurek, 1,5 m-ca, złamana łapka, izolatka.

764/12, 3 m-ce, kociczka, złamana miednica, czeka ją w schronie operacja wycięcia kawałka kości udowej (nie wiem jak to się fachowo nazywa ), izolatka.

774/12, 3-mce, kocurek chyba z jakimś urazem neurologicznym, "kiwaczek", "chybotek". bardzo miły. izolatka.