Wątek cukrzycowy VII

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Wto sie 28, 2012 12:38 Re: Wątek cukrzycowy VII

Małgorzata i Toffee pisze:Będę trzymać. :) Tylko zastanawiam się jak poznać, że dąży (lub nie) do remisji. Dziś rano mamy 119.
Teraz te wyniki osiągasz przy dawce <0,5U 2x dziennie. Gdybyś stopniowo schodziła z tej ilości do 0,12U lub kropelka - 1 x dziennie i uzyskała wyniki 50-130 mg to może oznaczać że trzustka podjęła pracę.
Za kilka dni spróbuj zejść na 0,25U 2 x dziennie.

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Wto sie 28, 2012 13:10 Re: Wątek cukrzycowy VII

Małgorzata i Toffee pisze:o kurczę... rośnie wam. :(

no niestety.podaję już wlosek

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Wto sie 28, 2012 13:11 Re: Wątek cukrzycowy VII

Mamrot pisze:10.07 - + 48 h godz.6.30 - stan 115 - odważyłam sie nie robić pomiaru o 18.30
a dzis rano o 6.30 na 72 godziny od ostatniej insuliny mamy 96 !!!!


a byłoo tak pieknie - początek lipca

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Wto sie 28, 2012 13:31 Re: Wątek cukrzycowy VII

Witam po dlugiej przrwie! Niestety nie mam czasu czytac wszystkich watkow (niemowle na reku :D ), wiec prosze o szybka pomoc.
Moj Nikodem, lat okolo 15, ma cukrzyce. Badania krwi zrobione, powtorzone, zrobione badanie moczu. Bierze od 2 tygodni glipizide, tylko troche obnizyla fruktozamine. Musimy rozpoczac podawanie insuliny. I tu moje pytania:
1. Jak zrobic krzywa cukrowa? Nie chce go oddawac na caly dzien do lecznicy, bo bardzo sie stresuje.
2. Kupilam jakis glukometr i paski, a jaki jest najlepszy? Czym najlepiej nakluwac ucho?
3. Jaka insulina jest najlepsza? Gdzies wyczytalam, ze ludzka, czy to prawda?
4. Jak najlepiej podawac? Slyszalam, ze jest kilka szkol podawania - jedni rano, inni 2 razy dziennie
5. Jaka dieta jest najlepsza?

Musze zaczac szybko dzialac, bo przez 7-10 ostatnich dni juz obnizyly mu sie wyniki nerkowe i z normy zrobily sie lekko poza norma.

Lekarze proponowali mi rozpoczecie podawania insuliny (malej dawki) nawet bez zrobienia krzywej cukrowej, ale ja jakos nie moge sie przekonac. Z doswiadczenia wiem, ze trzeba takie rzeczy robic porzadnie i eksperymentowac, jak wszystko inne zawodzi, a nie od poczatku.

Bede wdzieczna za porady.

set

 
Posty: 1046
Od: Wto wrz 24, 2002 10:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 28, 2012 14:02 Re: Wątek cukrzycowy VII

set, o rany - potrzebujesz ogromnej ilości informacji. Powinnaś zacząć od opracowań Tinki, które znajdziesz na początku wątku. Tam masz esencję cukrzycowej wiedzy. Ja mogę Ci na szybko wkleić moje dwa grosze na temat mierzenia glikemii.
Przeklejam:
"W sprawach dawkowania insuliny zostawiam Cię w rękach bardziej doświadczonych koleżanek. Mogę natomiast zasugerować to i owo w sprawie pobierania krwi. Ja mam kota wariata, który walczy jak mu się coś nie podoba. Perspektywa pobierania krwi była więc dla mnie niewesoła. Dzisiaj nie mam z tym większych problemów, więc podzielę się z Tobą moim doświadczeniem.

1) Nie spiesz się. Na pobieranie krwi daj sobie odpowiednio dużo czasu. Jeśli trzeba, wstań wcześniej.
2) Bądź spokojna. Kicia wyczuje zdenerwowanie. Potraktuj ten moment jako moment na "pomizianie" kici.
3) Wybierz spokojne, dobrze oświetlone miejsce, w którym możesz wygodnie usiąść z kotem na kolanach.
4) Jeśli trzeba, spróbuj wygolić kawałek kociego ucha, żebyś lepiej widziała co robisz.
5) W zasięgu ręki przygotuj sprzęt tak, żeby łatwo było po niego sięgnąć jedną ręką.
5a) Bezcenna rada Tinki - do glukometru wsuń pasek, ale tak, żeby glukometr się nie włączył. Wsuń na tyle, żebyś mogła jedną ręką chwycić glukometr w odpowiedniej chwili, postawić na sztorc i "dopchnąć" pasek opierając go na podłożu.
5b) Wybierz odpowiednią igłę do nakłuwania ucha. Moim zdaniem najlepsze są igły do pena, bo można je po wyjęciu z opakowania postawić na sztorc, nie brudząc ich. Szczególnie dobre są te http://diabetyk24.pl/igly-do-penow,-str ... 0_699.html, bo są super cienkie (sensitive). Jeśli wolisz igły nieco dłuższe, możesz wybrać inne, byle cieniutkie. Stanowczo nie polecam lancetów, które są sprzedawane z glukometrami - kocie uszy są na to zdecydowanie zbyt delikatne.
5c) Przygotuj coś, co podłożysz pod ucho w chwili nakłuwania. Ja używam 2 zwiniętych płatków kosmetycznych, bo są elastyczne i łatwo je "dopasować' do ucha.
6) Postaraj się aby ucho było ciepłe. Nie zawsze to się udaje, ale to ważna sprawa. Patentu Tinki z ciepłym ryżem nie stosowałam. Mój polega na tym, że jakiś czas przed godziną pobierania staram się przykryć podsypiającego kota kocykiem lub kołdrą, jeśli podsypia na łóżku. Wyciągnięty spod przykrycia zawsze ma ciepłe uszy. Jeśli ucho jest zimne, po prostu je masuję, aż się ogrzeje. Trzeba to robić spokojnie i nie spieszyć się.
7) Przed nakłuciem ucha, naciśnij na nie tak, żeby biegnące wokół niego naczynie nabrzmiało. Tak samo, jak nam robią przy pobieraniu krwi. Ja w ogóle staram się chwycić ucho dość mocno, żeby "zamaskować" moment kłucia.
8 ) Tak, kot będzie próbował trząść głową - musisz być gotowa na ten moment i po pojawieniu się kropelki krwi nadal mocno trzymać kocie ucho. Ja zazwyczaj mam wtedy ucho między kciukiem i palcem wskazującym lewej ręki, a reszta dłoni zakrywa głowę kota.
9) Może Ci się zdarzyć, że przekłujesz ucho na wylot. Nie panikuj. Następnym razem spróbuj ustawić igłę nieco pod kątem. Nabierzesz wprawy.
10) Kiedy pojawi się kropelka, trzymaj kota mocno (sama będziesz wiedziała jak mocno, nie trzeba biedaka dusić), łap prawą ręką glukometr, wciśnij pasek i przystaw do ucha.
11) Odłóż glukometr i uciśnij miejsce nakłucia na ok. 20 sekund - ja używam do tego płatków kosmetycznych. Nie stosuję żadnych środków do dezynfekcji. Jałowe igły wystarczają.
12) Po pomiarach daj kotu nagrodę.

Aniu, kiedy dziewczyny tutaj mówiły mi, że ich koty same przychodzą na pomiar, to myślałam sobie "Wariatki. Nie znają mojego kota." (sorry, dziewczyny!) Po trzech miesiącach od diagnozy mój kot-awanturnik nie tylko nie ucieka przed mierzeniem, ale nie walczy, a ostatnio w zdumieniu patrzę jak po moim obudzeniu kicia udaje się prosto do łazienki - tam mierzymy. W dodatku już po pomiarze wcale nie ma ochoty zejść mi z kolan, a to nie jest i nigdy nie był kolanowy kot!

Doskonale rozumiem Twoje obawy i zdenerwowanie. Jeśli nie masakrujesz uszu zbyt grubą igłą, to kotu krzywdy nie robisz. Postaraj się nie kłuć zawsze w to samo miejsce, zmieniaj uszy - może rano lewe, wieczorem prawe. W miarę możliwości. Czasami po prostu trudno jest uzyskać kropelkę i trzeba próbować - byle na spokojnie. Gdzieś czytałam, że Tinka nie zaleca "wyciskania" kropelki z ucha, ale przyznam się, że czasami - w miarę delikatnie - pomagam takiej kropelce wyjść. Aniu, wkrótce będziesz potrafiła ocenić czy pojawiająca się kropelka jest odpowiednio duża do pomiaru czy nie. Wtedy nie będziesz marnować paska na za małą kroplę, tylko ukłujesz jeszcze raz - może drugie ucho?
Ja najpierw nakłuwałam ucho tuż przy tej bocznej "kieszonce", bo tam naczynie jest najgrubsze, ale teraz nakłuwam również bliżej szczytu ucha, ale tu ucho musi być naprawdę ciepłe.

Nie denerwuj się, bądź spokojna, że nie krzywdzisz kota. Nagradzaj czymś pysznym (ja mogę jedynie kocimiętką, bo mam niejadka). Powodzenia!"

Glukometr: ja używam Optium Xido. Lubię go, bo potrzebuje małej kropli krwi i ma takie "zasysające" paski.

Insulina: Lantus albo Levemir (Caninsulin nie)

Jedzenie: przeklejam wpis sheridan (mam nadzieję, że nie ma mi za złe)
"Ania, wybacz, ale faszerowanie kota kitekatem to jak karmienia człowieka najpodlejszą mortadelą. Kot mądry, że nie chce suchego. Suche od dzisiaj jest ZAKAZANE. Zawiera za dużo węglowodanów. Cukrzyce można opanować TYLKO przestawiając kota na wysokobiałkowe jedzenie, a do tego służy tylko karma mokra i to dobrej jakości. Przykład? Linki poniżej:

http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... szki/31331
(tylko delikatna przekąska albo filety jako uzupełnienie)
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... fine_carny
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... m_feinsten

oraz:
(to są filety, więc też jako uzupełnienie, nie zawierają wszystkiego, co kotu potrzebne, za to to jest czyste świetnej jakości mięso)

http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... ra/schesir
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... laws_karma
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... a/porta_21

Ponadto NIE caninsulina, oświecony i w miarę rozgarnięty wet powinien wiedzieć, że ta insulina nie sprawdziła się w leczeniu kotów i chyba tylko jeszcze twarde głowy w Polsce ją dalej zapisują. Wynegocjuj z wetem albo Lantusa albo Levemira. Inne opcji nie ma, jak chcesz opanować cukrzycę....


Z zooplusa musisz kupować w pakietach, proponuje wypróbować sobie, co smakuje kotu stąd:
http://animalia.pl/sklep.php?kat=1"

Od siebie dodam, że mój kot je suche, bo nie tknie mokrego. Gdyby Twój z jakiegoś powodu odmawiał mokrego, to najlepszą karmą dla cukrzyka jest Power of Nature (50-52% białka, 8% węglowodanów). Można kupić w modernpet.pl Ale lepsze jest mokre i z tym próbuj.

Koniecznie przeczytaj Tinkowe linki na początku wątku. Tam znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania.
Ostatnio edytowano Wto sie 28, 2012 14:18 przez Małgorzata i Toffee, łącznie edytowano 3 razy
Obrazek

Małgorzata i Toffee

 
Posty: 525
Od: Śro kwi 25, 2012 21:58

Post » Wto sie 28, 2012 14:11 Re: Wątek cukrzycowy VII

Ja tak trochę nie na temat, ale chcę poprosić o oddanie głosów na kotki Jokotowe. Można wejść przez banerek.
Z góry dziękuję.
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 28, 2012 14:12 Re: Wątek cukrzycowy VII

No tak, staram sie czytac po trochu.
Z nakluwaniem nie bede miala raczej problemu - przez prawie rok podawala codziennie kroplowki, od lat sama robie zastrzyki, zaden problem.
Cenna uwaga o iglach zamiast lancetow, bo wlasnie o lancecie myslalam.

set

 
Posty: 1046
Od: Wto wrz 24, 2002 10:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 28, 2012 14:26 Re: Wątek cukrzycowy VII

set, ja raz spróbowałam lancetem i to była masakra - siniak, ból. Igły do penów - te 0.23 - są doskonałe, bo a)cieniuteńkie, b) przez tę nakrętkę pozwalają ogarnąć całość. Można je odłożyć, ponownie złapać. Najważniejsze, że naprawdę nie masakrują uszu.
Obrazek

Małgorzata i Toffee

 
Posty: 525
Od: Śro kwi 25, 2012 21:58

Post » Wto sie 28, 2012 14:31 Re: Wątek cukrzycowy VII

Kociaro, dzięki. :kotek:
Obrazek

Małgorzata i Toffee

 
Posty: 525
Od: Śro kwi 25, 2012 21:58

Post » Wto sie 28, 2012 15:48 Re: Wątek cukrzycowy VII

set pisze:No tak, staram sie czytac po trochu.
Z nakluwaniem nie bede miala raczej problemu - przez prawie rok podawala codziennie kroplowki, od lat sama robie zastrzyki, zaden problem.
Cenna uwaga o iglach zamiast lancetow, bo wlasnie o lancecie myslalam.

przepraszam, może juz Ci ktos to napisał, ale ode mnie : natychmiast zrezygnuj z glipizide, to rozwala watrobę a nie daje żadnych pozytywnych skutków u cukrzycoiwych kotów
błagam Cię nie zaczynaj od caninsulin, tylko LEVEMIR, LANTUS.

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Wto sie 28, 2012 16:18 Re: Wątek cukrzycowy VII

I jeszcze Mamrot nie napisała o strzykawkach, że trzeba BD, a nie Insumed. :mrgreen:
Obrazek

Małgorzata i Toffee

 
Posty: 525
Od: Śro kwi 25, 2012 21:58

Post » Wto sie 28, 2012 18:07 Re: Wątek cukrzycowy VII

Ja z kolei chwalę sobie lancety znacznie bardziej. Uważam, że robią mniej krzywdy kotu niż igły.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 28, 2012 18:55 Re: Wątek cukrzycowy VII

sheridan pisze:Ja z kolei chwalę sobie lancety znacznie bardziej. Uważam, że robią mniej krzywdy kotu niż igły.

O masz ci los... :) Ja nawet się wkłuć nie mogłam lancetem. Jak wkłuwam igłę w naczynie, to jest tak minimalna dziureczka, że nawet samo nie cieknie. Dopiero baaaardzo delikatnie naciskam naczynie z obu stron (w sporej odległości od wkłucia) i wyłazi akuratna kropelka. :) I nie przebijam ucha. A! I jest różnica między ukłuciem zwykłą igłą insulinową a igłą od pena.
Widać każdy ma swój sprawdzony patent. :) set też będzie musiała znaleźć swój. Może po prostu trzeba samemu spróbować co się sprawdza u konkretnego kota i opiekuna. :)
Obrazek

Małgorzata i Toffee

 
Posty: 525
Od: Śro kwi 25, 2012 21:58

Post » Wto sie 28, 2012 19:38 Re: Wątek cukrzycowy VII

Mamrot pisze:
set pisze:No tak, staram sie czytac po trochu.
Z nakluwaniem nie bede miala raczej problemu - przez prawie rok podawala codziennie kroplowki, od lat sama robie zastrzyki, zaden problem.
Cenna uwaga o iglach zamiast lancetow, bo wlasnie o lancecie myslalam.

przepraszam, może juz Ci ktos to napisał, ale ode mnie : natychmiast zrezygnuj z glipizide, to rozwala watrobę a nie daje żadnych pozytywnych skutków u cukrzycoiwych kotów
błagam Cię nie zaczynaj od caninsulin, tylko LEVEMIR, LANTUS.


Rezygnuje z glipizide, to jasne. Nie wiem nic o levemir, ale lantus podobno dziala tak samo przez cala dobe i jest w miare bezpieczny. Jak rozumiem podajecie insuline rano, po zmierzeniu poziomu? A jak ustalacie dawkowanie?
Strzykawek jeszcze nie mam, zapamietam ze BD. A igly jakie do tych strzykawek?
Wyprobuje i igly i lancet do pobierania kropli i zobaczymy.

No i jeszcze wazne, jak dobrze zrobic krzywa cukrowa? czy to sie robi kiedy juz podaje sie insuline, czy przed podaniem?

set

 
Posty: 1046
Od: Wto wrz 24, 2002 10:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 28, 2012 20:33 Re: Wątek cukrzycowy VII

set, te strzykawki mają wtopione igły. Są tak pomyślane, żeby nie było pustej przestrzeni, w której zalegałaby insulina. Na polskim rynku dostępne są strzykawki 0.5 ml. Lepsze są 0.3 ml, ale te trzeba kupować zagranicą.

Dawkę insuliny zapewne uzgodni z Tobą weterynarz. Jeśli będzie tak, jak zwykle, to pewnie zacznie od 0.5 jednostki na kg kota. I pewnie to będzie za dużo i zrobi się karuzela z kontrregulacją. Albo trafisz na weta, który zacznie od maleńkich dawek i będzie je stopniowo regulował. W sprawie dawkowania MUSISZ czytać Tinkę.

Mnie wet zalecił robienie krzywej tak: mierzysz glikemię, podajesz insulinę i potem mierzysz co 4 godziny. Widziałam, że niektórzy mierzą częściej.

Tu masz wszystko: viewtopic.php?f=36&t=140368
Obrazek

Małgorzata i Toffee

 
Posty: 525
Od: Śro kwi 25, 2012 21:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości