Jego Wysokość Malagito :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 27, 2012 16:37 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Malagito jak zawsze słodki :ok:

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 27, 2012 16:44 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Swoją drogą, śmieszy mnie dbałość Malagi o własny wygląd - jak już siądzie i zacznie się myć, to spędza tak godziny, bo każdy centymetr ciała musi być dokładnie wylizany. Czasem jestem wtedy wobec niego złośliwa i gdy już skończy swoją toaletę, podchodzę i zaczynam go miziać i głaskać po brzuszku, łepku i grzbiecie - od czego on się z obrzydzeniem opędza i miauczy z wyrzutem - toż moje brudne ręce właśnie skalały jego dopiero co umyte ciałko! :evil:
Kiedy już uda mu się wyrwać z moich objęć, ucieka na koniec pokoju i cała zabawa zaczyna się od nowa, bo przecież tak strasznie go pobrudziłam... :lol:
Idealnie zostało to pokazane przez twórczynię obrazka z cat versus human:
Obrazek


Właśnie tak to u nas wygląda. :mrgreen:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Pon sie 27, 2012 16:55 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Hahahaha :ryk:
Oj znam, oj znam, Albert akceptuje głaskanie tylko wtedy gdy sam po nie przyjdzie. W przeciwnym razie wygląda to tak jak na załączonym obrazku właśnie :mrgreen:

Wyga

 
Posty: 1451
Od: Sob lip 28, 2012 11:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sie 27, 2012 17:07 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Wyga pisze:Hahahaha :ryk:
Oj znam, oj znam, Albert akceptuje głaskanie tylko wtedy gdy sam po nie przyjdzie. W przeciwnym razie wygląda to tak jak na załączonym obrazku właśnie :mrgreen:

Ja właśnie tęsknię odrobinę za czasami, jak Malagiś był małą kuleczką i całe dnie przesiadywał mi na kolanach, spał ze mną w łóżku i dawał się nosić na rękach. :1luvu: Teraz (pomimo codziennych wielogodzinnych szaleństw i gonitw z prędkością błyskawicy nie-wiadomo-za-czym :mrgreen:) to już duże panisko i mimo że nadal jest bardzo proludzki i miziankowy, to jednak się bardzo uniezależnił i właśnie teraz sam wybiera, kiedy go mogę głaskać. Ale jak już przyjdzie, to łasi się na potęgę i mrrruczy niebiańsko. :kotek:
A do spania wybrał sobie fotel obok mojego łóżka - chociaż to mi jest w sumie na rękę, bo ja się uwielbiam w nocy wiercić i zanim zasnę zmieniam pozycję pierdyliard razy, a jemu chyba takie "wodne" łóżko nie odpowiada. :twisted:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Pon sie 27, 2012 17:09 Re: Jego Wysokość Malagito :)

solarie pisze:
Wyga pisze:Hahahaha :ryk:
Oj znam, oj znam, Albert akceptuje głaskanie tylko wtedy gdy sam po nie przyjdzie. W przeciwnym razie wygląda to tak jak na załączonym obrazku właśnie :mrgreen:

Ja właśnie tęsknię odrobinę za czasami, jak Malagiś był małą kuleczką i całe dnie przesiadywał mi na kolanach, spał ze mną w łóżku i dawał się nosić na rękach. :1luvu: Teraz (pomimo codziennych wielogodzinnych szaleństw i gonitw z prędkością błyskawicy nie-wiadomo-za-czym :mrgreen:) to już duże panisko i mimo że nadal jest bardzo proludzki i miziankowy, to jednak się bardzo uniezależnił i właśnie teraz sam wybiera, kiedy go mogę głaskać. Ale jak już przyjdzie, to łasi się na potęgę i mrrruczy niebiańsko. :kotek:

Złoś zadko usiedzi dłuzej u mnie na kolanach , musi być śpiący żeby dać się dłuzej głaskać czy spać przy mnie w łóżku xD

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sie 27, 2012 17:12 Re: Jego Wysokość Malagito :)

mamy podobnie :wink:
Też się wiercę, nawet jak kot przyjdzie, na mizianie i spać, to ja długo nie wytrzymuję i muszę się przekręcić, a wtedy słyszę miauk niezadowolenia i zejście z łóżka..
Pocieszenie jest takie, że znajdują sobie miejsca blisko łóżka, tak jak Malagito :D

Wyga

 
Posty: 1451
Od: Sob lip 28, 2012 11:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sie 27, 2012 17:17 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Lilka Mrau pisze:Złoś zadko usiedzi dłuzej u mnie na kolanach , musi być śpiący żeby dać się dłuzej głaskać czy spać przy mnie w łóżku xD

No to Ci niezależny kociak rośnie, może mu się jeszcze odmieni. :) Malagi co prawda nie znałam jak był w wieku Złosia, bo go dostałam jak miał nieco ponad cztery miesiące, ale miziakiem był niesamowitym. Zresztą jak kot rzadko przychodzi na czułości to się bardziej docenia te krótkie chwile, kiedy się na nie zdobywa. :1luvu:

Czasem też Malaga śpi w łóżku, ale z moim tatą, bo jak ten obudzi się w nocy i zobaczy, że kot z nim śpi, to chociażby był w najbardziej niekomfortowej pozycji świata nie poruszy się, żeby tylko kota nie wybudzić, byle futrzastemu się dobrze spało - taka to męska miłość. :lol:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Pon sie 27, 2012 18:04 Re: Jego Wysokość Malagito :)

solarie pisze:Pudełka zawsze można odkupić, u mnie niestety to ręce są ulubionym celem Malagowych pazurów i zębów, i nijak nie potrafię go tego oduczyć - w pewnym momencie zabawy czy miziania po prostu się na nie rzuca i już. :evil:


Próbowałaś spryskać dłonie odstraszaczem ? Jak Kubuś był mały to często pryskałam coś akyszkiem i działało :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Pon sie 27, 2012 18:07 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Koty to prawdziwe czyściochy, a jak słyszę "kot śmierdzi" to ciśnienie mi się podnosi :|

Na kocią toaletkę nigdy nie jest za wcześnie, ani za późno. Trzeba wyszorować futerko przed śniadaniem po nim, przed drzemką w trakcie niej i po i tak cały dzień. Najgorzej przed spaniem jak kładzie się obok mnie Tofi i zaczyna się myć. Zasnąć nie mogę bo słyszę ten szorstki języczek jeżdżący po futrze :ryk:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Pon sie 27, 2012 19:04 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Miraclle pisze:Próbowałaś spryskać dłonie odstraszaczem ? Jak Kubuś był mały to często pryskałam coś akyszkiem i działało :wink:

Koty to prawdziwe czyściochy, a jak słyszę "kot śmierdzi" to ciśnienie mi się podnosi :|

Na kocią toaletkę nigdy nie jest za wcześnie, ani za późno. Trzeba wyszorować futerko przed śniadaniem po nim, przed drzemką w trakcie niej i po i tak cały dzień. Najgorzej przed spaniem jak kładzie się obok mnie Tofi i zaczyna się myć. Zasnąć nie mogę bo słyszę ten szorstki języczek jeżdżący po futrze :ryk:

Szczerze mówiąc nie pomyślałam o takim wynalazku, ale czy wtedy Malaga nie będzie też ode mnie uciekał kiedy będę go chciała pogłaskać albo wziąć na ręce? :wink: No i bałabym się, że ten zapach przejdzie na mięso, które bym mu szykowała i odmówi jedzenia, bo nie wiem ile taki specyfik może działać - ogółem ja zawodowo uprawiam czarnowidztwo. :roll:
Ulubionym momentem Malagi do rozpoczęcia mycia jest chwila, kiedy... wyciągam aparat. :mrgreen: To przecież cudowne uczucie zrobić Dużej na złość i z idealnej do sfotografowania pozy nagle wywalić udziec do góry i zacząć go myć, c'nie? :wink:

A stereotypów o kotach już się tylu nasłuchałam, że mi dawno witki opadły... W końcu jedynym słusznym domowym zwierzakiem jest pies, a kot to tylko do stodoły i myszy łapać, to może na miskę mleka zapracuje. :evil:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Pon sie 27, 2012 19:38 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Akyszek raczej zmywa się po umyciu dłoni. Tu bardziej chodzi o nawyk chce ugryźć podchodzi a tu bęc brzydko pachnie i oducza się złego nawyku. To zapewne problematyczne bo i ręce trzeba co chwile myć... a może by tak syczeć na niego jak ugryzie.
U mnie pomaga jak syknę kocisko do razu wraca do pionu i nie psoci.
Koty to cwane bestie i ciężko wyplenić złe nawyki :roll:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Pon sie 27, 2012 19:42 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Miraclle pisze:Akyszek raczej zmywa się po umyciu dłoni. Tu bardziej chodzi o nawyk chce ugryźć podchodzi a tu bęc brzydko pachnie i oducza się złego nawyku. To zapewne problematyczne bo i ręce trzeba co chwile myć... a może by tak syczeć na niego jak ugryzie.
U mnie pomaga jak syknę kocisko do razu wraca do pionu i nie psoci.
Koty to cwane bestie i ciężko wyplenić złe nawyki :roll:

Oj tak. :roll: Wcześniej działało na niego jeszcze klaśnięcie w dłonie albo głośne "Hej!", ale teraz już się do tego przyzwyczaił i się jedynie lekko wzdraga, nie przerywając brojenia. Spróbuję sposobu z syczeniem. :ok:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Pon sie 27, 2012 19:46 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Moi nauczyli się reagować na "nie". Aczkolwiek - jak dużych nie ma to koty harcują..

Wyga

 
Posty: 1451
Od: Sob lip 28, 2012 11:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sie 27, 2012 20:02 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Dobrze, moje drogie, ja się dzisiaj żegnam szybciej, bo wciągnął mnie wypożyczony ostatnio w bibliotece kryminał i chcę go skończyć jak najprędzej, żeby poznać odpowiedź na największą tajemnicę czytaczy tego typu książek - kto zabił?! :twisted:

Także życzę spokojnej nocki, wolnej od brykających i niedających spać kotecków. :kotek:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Pon sie 27, 2012 20:04 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Dobranoc Ciociu, Tobie Malagusiu życzę długich snów o myszkach i ptaszkach :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuzia115 i 425 gości