Cekin ze złamaną łapka...ofiara wetów partaczy...znów operac

dzień kolejny dzień walki o łąpkę....dzis kolejna zmiana opatrunku....przecierałam oczy ze zdumienia...czy ja w koncu trafiłam na cudotwórce?????? połowa ran zagojona...jedna duża odleżyna zasycha...lekarz od razu zastosował inne antybiotyki....maśc która działa cuda...polecam:) w poniedzialek 3 kolejna operacja tym razem u fachowca .... i nadzieja czy kosc i łapke da sie jeszcze uratowac....byłam u partacza....tak nazwijmy pierwszego lekarza , który ze zwyklego złamania doprowadzil do spustoszenia kosci....i co sie okazalo ...nowe fakty.... Cekin miał zlamanie kości udowej ...poprosiłam o wszystkie zdjecia rtg , miedzy innymi o to które wykonal zaraz przed operacja po ściagnięciu gipsu zalozonego w przeddzien przez innego lekarza...i co sie okazało nie zrobil go wogole:(:(:( zapłaciłam za to zdjecie:( decyzje o operacji podjął na podstawie zdjecia wykonanego w przeddzień:( tylko ze na tym zdjeciu widac w calosci kosc piszczelowa:( i tylko kawalek udowej ...dla wszystkich lekarzy to zdjecie jest nieczytelne czy wogole byly wskazania do operacji.????.. partacz to malo powiedziane...to naciagacz.....sciagnal ze mnie ile sie dalo i Cekina narazil na cierpienie....juz dzis wiem ze nie podaruje ...powalcze zeby uchronic inne zwierzęta:( wyczuł mnie ...wiedzial ze dla Cekina zrobie wszystko..a Cekinowi obiecuje wynagrodze mu to cierpienie przez całe zycie ma dopiero 4 miesiace ....wiec .... :1luvu:

Wam dziekuje za wsparcie:)

To może napisz jak sie nazywa ta dobra maść ? przyda sie innym w podobnej sytuacji.
I kciuki za Cekina

KAZIEŃKO:) to jest masc robiona....kupic ja mozna tylko u lekarza nie daje przepisu ...tez chciałam...dzis kupilam 2 tubki goi sie momentalnie....postaram sie zdobyc przepis jak cos to napisze:)Cekin w ponioedzialek kolejny zabieg:( i wtedy sie okaze....co z nozka:( ale masc rewelacja dawal lekarz 10 dni na leczenie 3 dni i w niektorych miejscach ani śladu:) :kotek:

Robiona maść w tubce ? hm...ten wet ma linię produkcyjną do pakowania w tubki ?
A jaka jest cena 1 tubki tej maści?
W kazdym razie, zapytaj o skład, to zawsze warto wiedzić.

tubka platikowa ...moze zle to nazwałam ...sloiczek plastikowy z nakretka...wczoraj zaplacilam 10 zl za 2 male ....a przepis maja podobno z hospicjum , u ludzi lecza tym odlezyny odleżyny....jutro zapytam i dam na pewno odpowiedz..w kazdym badz razie

dzialanie natychmiastowe po 1 dniu juz pozasychalo....a dzis nie ma sladu

.

U ludzi stosuje się m.in. maść tranową, ale to chyba nie o taką chodzi, bo tranową można spokojnie dostać w aptece.

A jak Cekinek? Jak chodzi? Jak jego samopoczucie?
:ok:

Odleżyny goi sie Sudocremem, ale to też w aptece sie kupuje.
Bardzo jestem ciekawa, z czego wet tę maść robi.
Jest parę sprawdzonych maści na gojenie ran, oprócz Detreomycyny (i w/w) jeszcze Tetradelta jest świetna.

poprosiłam na wszystko i mam:):):) jak przepisze lekarz rodzinny bo to jest tez dla ludzi to 5 zeta a jak na 100% to 40 zł.
UNGUENTUM ENTOZONI 100 GR
AETHACRIDINUM LACTICUM 1 GR
ZINCUM OXYDATUM 10GR
LANOLINUM ANHYDRICUM 15 G
VASELINUM FLAVUM AD 100 G
REWELACJA PLUS JAKBY BYLY STRASZNE ODLEZYNY POLECANA PRZEZ HOSPICJUM OLIWA OZONOWANA .
KOT MIAL BYC LECZONY 2 TYG NA ODLEZYNY .PO 5 DNIACH LECZENIA NIE MA SLADU. SAMA JESTEM W SZOKU. MOZNA SIE ZABRAC ZA LAPKE . CEKINEK CHODZI

KULEJE NIESTETY...ALE TYM LEKARZ POWIEDZIAL ZE SIE ZAJMIE...JAK STWIERDZIL KOSMETYKA...ALE NOGA NA PEWNO NIE DO AMPUTACJI:):):)

agula76 pisze:poprosiłam na wszystko i mam:):):) jak przepisze lekarz rodzinny bo to jest tez dla ludzi to 5 zeta a jak na 100% to 40 zł.
UNGUENTUM ENTOZONI 100 GR
AETHACRIDINUM LACTICUM 1 GR
ZINCUM OXYDATUM 10GR
LANOLINUM ANHYDRICUM 15 G
VASELINUM FLAVUM AD 100 G
REWELACJA PLUS JAKBY BYLY STRASZNE ODLEZYNY POLECANA PRZEZ HOSPICJUM OLIWA OZONOWANA .
KOT MIAL BYC LECZONY 2 TYG NA ODLEZYNY .PO 5 DNIACH LECZENIA NIE MA SLADU. SAMA JESTEM W SZOKU. MOZNA SIE ZABRAC ZA LAPKE . CEKINEK CHODZI KULEJE NIESTETY...ALE TYM LEKARZ POWIEDZIAL ZE SIE ZAJMIE...JAK STWIERDZIL KOSMETYKA...ALE NOGA NA PEWNO NIE DO AMPUTACJI:):):)

Czyli to
http://www.veterynaria.pl/leki.php?cmd=info&id=1211

Zapiszę sobie.
Bardzo sie cieszę, ze kociak zdrowieje :ok:

I wpisz tego weta w polecanych, jeśli jeszcze tego nie zrobilaś.
A tych poprzednich "specjalistów" wpisz w niepolecanych. I opisz tam całą historię, przy każdym z tych niepolecanych.

OKI KAZIEŃKO :ok:

Co słychać u Cekiniastego? :wink:

WITAM....DOSZLISMY OBOJE DO SIEBIE Z CEKINKIEM...WIEC TAK....ODLEZYNY W WIEKSZOSCI WYLECZONE....JEDNA MUSIALA BYC ZSZYTA BO BYLA ZBYT ROZLEGLA ...ALE JEST OK...LEKARZ NA KOLEJNY ZABIEG SIE NIE ZDECYDOWAŁ...A TYLKO DLATEGO ZE CEKIN ZACZAL CHODZIC ...WRECZ SZALEJE...JEDYNY MANKAMENT TO TO ZE KULEJE...ALE LEKKO... KOSC SIE ZROSŁA W MIEJSCU ZŁAMANIA NATOMIAST PEKNIECIA I ODPRYSKI KTORE SPOWODOWANE SA PARTACKA ROBOATA WETA ( ZLE ZAMONTOWANE 2 KROTNIE SRUBY) -TAM UTWORZYL SIE ODLEW..TRZEBA BY TO WSZYSTKO LAMAC...ZA DUZO CHYBA JAK NA OSTTANIE CIERPIENIA CEKINA I ZDECYDOWAL ZE OKOLO ROKU SIE ODCZEKA JAK KOSC PODROSNIE MOZNA WTEDY ROBIC KOSMETYKE....POSPIECH JEST W JEGO PRZYPADKU NIEWSKAZANY....NAJWAZNIEJSZE ZE LAPKA NIE AMPUTOWANA:) :1luvu:

super, kurde na wetów też trzeba uważać - Twój przykład spartaczonej roboty

Taki wytworzony odlew, a raczej zalanie kości może ni wymagać nawe interwencji już nigdy. miałam na tymczasie koteczkę znalezioną z zastarzałym złamaniem (bardzo skomplikowanym i do tego otwartym) przedniej łapki. NPoczątkowo była nie u mnie, wet partacz twierdził, że to tylko rana, a nie złamanie, a że goić się nie chciało, to zaczynał już sugerować uśpienie. Ostatecznie u mnie była operowana. We ode razu uprzedzał, że nie daje gwarancji, bo m. in. był odłamany taki zaczep na ścięgna. A od złamania minął miesiąc. Po zdjęciu opatrunków okazało się, że faktycznie, ten zaczep nie przyrósł, ale śruba zalała się kością, (czy może raczej tkanką chrzęstną, nie wiem dokładnie), i wszystko trzyma się super. Kotka zaczęła normalnie biega, skakać po szafach, znalazła dom i co jakiś czas mam informacje - nikt już tego nie ruszał, kotka biega i skacze, od operacji minęło już kilka lat.

Biedny Cekiniasty, bo mogłoby być znacznie lepiej, gdyby nie robota wetów

Ale dobrze, że czuje się lepiej, że jest radosny, że amputacji nie będzie

Cekin ze złamaną łapka...ofiara wetów partaczy...znów operac

Kto przegląda forum