Szukałam, szukałam.. i znalazłam :)

[lena89]

Ja nadal w sprawie Rubinka.
Szukam innych zdjęć, ale te wstawiam czem prędzej.
Telefon rzeczywiście nie odpowiada, czyli jakby co i jak się Basia zgodzi nadal będzie "wolny"...
choć szybki to on jest

Rubiś

Ja oczywiście jak najbardziej podtrzymuje swoje zainteresowanie jego kocią osobą Jest słodki (jak wszystkie wklejane przez Was rudzielce ) i z tego co pisałaś dosyć miziasty, co mnie bardzo cieszy

[lena89]

Ja nadal w sprawie Rubinka.
Szukam innych zdjęć, ale te wstawiam czem prędzej.
Telefon rzeczywiście nie odpowiada, czyli jakby co i jak się Basia zgodzi nadal będzie "wolny"...
choć szybki to on jest

Rubiś

Ja oczywiście jak najbardziej podtrzymuje swoje zainteresowanie jego kocią osobą Jest słodki (jak wszystkie wklejane przez Was rudzielce ) i z tego co pisałaś dosyć miziasty, co mnie bardzo cieszy

Jeśli wstępnie przede przez ostra selekcję kandydatek starających sie o Rubisia, to poprosiłabym na PW o namiary, z kim bezpośrednio można sie w jego sprawie kontaktować

[becia_73]

jasdor ma jakieś rude.

[ewka63]

Witaj, ja niewiele mogę doradzić, już bardziej doświadczone osoby powiedziały chyba wszystko. Chciałam napisać tylko taką moją refleksję. Też mam dwa kotki zaadaptowane z Fundacji. Mieliśmy wziąć jednego kotka, Julka. Ale gdy zaczęliśmy sobie ogladać kociaki, czytać o nich, to złapały nas za serce dwupaki. Dwa koteczki, które ze sobą są zżyte, razem się bawią i razem śpią wtulone w siebie. I już wiedzieliśmy, że nie możemy rozdzielać takiej pary kotków.
Może kociaki nie czują tak jak ludzie rozłąki, ale... gdy jeden nagle zostanie sam, to czy tęskni? czy wie dlaczego nie ma kociego przyjaciela? Wiem, że to bardzo ludzki pogląd na sprawę...
A są kotki, które lubią być jedynakami i nie potrzebują innych kocich istot wokół siebie.

[lena89]

jasdor ma jakieś rude.

A czy ma może jakiś wątek, w którym mogłabym odezwać sie w tej sprawie?

[becia_73]

jasdor ma jakieś rude.

A czy ma może jakiś wątek, w którym mogłabym odezwać sie w tej sprawie?

viewtopic.php?f=1&t=136350&start=630
chyba tu

[lena89]

jasdor ma jakieś rude.

A czy ma może jakiś wątek, w którym mogłabym odezwać sie w tej sprawie?

viewtopic.php?f=1&t=136350&start=630
chyba tu

Dziękuje, napisałam.

Szukania ciąg dalszy

[jasdor]

Mam malutkiego rudaska, prześliczny. Ma ok. 2,5 miesiąca. Jest jeszcze z rodzeństwem i mamą.
Dziś akurat wszystkie dostały gorączki

[ASK@]

U mnie jest przeuroczy rudo-biały Karmel
http://warszawa.gumtree.pl/c-Zwierzaki- ... Z395261556

[lena89]

Dziękuje za odpowiedzi Pozwoliłam sobie napisać PW.

[kussad]

Też na tym watku są viewtopic.php?f=1&t=145164

[jasdor]

Mam malutkiego rudaska, prześliczny. Ma ok. 2,5 miesiąca. Jest jeszcze z rodzeństwem i mamą.
Dziś akurat wszystkie dostały gorączki

No i mamusia Rudolfina jest przepiękna, młoda koteczka, bardzo przychylnie nastawiona do człowieka, też szuka domku po sterylizacji

Zobacz --> viewtopic.php?f=1&t=136350&start=600 tutaj są zdjęcia

[ametyst55]

A może któryś z tych koteczków, koteczki bardzo potrzebują domów

Bolek to 3-letni kocurek odebrany z tego samego domu co trikolorka Inka.
Niestety nie przepada za towarzystwem innych kotów. Zabrała go po tygodniu do siebie córka właściciela na DT, ponieważ kocurek był w kociarni przeganiany przez koty, bity i nie mógł nawet wyjść z kontenerka. Dla opiekuna bardzo miły i przytulaśny. Jest odrobaczony, odpchlony i
wykastrowany. Kuwetkowy. OBECNE LECZONY NA KK.



Lolek to ok. 12-14 mieś. kotek z działek. Łagodny. Wzięty na ręce jest bardzo spokojny, zasypia kiedy Anżelika go smyra. Odrobaczony, odpchlony, zaszczepiony i wykastrowany. Krew pobrana na wirusówki. Kuwetkowy, odpchlony, odrobaczony, kastrowany. Niestety przewlekły koci katar i niedrożne kanaliki łzowe. Powinien być leczony u specjalisty. Krew pobrana na wirusówki, wyniki negatywne.
Lolek - to słodki, kochany , usmarkany i załzawiony kotek. Z dzikiego działkowego kociaka choroba zmieniła go w istną słodycz przynajmniej dla mnie i innych kotów. Jest opiekuńczy i przyjacielski. Ma niedrożne kanaliki łzowe i katar. Niestety mamy jeszcze 2 takie kociaki a ja nie mam możliwości dostarczenia całej trójki do Warszawy do dr. Garncarza.


Jest jeszcze trzeci z braci, najbardziej bojaźliwy - Olek. Ma katar, trzecią powiekę na oczach. Pobrana krew na wirusówki. WYNIKI NEGATYWNE. Odrobaczony, odpchlony, kastrowany. Kuwetkowy.
Olek trzeci z braci rudasków.



Jest jeszcze biało-ruda Tosia.
Tu jest wątek: viewtopic.php?f=13&t=144902

[ewar]

No to ja szczerze współczuję , jak wybrać jednego? Jeszcze jest Krakers od Gosiar, kapitalny marmurek.

[lena89]

Decyzja jest bardzo trudna i musi być dobrze przemyślana, zeby zarówno potencjalny nowy domownik, jak i ja, dobrze odnaleźli sie w nowej sytuacji i mogli żyć razem długo i szczęśliwie Z jednej strony przykro, ze jest aż tyle potrzebujących domu i miłości słodkich kociakow, a z drugiej cieszę sie, ze dzięki temu uda mi sie dokonać najlepszego wyboru.