Wiolcia nie była zachwycona Dentispetem i rano ode mnie wiała. Dostał swoją porcję głasków i tak

, po to wstaję pół godziny wcześniej

. Zrobiło jej to dobrze, bo zaczęła zwiedzać mieszkanie choć ode mnie stroni. Ma teraz kilka godzin, żeby ochłonąć
Anakonda luuuuz, w nocy ktoś się z kimś tłukł ale chyba tak ogólnie, żadnych specjalnych ekscesów
