_ogonek_ pisze:...proponuję też opić wymianę zębolców u męskiej części drużyny
Oj tak... strrrraszny trud im to sprawia...
Dziś namierzyłam jakiś mega-węzeł u Mirona dla odmiany (bo Witalis już przestał chomiczyć)
No nic... jutro to mają głównie nie tupać, ale w poniedziałek lub wtorek robimy wesoły kotowóz i napadamy ulubionego weta
Całą trójcą
Miron chyba najgorzej przeżył nalot Ziółek... jakiś taki się wycofany zrobił
Pod pachę się mianowicie wycofał...

i uff za płuca małej, dobrze, że nie trzeba odsysać. Oby jak najszybciej zwalczyła to cholerstwo 

